Katrina (już po sterylce; 4,5 msca):
przepiękna, przytulaśna i pełna energii kociczka. Z rozbawieniem można oglądać jej harce w mieszkaniu, a potem z miłością tulić się do niej, ponieważ się tego domaga mruczeniem i nadstawianiem. Ma śliczne tricolorowe umaszczenie, różowiutki nosek oraz poduszki na łapkach.
Bambina (ok 4 mscy):
Cała czarniutka z przecudownymi wielkimi zielonymi oczami [najpiękniejsze jakie do tej pory widziałam]. Na razie jeszcze bardzo nieśmiała, ale nad tym popracujemy. Widać po niej, że chce być z człowiekiem i głaskana zaczyna mruczeć i dopraszać się o mizianie
Spokojniesza [jak na razie
] niż Katrina, ale również skora do zabawy.
Kociczki do adopcji są osobno [na dokocenie] lub razem.
jeśli chciałbyś/chciałabyś adoptować którąś z nich, skontaktuj się ze mną
], proszę o kciuki 
!!
. to, co ona dzisiaj wyprawia, to przechodzi ludzkie pojęcie. nie dość, że terroryzuje tymczasy. i każda ich próba podłożenia się i przyjaźni kończy się bójkami [i Socia trzepie każdą (bo udało mi się pobyć z Bambiną trochę i przenieść do łazienki) masakrycznie, odgania od jedzenia, warczy, szyczy i się jeży], to jeszcze zaczęła mnie atakować i każde moje jakiekolwiek zbliżenie się do niej, potęguje jej wark na mnie :/ :/
?
?