H2E2- związek czystej miłości

[Erin]

Witamy się naszą gromadką

[sunshine]

Erin dla Was rezerwowałam duuużo miejsca

[Erin]

Erin dla Was rezerwowałam duuużo miejsca

O matko z córkom

[sunshine]

No przecież Twoja gromadka nie zmieści się na kawałku podłogi

[Erin]

Hehehe, fakt

[sunshine]

Poza tym z matkom i córkom to mówią w Łodzi. Do tej pory skrzypi mi to w uszach. Tak samo jak nazbyt dokładnie wymawiane "ę" na pięęknie

[Erin]

Ale ja tak czasami tylko, dla podkreślenia czegoś.

Mnie bardzo drażni, jak ktoś pisze np. kotą, a nie kotom

[shalom]

Mnie aż kłuje w uszy jak słyszę zniekształcone końcówki bez "i"

[sunshine]

Wiem Erin, że Ty to tak żartobliwie. Inaczej słowem bym się nie odezwała. Ale skojarzyło mi się.
Shalom a jakiś przykład? Bo nie bardzo potrafię to sobie wyobrazić i "usłyszeć".

[Erin]

No właśnie, też mnie to ciekawi.

Albo zamiast "ą" wymawiane "o".
Pójdo, zrobio

[shalom]

"zrobe", "prześpe" itp, dla mnie tak abstrakcyjne, że aż trudno mi przykład podać

[Erin]

O matko (bez córki ) - ale kosmos

[shalom]

I to jest typowy dialekt dla tego regionu jak przyjechałam pierwszy raz i słyszałam, nawet u swojego H to myślałam że takie błędy językowe robią. Poprawiałam H, on twierdził że tak się mów. Aż doczytaliśmy że mają taki dialekt. Potem przyznał mi że brzmi strasznie i wieśniacko(nie chciałabym urazić niczyich uczuć) i przestawił się na klasyczną polszczyznę.

[pozytywka]

"zrobe", "prześpe" itp, dla mnie tak abstrakcyjne, że aż trudno mi przykład podać

drape
nie wiem, czy to dialekt okolic Łodzi
u mnie w pracy niektórzy też tak mówią, a ja dostaję drgawek i mam migotanie komór mózgowych
nawet chciałam kiedyś coś napisać na ten temat u mnie na wątku, ale się powstrzymałam, żeby komuś przykrości nie zrobić, gdyby akurat tak mówił
strasznie to wkurza również moje dzieci, ostatnio przyszli i zapytali, czy wiem, że młodzież mawia: "o, ja jebe"
sorry, za wulgaryzm, ale nie dało się opisowo
sun, mogę usunąć

[kommy]

oj tak, jak mieszkałam w Łodzi to też mi strasznie te końcówki bez "i" przeszkadzały... A najgorsze dla mnie było to, że dużo młodych ludzi tak mówiło! Wynajmowałam mieszkanie z dwoma dziewczynami na filologii polskiej i obie tak mówiły, koszmar i do zrywki zamiast siatki czy reklamówki tez się nie mogłam przyzwyczaić