Mały, rudy MIŚ- opowieści z nowego domu....

[Kasia D.]

Mis większość drogi przebył pod moim swetrem ( ogrzewanie w samochodzie nadal źle działa). Mruczał, wyciągnął się jak strzała i grzał mnie jak prawdziwy piec.
Jana, ty szczęściaro...

[magna79]

Mały śpi rozwalony na kanapie, wyszalał się, najadł, pobawił z moim Kitkiem (zabawa pod tytułem "doskakuję do dużego kota, biję go łapką, a potem zwiewam ile sił w nogach"), a teraz odpoczywa. Ciekawe czy się dzisiaj wyśpię...
Jana, trafił Ci się prawdziwy skarb. Niesamowita przylepa, odważny, pogodny, mruczy obłędnie i skacze jak mała pchełka. Tylko pozazdrościć!

[zuza]

Magna - obawiam sie, ze ze spaniem mozesz miec problem

[magna79]

Jestem na to przygotowana. Małemu wystarcza półgodzinna drzemka, po której jest zwarty i gotowy do dalszych szaleństw.
A że jego ulubioną zabawą jest rzucanie się na moje ręce, gryzienie i drapanie ich, to chyba faktycznie się nie wyśpię.
Jana, nie wiem czy kota można totalnie rozbestwić w ciągu niecałych dwóch dni, ale jeśli tak, to ja Cię lojalnie uprzedzam, że jestem na najlepszej drodze.

[zuza]

Tja... a potem Malutek trafi z deszczu pod rynne

[Jana]

Tja... a potem Malutek trafi z deszczu pod rynne

Nie będzie tak źle Moje koty go wychowają...

[zuza]

Tja... a potem Malutek trafi z deszczu pod rynne

Nie będzie tak źle Moje koty go wychowają...

Ale ja o rozpieszczaniu mowilam

[Jana]

Tja... a potem Malutek trafi z deszczu pod rynne

Nie będzie tak źle Moje koty go wychowają...

Ale ja o rozpieszczaniu mowilam

No ja będę rozpieszczać, a Mysza wyprostuje:wink:

[Beata]

czekam z niecierpliwoscia na relacje

[zuza]

Tja... a potem Malutek trafi z deszczu pod rynne

Nie będzie tak źle Moje koty go wychowają...

Ale ja o rozpieszczaniu mowilam

No ja będę rozpieszczać, a Mysza wyprostuje

Aha

[magna79]

To dobrze, bo prostowanie będzie potrzebne, oj, będzie Bo z tego małego Misia to niezła cholera jest.
Każdą, nawet najmnijszą dziurę w moim pokoju musiałam zastawić, bo ta pchła wszędzie wlezie. Kitka mi spacyfikował, rzuca się na niego z furczeniem, z pazurami i z najeżonem ogonem. Swoich ran wojennych już nawet nie liczę, mały podskakuje i atakuje mnie z powietrza. A teraz pisanie mam utrudnione, bo diabełek rzuca się jak wściekły na moich kolanach, gryząc i drapiąc wszystko co mu wejdzie w łapska.

[Beata]

no czekam i czekam
i sie doczekac nie moge

[Kasia D.]

Jana z Misiem już w domu.
Rozmawiałam z nią przez chwilę.
Zaraz pojawi się relacja od dumnej mamusi rudego pięknotka

[Beata]

no i gdzie ta relacja

[Jana]

Najpierw sprostowanie - Miś nie jest rudy tylko kremowy, wpadający w róż Pięknie komponuje się w kuchni, bo mam szafki pod kolor

Jest bardzo wesoły, biega z podniesionym i sztywno wyprostowanym ogonkiem, wszędzie go pełno. Bardzo go zajmują pozostałe koty, ans kompletnie olewa. Oczywiśce najlepszą zabawką jest ogon Młodego A Młody biega za nim, przygląda się, pilnuje, bawi. Reszta kotów obserwuje (Szczurek ma taki wyraz pyska, że ojej )

Ciężko mi pisać relację, bo co chwila TŻ mnie woła do małęgo, że warto zobaczyć Właśnie podziwialiśmy gonitwy Misia z Młodym - jak ja żałuję, że nie mam kamery!!!

Będę jeszcze pewnie sporo pisać, na razie muszę się Misiem zająć

Martwi mnie tylko kupa, brzydka bo rzadka, a ja nie mam w domu niczego... tylko siemię lniane - mam dać? No i jedno oczka mrużymy, ale na razie czyste i nie widać niczego złego.
"Miś poszedł do kuwety" - relacjonuje TŻ. "Ale co tam robi?" - ja (w sensie zwiedza czy używa). "Babki z piasku " na to mój TŻ mocne zdegustowany moim pytaniem


Aha - RC Babycat jest niedobry, za Szczurkowi smakuje wyśmienicie