
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dinzoo pisze:to są dwie różne metody, hodowcy w ten sposób likwidują konkurencję dla swoich hodowli
mało na ten temat wiedziałam, ale z drugiej strony dobrze, że Bubu trafiła do mnie, kto wie czy ktoś inny by się nią zajął w odpowiedni sposób
dinzoo pisze:to są dwie różne metody, hodowcy w ten sposób likwidują konkurencję dla swoich hodowli
mało na ten temat wiedziałam, ale z drugiej strony dobrze, że Bubu trafiła do mnie, kto wie czy ktoś inny by się nią zajął w odpowiedni sposób
ninakiler pisze:dziekujemy za dzisiaj... i do nastepnego...
zycze dobrej nocki bo mykamy do lozeczka...
idziemy śpiochac![]()
![]()
![]()
ninakiler pisze:dziekujemy za dzisiaj... i do nastepnego...
zycze dobrej nocki bo mykamy do lozeczka...
idziemy śpiochac![]()
![]()
![]()
juana pisze:Lila jest śliczna. Ale Kaja...
![]()
![]()
cudności ... Kocham trikolorki z przewagą ciemnego...
Karolek(ona) pisze:
dilah pisze:O matko jak ona już urosła
ninakiler pisze:SŁUCHAJCIE
Az ze szczescia chce mi się płakac![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Otóż przybliże wam historię z dnia dzisiejszego ok 8 rano:
Lilka jak zwykle spała na fotelu... Kaja na kanapie... ale się znudziła i nie zauwazając gdzie jest Lila wdrapała się na fotel... Lila zdziwiona spojrzała na intruza:![]()
I nagle jakby moja starsza ksiezniczka dostała strzała od amora: Kaja zaczęła dobierać się do brzucha Lilki w poszukiwaniu cyca....Myślalam ze z nerwow zemdleje w oczekiwaniu na reakcję Lilki, ku mojemu zdziwieniu Lila nie wiedziala co ma robic....
![]()
I zaczęło sie...... Lila dostała nagle instynktu mamusi... znosiła dzielcie ssanie i wpychanie łebka Kajki w swóch brzuszek... miziały się, całowały... rozmruczały się tak ze az nie moglam uwierzyc... Wszystko dokumentowalam z aparatu zdjeciami i filmami, bo Kamila nie ma w domu i udusilby mnie gdybym mu nie nagrala..![]()
Zaczęła sie toaletka a po niej małe zapasy... tzn Kaja atakowala, gryzla uszy Lilce itd... a ta...o niebiosa.. tylko ją powstrzymywała i od czasu podgryzala lekko po pupie..
![]()
![]()
![]()
Normalnie brak mi slow... teraz Lila chodzi i miauczy jakby miala ruike... a nie ma... patrzy jak biore Kaje... gada ze mną, łasi się niepokornie, wskakuje na kolana, karze się miziać choc przypomne ze byla na mnie od ponad tygodnia obrazona i nie odstepuje malej na krok...![]()
![]()
![]()
Czy to mozliwe by tak szybko trwalo dokocenie? tyle sie naczytalam ze wlosy sie zjezyly i zylam w ciaglym stresie... a teraz jest jak w bajce... ja pisze post a kociambry leza przytulone... Lila myje cala Kaje... a ich mruczando slychać tak głosno, ze nawet przebija cykanie zegara![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Co o tym myslicie?
Danusia pisze:ninakiler pisze:SŁUCHAJCIE
Az ze szczescia chce mi się płakac![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
ojejku jakie cudne koteczki masz![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
przcupnę sobie i doczytam![]()
![]()
ninakiler pisze:
Witamy serdecznie w naszych progach... prosimy się wygodnie rozgościc![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 10 gości