Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 06, 2012 21:03 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Nie wiem, mnie ruszają bardziej te bezdomniaki. Bezdomniak sam się nie wysterylizuje :roll:

A bycie domowym wychodzącym kotem niewiele się różni pod względem narażenia na FIV i FelV od bycia wolnożyjącym kotem.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sty 06, 2012 23:04 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Bardzo przepraszam może się naraże na gromy........ale mnie to NAPRAWDĘ nie bawi

viewtopic.php?f=21&t=137551
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sty 07, 2012 8:57 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

"Reszta jest milczeniem..."??? 8O

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 07, 2012 10:06 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Za moich czasów było: "jak będziesz niegrzeczna, to przyjdzie dziad z worem i Cię zabierze!" Teraz - bo przyjdzie Neigh! :ryk: Ezzme, masz już gotowego straszaka na małą :ok:

Sorry, Neigh, ale tak mi się skojarzyło z tym straszakiem i złym policjantem :lol:

Shira - bardzo proszę, przekaż spóźnione życzenia urodzinowe Pusi! W tym tygodniu (choć nie wiem kiedy, muszę sprawdzić wpisy w starym kalendarzu :oops: ) są też urodziny Pirata, obiecałam mu na prezent śliczną, małą koteczkę :mrgreen: Oczywiście wysterylizowaną, żeby nie było, że tu jakiś nierząd propaguję 8)

Co do tych psów... no, ja bym nie brała. Po prostu. Co prawda ta hodowla, o której wspominałam kiedyś, ma właśnie bezwłosego grzywacza chińskiego i on się dobrze dogaduje z kotami, a oni teraz rozbudowują hodowlę i sprowadzili kolejnych kilka kotów 8O to ja osobiście bym nie ryzykowała. Czym innym są koty wychowane razem od małego, przynajmniej większość stada, a inaczej to wygląda, gdy każdy zwierz z innych warunków. W tym też trzeba wziąć poprawkę na te psy, że były w tragicznych warunkach, zaniedbane, stłoczone i głodzone, i wcale niekoniecznie będą super współpracowały w domu. Bo zwyczajnie nie umieją, nikt ich nie nauczył. Filmiki są fajne, takie śmieszne i optymistyczne, ale ja bałabym się o swoje stado. I tyle.

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Sob sty 07, 2012 10:33 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Będzie wprost - bardzo wprost. Na razie tu. Żadne pomówienia - suche fakty - wnioski pozostawiam każdemu. Ja się zwyczajnie wystraszyłam. O "moje" koty.

W wakacje 7 Księżyc wzięła ode mnie 2 devony - mówiąc że kotów ma 5, że "jeszcze kiedyś komuś pomoże"
Potem była kotka z operacją na sercu "dla znajomych". Potem był jakiś tymczas, który został ( tu szczegółów nie znam - bo ja nie śledzę cudzych wpisów, chyba że mnie coś zaniepokoi )
Potem był Isztar i kociak - "dla dziecka" po przejściach tak koszmarnych, że nawet nie napiszę o nich.
Potem było samo dziecko.Wymagające wiele, nie trzeba być kurna psychologiem, żeby o tym wiedzieć
Dziecko się przeprowadziło, kociak jak rozumiem też.
Isztar nie - bo zwyczajnie nie dałam. Chociaż jasno i czytelnie powiedziane było, ze mimo kociaka miejsce dla Isztara też będzie.
Potem była zmiana domu.
Teraz sa grzywacze chińskie z pseudo....

Dodam, ze adopcja kolejnego kota była argumentowana potrzebami dziecka - które to miało w ten sposób być wzmacniane psychologicznie.
A to wszystko w niespełna 5 !!!!!!!! miesięcy. Pytanie czy było coś w miedzyczasie, bo ja wiem tylko o tym co jakby tu się przewinęło.
O kotce z sercem czytałam tu. O kociaku zdaje się też. O przeżyciach dziecka......hmmm też.


Edit - w miedzyczasie była choroba wirusowa wszystkich kotów oraz operacja usuwania fragmentu jelita u jednego z "moich" devonów....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sty 07, 2012 21:20 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Jak powiedział niejaki Szekspir (i Kotkins w poprzednim poście!):"RESZTA JEST MILCZENIEM"

Czy ktoś byłby uprzejmy coś dodać???




Halo?!Jest tu kto??Po imieniu mam pytać??(po nicku?)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 07, 2012 21:23 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

kotkins pisze:Jak powiedział niejaki Szekspir (i Kotkins w poprzednim poście!):"RESZTA JEST MILCZENIEM"

Czy ktoś byłby uprzejmy coś dodać???




Halo?!Jest tu kto??Po imieniu mam pytać??(po nicku?)

ja jestem :mrgreen:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 07, 2012 21:28 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Wiemy Dalia:)

I chyba wiemy co myślisz.


Ja tam zawsze mówię,że dobrze,że jesteś.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 07, 2012 21:29 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Mnie zatkało 8O
Ale możesz pytać po imieniu...jak je znasz :twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob sty 07, 2012 21:34 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Jestem tu nowa(więc nie wiem, czy wypada się wypowiadać), ale takie ilości zwierząt pod jednym dachem mnie przerażają. Mówię teraz o sobie. Pracuję, jestem radną, moje dzieci to stare konie, ale myślę, że nie mogłabym zwierzętom poświęcić tyle czasu, ile powinnam. Mam w tej chwili 6 MCO, nie są to koty po przejściach, troje urodziło się w mojej hodowli(czyt. rozpuszczone), a i tak czasem mam wyrzuty sumienia, że za mało czasu im poświęcam. Ale to moje zdanie. Tak...a reszta jest milczeniem.

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Sob sty 07, 2012 21:39 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Wypowiadać się każdy może. Staż nie obowiązuje - wystarczy zdrowy rozsądek......
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob sty 07, 2012 21:45 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Wszystkie fanki starych syjamów i wszystkie fanki długowłosych niech się zachwycają razem ze mną. Kot balijski, uwaga.

Koty balijskie mają wszystkie zasadnicze cechy takie same jak ich bezpośredni krewniacy - koty syjamskie. Są niezwykle zwinne w ruchu i pełne temperamentu. Ich "rozmowność" jest niezrównana. Kot balijski w ferworze zabawy głośno manifestuje swoją radość. Towarzyskie koty balijskie, skazane na bliski kontakt z ludźmi, potrzebują codziennej porcji głaskania i uwielbiają, gdy się do nich przemawia i domagają się pieszczot.


Długa i wysmukła szyja podkreśla delikatność głowy i reszty ciała, z którymi harmonizuje długi i cienki ogon. Jest on ostro zakończony i pierzasty, ponieważ jest pokryty długimi, jedwabistymi włosami. Futro kotów balijskich jest delikatne i jedwabiste, jednak nie tak gęste jak u innych ras półdługowłosych. Na barkach, szyi i grzbiecie jest raczej krótkie, na bokach i brzuchu dłuższe.
Z powodu braku podszycia futro podczas ruchu zwierzęcia jest falujące, dzięki czemu koty te mają gładką sierść i zawsze wyglądają wytwornie, jak uczesane. Ledwie zaznaczony kołnierz na szyi kotów balijskich, zwłaszcza młodych, sprawia, że są często mylone ze syjamskimi. Fascynujące są pełne wyrazu niebieskie oczy w kształcie migdałów, o typowym orientalnym wyglądzie, który jest wynikiem skośnego ich ustawienia.


Odmiany barwne są identyczne jak u kotów syjamskich. Koty balijskie hoduje się we wszystkich uznanych odmianach barwnych syjamów, od kotów z ciemnobrązowymi oznakami poprzez koty z rudymi oznakami do kotów z oznakami tabby.


Obrazek
Obrazek
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob sty 07, 2012 21:51 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Szalony Kocie masz rację.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań


Post » Sob sty 07, 2012 22:02 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie II

Jak już się pozachwycasz, to poczytaj ten wątek tak z 10 postów do tyłu.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości