Antoś i Zuzia. Nerwowo.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 02, 2012 0:36 Re: Antoś i Zuzia + mali goście w łazience...

Dzięki za życzenia :)
Słonko niestety udało się przywieźć tylko na fotografiach...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt sty 06, 2012 18:15 Re: Antoś i Zuzia

Niestety, Antoś jest chory :(
Po powrocie do domu trochę miaukolił, ale nie wzbudziło to moich podejrzeń, potem dwukrotnie zrobił kupę poza kuwetą (do tej pory nie zdarzyło się to nigdy). Ma zapalenie gruczołów okołoodbytowych, pupkę ma bardzo bolesną, musiał cierpieć już wcześniej i próbował o tym powiadomić - niestety nie zrozumiałam :( Dopiero te kupy sprawiły, że zabrałam go do weta. Jutro idziemy po raz kolejny, biedny Antoś czuje się troszkę lepiej, ale badania są dla niego bardzo bolesne, płacze bardziej, niż przy punkcji. Do tego wszystkiego - Antonio ma łupież. Chyba nie służy mu któraś z karm...

Proszę o kciuki dla mojego chorutka :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt sty 06, 2012 18:39 Re: Antoś i Zuzia

Liwia_ pisze:Niestety, Antoś jest chory :(
Po powrocie do domu trochę miaukolił, ale nie wzbudziło to moich podejrzeń, potem dwukrotnie zrobił kupę poza kuwetą (do tej pory nie zdarzyło się to nigdy). Ma zapalenie gruczołów okołoodbytowych, pupkę ma bardzo bolesną, musiał cierpieć już wcześniej i próbował o tym powiadomić - niestety nie zrozumiałam :( Dopiero te kupy sprawiły, że zabrałam go do weta. Jutro idziemy po raz kolejny, biedny Antoś czuje się troszkę lepiej, ale badania są dla niego bardzo bolesne, płacze bardziej, niż przy punkcji. Do tego wszystkiego - Antonio ma łupież. Chyba nie służy mu któraś z karm...

Proszę o kciuki dla mojego chorutka :(



Biedak...mój Dino też miał,pozbierał się szybko.Teraz tylko co jakiś czas wet wyciska mu to i nie ma problemu.

kciuki za zdrowie

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt sty 06, 2012 18:41 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

Wielkie kciuki za słodziaka!!! :ok: :ok: :ok:

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 06, 2012 20:22 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

Biedny Antoś... :cry: Niech szybko zdrowieje! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sty 09, 2012 10:02 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

Kciuki dla Antosia :ok:

Te kłopoty z gruczołami bywają powtarzalne, więc pewnie będziesz musiała zwracać na to uwagę w przyszłości.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 09, 2012 11:43 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

i ode mnie mocne kciukasy za Antonia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 09, 2012 13:23 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

Kciuki za Antosia, oby szybko wyzdrowiał. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14766
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 09, 2012 14:02 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

Zdarzało się już wcześniej, że gruczoły się zapychały, nie było jednak zapalenia i takiej bolesności :(
Póki co na szczęście wygląda na to, że Antoś czuje się lepiej. Dziękujemy za wszystkie ciepłe myśli :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon sty 09, 2012 18:33 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

Cieszę się bardzo! :-)

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt lut 03, 2012 3:03 Re: Antoś i Zuzia - Antoś chory :(

Antoś na szczęście już zupełnie zdrowy, za to mamy nowe futro na gościnnych występach ;)
Ochrzczono go wdzięcznym imieniem Pchlarzyk, co - wobec tego, że pchły przeniosły się już do lepszego świata - zostało przeze mnie zmienione na Ptysia ;)

Maluch to straszny biduś - pchły zjadały go żywcem, wymiotował glistami, do tego jeszcze pojawił się kk.
Pcheł udało się pozbyć - na oko razem z połową futerka, co do glist - brzuszek niestety ciągle duży, mimo silnego odrobaczania, no i niestety - katar ciągle malucha męczy, oczka łzawią, leci z noska i bardzo smarka...
Trzeba było małego wykąpać, dzięki czemu wygląda odrobinę lepiej.

Tak było:
ObrazekObrazek

Ptyś jest fantastycznym kociakiem - niezwykle kontaktowym, ciamkającym, udeptującym i należy do tych kotów, które godzinami mogą leżeć na kolanach, wtulać się w człowieka i mruczeć bez końca. 100% słodyczy. Oprócz tego jest bardzo mądry, załatwia się grzecznie do kuwety i kocha surowe mięsko 8)

Grzdylek okupuje póki co łazienkę i uwielbia wylegiwanie się na termoforkach ;)
ObrazekObrazek

Dziś wybieramy się do weta. Ptyś będzie miał pewnie wątek na kociarni, jak uda się opanować jego zdrowotne problemy, póki co proszę o kciuki za dochodzenie do zdrowia...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lut 03, 2012 12:33 Re: Antoś i Zuzia...+ malutki, chory Ptyś, kciuki potrzebne!

Ptyś jest rozczulający... Mocne :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 03, 2012 13:00 Re: Antoś i Zuzia...+ malutki, chory Ptyś, kciuki potrzebne!

słodki ten Ptyś, 3mam :ok: :ok: :ok:
ps. a Balbinka gdzie? :wink:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 05, 2012 18:52 Re: Antoś i Zuzia...+ malutki, chory Ptyś, kciuki potrzebne!

Balbinki nie ma, Ptyś niestety jest w pojedynkę...
Za to z radością muszę stwierdzić, że zdrowieje w oczach. Jest na antybiotyku, codzienne kłucie jest straszne, ale kociak ewidentnie czuje się i wygląda coraz lepiej. No, z takim zastrzeżeniem, że nie chcąc kąpać go po raz kolejny wycięłam mu trochę posklejanego futerka i jeden boczek ma trochę łysawy. Nie wiem, co posklejało sierść tak koszmarnie, ale wyglądało jak... smoła.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie lut 05, 2012 19:09 Re: Antoś i Zuzia...+ malutki, chory Ptyś, kciuki potrzebne!

Liwia bardzo Ci dziękuje, że wziełaś go na tymczas. :1luvu:

Ja za każdym pobytem w schronie miałam go jako wyrzut sumienia. Ale u mnie kwarantanna po pp i nawet jakbym na uszach stanęła (i zmolestowała TŻ-ta) to bałabym się go wziąć. A on taki kochany i taki słodki kociak jest. Tylko przez ten wygląd bidusiowy nie miał żadnych szans na adopcję, a on tak kocha życie. Cały czas bałam się w schronie jak był, że go jakieś francowate choróbsko dopadnie i się podda.

Gdzieś napisałaś, że on lubi chrupki RC, mam jeszcze trochę mixa to bym odsypała dla niego, tylko nie wiem jak Ci przekazać.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 392 gości