Swieto Czarnego Kota
I wlasnie dzis D! wybrala sie do centrum Torunia- na straowke zlapac chorego maluszka- buraska. Chcemy mu pomoc. W planie bylo tez zlapanie jego mamy ktora ma duzego guza na boku ciala

No i byl dzis maluszek i byla tez kocica. Jednak burasek uciekl, a kotka dala sie latwo zlapac....
Kiedy D! wlasnie oddalala sie z koszykiem z kocica, zza rogu wylonila sie prawdziwa matka kociaka- ta z guzem......
Ta w koszyku okazala sie inna CZARNA JAK SMOLA kocica ze sporym juz brzuchem

Przepiekna... wyglada jak puma... ani jednego bialego wloska i zielonkawe oczy.....
W autobusie spokojnie lezala w koszyku, myla sobie lapki....
Kiedy D! przywiozla mi ja do fundacji koteczka wyszla niesmialo, ale bardzo chetnie sie lasila....
Jutro jedziemy do weterynarza .... moze zgodzi sie ja wysterylizowac , choc serce mi peka. Ma juz duzy brzuch i robia nam z takimi problemy...
Jaki smutny jest los takiego kota..... jezeli jakims cudem nie uda nam sie znalesc jej domu... wroci na starowke na sama zime... a na straowce zycie kotow jest bardzo zle

http://upload.miau.pl/29932.jpg
http://upload.miau.pl/29934.jpg
http://upload.miau.pl/29935.jpg