Dziekuje
To ten przywieziony z Wloch pare lat temu. Trojkot go siakos malo uzywal, tylko Cesarzowa tam spala w sezonie grzewczym
Sasza jest bojazliwszy, ale jednoczesnie bardziej ciekawski od Pimpka.
Jak wchodze do pokoju, to zostawiam otwarte drzwi, zeby kotki mogly sie wzajemnie widziec i przywykac do siebie, i zeby pokazac Trojkotowi dobijajacemu sie do zamknietych drzwi, co jest w srodku.
Sasza lypal i lypal, naprzod z daleka, potem sie podkradal na paluszkach i lypal przez te otwarte drzwi, probujac sie zapuszczac ciut dalej, ale na moj najmniejszy ruch pedem gnal z powrotem pod szafe.
Pimpek tez lypie z zainteresowaniem, ale nie ciagnie go do wychodzenia.
Dzis Sasza wyszedl na paluszkach do korytarzyka, zrobili sobie noski z Fifinka, ktores syklo, chyba ona, ale obeszlo sie bez lapoczynow, Sasza wygial ogon w ksztalt litery S, potem ostroznie zapuscil sie dalej, wlazl do pokoju i na dobra chwile zabunkrowal sie pod lozkiem. Pupusz obserwowal go podejrzliwie z krzesla przed laptopem, Maya byla na lozku i ignorowala goscia kompletnie. Jak weszlam w koncu do pokoju, to Sasza z szybkoscia nadswietlna zwial do swojego pokoju schowac sie w drapaku

Pimpek rozwaznie pozostawal pod szafa
