Pipi BEZ OCZKA- już w swoim domku :)

Słodki przytulak. :1luvu:

Kotek już po antybiotykoterapii- zdrowy zupełnie, zadowolony i rozwariowany na maksa :lol:

Jest bardzo kochany, naprawdę wyjątkowo, bo kiedy tylko się nie bawi- śpi na człowieku- zawsze znajdzie sobie miejsce na kolanie, pod łokciem, w zagłębieniu szyi, żeby tylko być blisko nas.

Uważam, że to wielki zaszczyt mieć takiego kota!

Oczywiście nadal wiernie towarzyszy mu we wszystkim zakochana w nim Wenecja (która była w ubiegłym tygodniu sterylizowana):

Obrazek

i nowy nabytek- Brokat, o którym W. i P. nie wiedzą jeszcze co sądzić- gruby taki, z krótkimi łapkami, i nie wiadomo skąd się wziął!!!! (a wziął się spod balkonów, co dla tej rozbrykanej młodzieży nie jest zrozumiałe, skoro samemu sie pochodzi z kościoła

).

Pipi i Wenecję kocham nadal. :1luvu:

Ale...jak zobaczyłam Brokata to podałam na kolana. :1luvu:

Coś więcej o cudeńku bym poprosiła. I oczywiście więcej fotek, please.

Cześć słodziaki

Wawe pisze:Pipi i Wenecję kocham nadal.
Ale...jak zobaczyłam Brokata to podałam na kolana.
Coś więcej o cudeńku bym poprosiła. I oczywiście więcej fotek, please.

NO Brokat to z wyglądu cud natury. Na zdjeciu tego nie widać, ale on jest takim pękatym krótkonogim dzbanuszkiem

Uwielbiam takie kocie sylwetki- taki zupełny misio.
Od miesiąca już mieszkał pod wieżowcem- karmicielka mówi, ze pojawił sie nagle nie wiadomo skąd.
Zdjecia jak wrócę do domu (teraz jestem na 3 dni u teścia), ale jeszcze jedno mam

:

kordonia pisze:NO Brokat to z wyglądu cud natury. Na zdjeciu tego nie widać, ale on jest takim pękatym krótkonogim dzbanuszkiem
Uwielbiam takie kocie sylwetki- taki zupełny misio.

Też kocham takie misiodzbanuszki.

Moja środkowa Leni ma właśnie taką sylwetkę, kultywowaną tradycją ciągłego jedzenia.

(Nie)cierpliwie czekam na więcej fotek.

Brokatowy grubasek:

Obrazek

Pipinek:

I nadobna Wenecja:

Obrazek

Z czego najprzytulaśniejszy jest bezoczek, najsprytniejsza- białaska, i najmiększy- tłuścioszek

Cudny Pipinek i przyległości. :1luvu:

A wiesz, że jak zobaczyłam to zdjęcie to w pierwszym momencie wydawało mi się, że Wenecja skoczyła i tak zgrabnie wisi zaczepiona o coś. :lol:

Co nieodmiennie skojarzyło mi się z moją Lilką, do której zdaje się Wenecja jest podobna nie tylko z wyglądu. :twisted:

kordonia pisze:I nadobna Wenecja:

Brokatowe ujęcia:

Obrazek

I Pipi uczepiony mnie na stałe juz chyba

Na ostatniej fotce pozycja Pipinka prześwietna. :lol:

A Brokat... :1luvu:

Przyznam po cichu, że nie przepadam za rudymi kotami. Ale te okrągłe oczka, pusiate pysio i totalna krągłość jest zniewalająca.

Może go chcesz?
;-)

:-)
Tym bardziej, że Brokat ostatnio jest coraz bardziej przytulny- nie tylko wskakuje na kolana otulając je swoimi tłustościami, ale jeszcze wiesza sie na ludzkiej szyi obejmując ją łapkami.

No niestety.

Muszę mieć miejsce awaryjne, bo od czasu jak sobie działkę na Kaszubach zafundowałam, to co roku trafia się ktoś nieprzewidziany - głównie psi dzicy lokatorzy, ale zdarzyła się też kotka w ciąży, która (po pozbawieniu jej kłopotu) bytowała u mnie kilka miesięcy. :twisted:

Co słychać u pięknej trójeczki?

Nowy Brokat:

Obrazek

Rudas non-stop trzyma mnie tak za szyję, jak na zdjęciu

Wenecja jak zwykle megafotogeniczna, szelma jedna:

Obrazek

Pipi nie ma ładnego zdjęcia, ale za tydzień będzie mieć operację na oczko, więc moment szukania domu na poważnie zbliża się wielkimi krokami.

Pipi BEZ OCZKA- już w swoim domku :)

Kto przegląda forum