Mały, rudy MIŚ- opowieści z nowego domu....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 24, 2004 14:55

Beata pisze:no i gdzie ta relacja :evil:

Moze Miś, na dzień dobry, przegryzł Janie kabelki od kompa :roll:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie paź 24, 2004 15:13

no przeciez juz jest

teraz mis sie zmeczyl i przysnal mi na reku, a ja lewa reka pisze mozolnie, wybaczcie brak polskich znakow.

jest zajebisty i ma silny charakterek

jeszcze ani razu mi ni zamruczal

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 24, 2004 15:23

tak malo? :cry: :cry: :cry:
a jakies zdjecia?
a jak pozostale zareagowaly?
i jedna reka tez dasz rade napisac, zapewniam Cie ja osobiscie :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 24, 2004 15:29

Beatko, na piątej stronie jest więcej :D I zapewniam Cię, że będę duuużo pisać, zamęczę Was jeszcze i zanudzę :wink: Zdjęć nie ma, tzn. są w aparacie na kliszy... nie mam cyfrówki, a nie wiem czy będę mogła jutro wywołać kliszę, żeby zeskanować i tu wrzucić, ale postaram się jak najszybciej.

Zaniosłam Misia na kocyk, leży tam i zastanawia się czy zasnąć, bo bardzo mu się chce, ale kusi go wszystko co tu jest w nowym mieszkaniu, a najbardziej ogon Młodego :wink:

A ja teraz świętuję - dopijam winko z wczorajszej impressski. Oby Miś zdrowy się chował! :D :D :D

PS zapraszam w odwiedziny :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 24, 2004 15:38

Jana pisze:Beatko, na piątej stronie jest więcej :D

no to juz troche lepiej :D

Siemie mozesz dac, tzn wiesz, pogotowac troche i dac ten kleik :wink:

Jana pisze:PS zapraszam w odwiedziny :wink:

no bardzo chetnie :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 24, 2004 15:41

Beata pisze:Siemie mozesz dac, tzn wiesz, pogotowac troche i dac ten kleik :wink:


OK, spróbujemy

Beata pisze:
Jana pisze:PS zapraszam w odwiedziny :wink:

no bardzo chetnie :lol:


To czekam na wiadomość kiedy Ci pasuje. Ja zazwyczaj siedzę w domu na tyłku, a przez najbliższe dni to właściwie na pewno będę na miejscu :wink: I aparat mogłabyś wziąć :wink: :D
Ostatnio edytowano Nie paź 24, 2004 15:42 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 24, 2004 15:41

On jest bosssski :love:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie paź 24, 2004 15:42

I koty mnie lubia :-) Janowe koty zaczy sie. Zaszczyt jak nie wiem co :spin2:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie paź 24, 2004 15:44

zuza pisze:I koty mnie lubia :-) Janowe koty zaczy sie. Zaszczyt jak nie wiem co :spin2:


No Myszy to Ci szczerze gratuluję, ona naprawdę nieufna i nieprzyjazna jest :D I jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 24, 2004 15:44

Jana pisze:To czekam na wiadomość kiedy Ci pasuje. Ja zazwyczaj siedzę w domu na tyłku, a przez najbliższe dni to właściwie na pewno będę na miejscu :wink: I aparat mogłabyś wziąć :wink: :D


to ja dam Ci znac jutro, dobrze? bo to zalezy w duzej mierze od tego, jak Daisy sie bedzie czula :roll:
i aparat koniecznie 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 24, 2004 15:45

Beata pisze:
Jana pisze:To czekam na wiadomość kiedy Ci pasuje. Ja zazwyczaj siedzę w domu na tyłku, a przez najbliższe dni to właściwie na pewno będę na miejscu :wink: I aparat mogłabyś wziąć :wink: :D


to ja dam Ci znac jutro, dobrze? bo to zalezy w duzej mierze od tego, jak Daisy sie bedzie czula :roll:
i aparat koniecznie 8)


Po prostu czekam na wiadomość. :) A za Daisy :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 24, 2004 16:57

Dziury w drzwiach są super - można przez nie skakać w tę i we wtę.

Szafa z lustrzanymi drzwiami ekstra, tylko dlaczego nie można wejść do tej "reszty pokoju". I co to za cudak kremowy na mnie skacze? Nastroszę się na wszelki wypadek! O qrde, on też się nastroszył i też łapką macha na mnie 8O

Te duże koty są fajne, tylko niektóre jakieś dziwne dźwięki wydają, jak się zbliżam w podskokach... mam się bać? 8O Wolne żarty! :lol: A ten prawie czarny kot to jest najfajniejszy, łazi za mną cały czas i super się ganiamy :) Tylko nie pozwala się bawić swoim ogonem, a to najfajniejsza zabawka jest... :( Trudno.

Gerberek jest fuj, jakieś chrupki malutkie też fuj! Dajcie mi mięcho no!!! I nie zabierajcie za szybko, przecież nie pęknę, ja tylko tak wyglądam! I nie myjcie mi doopki do cholery, mnie to nie bawi.

Oczywiście, że potrafię pieknie mruczeć, tylko tyle jeszcze mam do zwiedzania, tyle ciekawych rzeczy do zabawy i przestrzeni do biegania, że na razie to tylko chwilkę pomruczę. No już, muszę biec, skakać, tupać i zaczepiać Młodego!

Zabawny jestem bardzo, ale przytulaśny? Wolne żarty, przylepny będę tylko wtedy, kiedy JA zechcę. Na razie możecie mnie pocałować w różowiutki od wrażeń nosek!

PS
mówili, że kochają mnie bardzo :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 24, 2004 16:59

Tia...
Wiedziałam że tak będzie... :P
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie paź 24, 2004 17:03

Małe kotki są taaaakie fajne :P.
A potem rosną... i też są taaaakie fajne :P.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 24, 2004 17:05

Kazali mi się przyznać publicznie... :oops: Okropnie smrodliwe bąki puszczam :oops: W samochodzie o mało nie zagazowałem Zuzy i Jany... A TŻ Jany to chodził po całym mieszkaniu i kupy szukał, bo nie wierzył, że bączek może tak straszliwie śmierdzieć... :oops:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 1302 gości