Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Kamienie w pęcherzu ma do operacji - jeśli przeżyje i wydobrzeje po obecnej.

Wiem, że muszę ją karmić strzykawką - dotychczas z teściową tez tak robiłyśmy. Mam dla niej jeszcze Convalescence mięsne. Moze w lecznicy uda mi się dokupić w saszetkach. Wyjeżdżam po nią o 11-stej. Pewnie wrócę około 14-stej do Kraśnika a do domu około 15-stej.

Zapytaj o conva w proszku - łatwiej tym karmić i jest megakaloryczne.
Daj znać czy masz.

nieustająco...

I co słychać, jak koteczka. Czy już w domku ?? :roll:

Koteczkę przywiozłam o 13-stej. Byłam z nią do 18:30 u mamy. Niestety po 19-stej odeszła za TM... :cry:

Jestem potwornie załamana, że nie udało się jej uratować. :cry:

O rety

Strasznie mi przykro

Odpoczywaj Koteńko (*)

trzymaj się Madziu :cry:

Madziu bardzo mi przykro. Było to za dużo tych wszystkich zabiegów. Szkoda bardzo. Ty się trzymaj.

[']

przykro mi...
z wielu względów...

Madzik,tulam..........

Nie mogę uwierzyć .........
nie dociera to do mnie....

Żegnaj dzielna Kiciu [*] :cry:

bardzo mi przykro, przytulam

Madziu bardzo mi przykro. Było to za dużo tych wszystkich zabiegów. Szkoda bardzo. Ty się trzymaj.

Ona miała bardzo złe wyniki morfologii, pomimo tylu tygodni antybiotykoterapii. W jamie brzusznej ropę. Nie dała rady zwalczyć tego stanu zapalnego. To nie była młoda kotka - zmiany w kręgosłupie sugerują wiek 9-10 lat.
Nie mogę się pozbierać. :cry:

Tak mi przykro

Zrobiłaś dla niej wszystko co mogłaś, pamiętaj.

Puchata Kiciu już nic nie boli [*]

Tak, jej juz nic nie boli - dzisiaj bardzo było widać, że cierpi. :cry:

Zresztą przed operacją też. Nawet koci katar jak się okazało przywiozła z Łodzi. Ja objawy kataru, które pojawiły się jakiś tydzień od przyjazdu do mnie sugerowałam weterynarzowi, bo jej rzęziło w oskrzelach i ropiały oczka, ale dopiero ten w Lublinie potwierdził diagnozę.

Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Kto przegląda forum