Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2012 12:45 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Trzymamy kciuki!
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sty 04, 2012 12:54 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

:ok: :ok: :ok: :ok: za kicie!!
gerardbutler
 

Post » Śro sty 04, 2012 13:58 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

kciuki zaciśnięte :ok: :ok: i po cegiełki się zgłoszę :ok:

http://allegro.pl/charytatywna-przetoka ... 59600.html
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 04, 2012 18:49 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Jak się dzisiaj czuje kotunia?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Śro sty 04, 2012 19:21 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

:ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 04, 2012 19:38 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Kotka ma bardzo złe wyniki, w szpitalu nic nie je. Rokowania nie są dobre. Jesli umknie śmierci, to czeka ją jeszcze operacja pęcherza moczowego... :(
Nutka, Muza, Amber, Evo, Bonnie Blue, Demi, Goran oraz Gama pozdrawiają wszystkich.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=137690 - Bazarek na Kotylion Viva!

mojekoty

 
Posty: 1522
Od: Pon maja 03, 2010 13:57

Post » Śro sty 04, 2012 19:56 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

kroplowka i na sile strzykawa do buzi!!
gerardbutler
 

Post » Śro sty 04, 2012 20:06 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

mojekoty pisze:Kotka ma bardzo złe wyniki, w szpitalu nic nie je. Rokowania nie są dobre. Jesli umknie śmierci, to czeka ją jeszcze operacja pęcherza moczowego... :(

o matko jedyna :(
cały czas wierzę jednak, że się biedactwu uda ...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 04, 2012 20:21 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

do allegro kotyliona przydałyby się dokładniejsze info - co do szacowanych kosztów leczenia/dotychczasowych kosztów leczenia, stanu kotki, rozpoznania czyli co zdiagnozował wet.
Przepraszam, ale ogólnikowe info po prostu nie mobilizują potencjalnych Darczyńców do wpłat
:(

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro sty 04, 2012 22:24 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

mojekoty pisze:Kotka ma bardzo złe wyniki, w szpitalu nic nie je. Rokowania nie są dobre. Jesli umknie śmierci, to czeka ją jeszcze operacja pęcherza moczowego... :(

ożesz :( :( :(
Nie dawaj się malutka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sty 04, 2012 22:47 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

mojekoty pisze:Kotka ma bardzo złe wyniki, w szpitalu nic nie je.


Ale jakie wyniki ma złe? Co do jedzenia, można kota utrzymać przy życiu odpowiednimi kroplówkami ...Pokerek z mojego podpisu przez prawie 3 tygodnie był odżywiany tylko pozajelitowo, tzn. kroplówki dożylne z witaminami i wszystkim, co do życia potrzebne . Mam nadzieję, że kicia jednak z tego wyjdzie ... :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 04, 2012 23:18 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Jutro ją odbieram, to poznam więcej szczegółów.
Nutka, Muza, Amber, Evo, Bonnie Blue, Demi, Goran oraz Gama pozdrawiają wszystkich.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=137690 - Bazarek na Kotylion Viva!

mojekoty

 
Posty: 1522
Od: Pon maja 03, 2010 13:57

Post » Czw sty 05, 2012 1:59 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Ok, czekam na dokładniejsze info :)

Nie widziałam Rity na oczy, nie znam jej historii, ani stanu obecnego.
Nie stworzę więc opisu allegra - tu zależymy od informacji, które nam przekażesz.

Wiem, że zapalenie otrzewnej i przetoka.
I to dla mnie jasne.
Reszta już nie.

Z ostrym stanem zapalnym organizmu, zagrażającym życiu kota, miałam do czynienia.
Mojej Arusi kiedyś zafundowałam - umiem robić zastrzyki, więc chciałam sama zaszczepić przeciwgrzybiczo. Wszystko ok, tylko trochę się szarpnęła podczas zastrzyków (zastrzyk idzie w dwóch partiach, na dwie łapy). Po kilku dniach zaczęło się coś złego dziać - osowiała, nie jadła, z łapy się sączyło, leciała przez ręce. Do lecznicy. Innej niż zwykle, bo wozilam przy okazji Antka na rehabilitację. Ropa - wycisnął wet i powiedział, że to nic takiego. Badania krwi i diagnoza - fip. Ryczałam jak głupia i żegnałam się już z trzecim moim kotem.
Ale pojechałam do CoolCaty. Obejrzała dokladnie Arusię i zaczęła oczyszczać ten guz z ropą. Dużo tej ropy było. Z tydzień-dwa trwało, zanim się dobrze oczyściła rana. Codzienne wyciskana ropa, potem płukanie wodą utlenioną, a potem wciskanie takiego specyfiku, co się daje w stanach zapalnych wymion krów. I pomogło. Z dnia na dzień Arusia zaczęła odżywać.
Mimo diagnozy fipu - to było zakażenie organizmu. Minęły dwa lata i Arusia dobrze się miewa.

Po co to piszę?
Mialam straszne wyrzuty sumienia, że zrobiły się ropnie. Tyle razy robiłam zastrzyki, i nic a tu - powikłanie. Zdarzają się rzadko, ale się zdarzają.
Nauczyłam się, że weci mogą być omylni. Co nie znaczy, że przestają być dobrymi wetami.
I tego, by w przypadku wysokich leukocytów i podejrzenia fipu, brać pod uwage też możliwość zakażenia organizmu.
A to coś na wymiona super się sprawdza w ropniach.

Kciuki za Miśkę-Ritę i czekamy na lepsze newsy :ok:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw sty 05, 2012 8:43 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

mojekoty pisze:Kotka ma bardzo złe wyniki, w szpitalu nic nie je. Rokowania nie są dobre. Jesli umknie śmierci, to czeka ją jeszcze operacja pęcherza moczowego... :(

Wczoraj wet na jej prześwietleniu pokazywał mi jak wyglądają kamienie w pęcherzu... :(

Jak będziesz ją odbierała to poproś o wydrukowanie wyników badań i je tutaj przepisz.
I przygotuj się, że być może trzeba będzie kotkę dokarmiać przez kilka dni "na siłę".
Możesz jej kupić w lecznicy saszetki RC convalescence - "mięsne" i/albo w postaci takiego proszku do mieszania z wodą. Innych specyfików nie warto. Wygodniej i taniej kupić "obiadki" gerbera z podwójną porcją mięca i tym karmić za pomocą strzykawki.
Kciuki nieustająco :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 05, 2012 8:49 Re: Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Też widziałam, jak wetka oczyszczała ropiejącą rankę po zastrzyku. Rankę, bo reakcja była natychmiastowa i krótkie leczenie wystarczyło do zagojenia.
Gdyby w przypadku Rity zareagowano wcześniej, jeszcze w schronisku, na samym początku zakażenia, pewnie byłoby już dawno po sprawie.
Jak zwykle zawiedli ludzie :(

Ze swoich obserwacji wiem, że persy to koty bardzo słabe psychicznie, a życie Rity zostało przewrócone do góry nogami i do tego choroba.
Ale wiem też, że potrafią bardzo dużo znieść i wytrzymać fizycznie. Nie tracę nadziei, że wyjdzie z tego :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia i 122 gości