

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Wysoko wlazłamimo ze niedowidzi
JaEwka pisze:No niewidome kotki radzą sobie równie dobrze jaki te widzące
delfinka pisze:Aniu, nie wiem, czy się boją, czy raczej przyczyna jest niewiedza
niewiedza o tym, że taki kot normalnie żyje, normalnie się porusza, nie używa białej laski, nie trzeba ręcznie karmić, można na czas pracy zostawić bez opieki w domu, nie trzeba mieć magazynu ze spirytusem, watą i plastrami ...
a także nie wiedzą o tym, że taki kot porusza się ostrożniej, nie biega po firankach, nie zrzuca przedmiotów niżej ustawionych, a do tych wyżej nie ciągnie go. Że dostarcza niezapomnianych i wzruszających chwil. Że można z zapartych tchem podziwiać jego sposób poruszania się, poznawania nowych miejsc, zabawek, ludzi ... I że jest cudownym, wdzięcznym stworzeniem
Anna61 pisze:Tak się czasami zastanawiam czy one nie miałby większych szans na adopcję gdy były bezdomne.
Będąc u mnie ludzie myślą, że już po problemie.
Ja-Ba pisze:Anna61 pisze:Tak się czasami zastanawiam czy one nie miałby większych szans na adopcję gdy były bezdomne.
Będąc u mnie ludzie myślą, że już po problemie.
Z pewnością niektórzy tak własnie myslą, jednak bardzo wiele osób chcących adoptowac kota woli go wziąć z DT bo ma wtedy względną pewność co do jego zdrowia i usposobienia.
Gibutkowa pisze:A to też prawda.
Gibutkowa pisze:To zwykle ludzie którzy przeżyli traumę z kotem ze schroniska który im nagle zachorował wolą koty z DT.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 73 gości