Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Ja bym kotce jednak zrobiła badanie krwi i poprosiła o obmacanie. Nagła zmiana w zachowaniu kota moze świadczyć o jakiejś chorobie.
Zwłaszcza, ze kotka niekastrowana i może coś się niedobrego rozwijać.

Nie wprowadzalabym do tego wszyastkieog zmiany karmy-odchody to oznaka powaznego stresu- zamiast nowej karmy-wizytta u weta i badanie -za morfologie z biochemia wyda mama mniej niz na zmiany zarelka ,a bedzie cos wiedziec :ok:

dzięki, dzięki:) Anulka świetny podpis:)

Najwyzsza pora bylo zmienic.....bo koty mi podrosly i wygladaja kocurki duzo doroslej niz te kociakowe fotki ,ktore mialam :kotek:

,a psinka seniorka pomalu sie starzeje

Oj tak kotki nam dorośleją

A podpis bardzo ładny

ewagrz pisze:Oj tak kotki nam dorośleją A podpis bardzo ładny

Oj Twoj podpis tez jest przeslicnzy i wielki:)))))))))

A to sprawka ewkaa

ewagrz pisze:A to sprawka ewkaa

Nadzwyczajny macie podpis :1luvu:

anulka111 pisze:
ewagrz pisze:Oj tak kotki nam dorośleją A podpis bardzo ładny

Oj Twoj podpis tez jest przeslicnzy i wielki:)))))))))

wcale nie wielki, tylko przepisowych rozmiarów

i Gamisię trzeba by uaktualnić :oops:

ale chwilowo brak mi czasu :roll:

angel03 a jak tam sprawy wannowe :wink:

ewkaa pisze:
anulka111 pisze:
ewagrz pisze:Oj tak kotki nam dorośleją A podpis bardzo ładny

Oj Twoj podpis tez jest przeslicnzy i wielki:)))))))))

wcale nie wielki, tylko przepisowych rozmiarów i Gamisię trzeba by uaktualnić ale chwilowo brak mi czasu

angel03 a jak tam sprawy wannowe

Własnie nie moge zrobić takiego dużego podpisu i mam malutki, nie umiem:((((
Jesli chodzi o wannę to wczoraj też była niespodzianka, choc nalałam troszkę wody, ale tylko troszke, więc może za mało, a zapaszek był niemiły w łazience jak wróciłam po 17 do domu.... dzisiaj bedzie to samo, bo zaspałam (nie moge sie zorganizowac, nowe mieszkanie i te dojazdy) i nie nalałam tej wody, kuwet wolałabym nie przenosic na dół do łazienki bo na dole jest malutko miejsca a na górze tez maja taki swój azyl i czuja się bezpiecznie, wedel nie wiem czy by na dole w ogóle korzystał z kuwety, bo on obserwuje zza balustrady doł albo ze schodów, schodzi na troche, połazi,polezy i zwiewa na górę, takze tak to wyglada....jak bede wracać do domu przygotuje sie na ta niespodziankę;)bo Gia zmieniła godziny załatwiania tej potrzeby na nowym miejscu, akurat jak mnie nie ma w domu:)i nie mogę sprzątnąć od razu...

Możesz też do wanny wstawić odwrócone dnem do góry 2 plastikowe miski.

Popryskać wannę wodą z octem? Natrzeć rant skórką od cytryny?

MariaD pisze:Możesz też do wanny wstawić odwrócone dnem do góry 2 plastikowe miski.

Popryskać wannę wodą z octem? Natrzeć rant skórką od cytryny?

spróbuję...ciekawe co ona sobie mysli i co myslała jej babcia robiąc tam kupkę...hmm...może że to taka duża kuweta,którą się zakopuje niewidzialnym zwirkiem który obecnie jest w postaci dywanika przed wanną....Gia jak robi siusiu to wchodzi, robi i wychodzi po czym zaczyna zakopywac wszystkim dookoła tylko nie żwirkiem:)

angel03 pisze:Gia jak robi siusiu to wchodzi, robi i wychodzi po czym zaczyna zakopywac wszystkim dookoła tylko nie żwirkiem:)

Gamina robi dokładnie tak samo, a czasem nawet nie próbuje zakopywać w ogóle :roll:

i z tego co pamiętam ich siostra Gullis też tak ma :wink:

Gamina zresztą nie tylko siooo nie zakopuje :roll:

co niestey u mnie wywołuje bunt u Frygi w postaci również niekopanego urobku

A może zasłonka prysznicowa rozciągnięta wzdłuż wanny? moje jeszcze nie nauczyły się jej forsować :mrgreen:

A czy coś się zmieniło w samych kuwetach (no pomijając całą przeprowadzkę) - żwirek, wielkość, może są za bardzo zakryte?

ewkaa pisze:
angel03 pisze:Gia jak robi siusiu to wchodzi, robi i wychodzi po czym zaczyna zakopywac wszystkim dookoła tylko nie żwirkiem:)
Gamina robi dokładnie tak samo, a czasem nawet nie próbuje zakopywać w ogóle i z tego co pamiętam ich siostra Gullis też tak ma
Gamina zresztą nie tylko siooo nie zakopuje co niestey u mnie wywołuje bunt u Frygi w postaci również niekopanego urobku

A może zasłonka prysznicowa rozciągnięta wzdłuż wanny? moje jeszcze nie nauczyły się jej forsować A czy coś się zmieniło w samych kuwetach (no pomijając całą przeprowadzkę) - żwirek, wielkość, może są za bardzo zakryte?

Żwirek ten sam, kuwety sa widoczne,wygodnie dostepne, wrocilam i byla niespodzianka tak jak myslalam, w poprzednim mieszkaniu Gia robila do prysznica jak nie byl zamkniety, zamykalismy go codziennie i potem raz zapomnielismy i nie zrobila tam tylko do kuwetki, tak jakby zapomniala, bede jeszcze probowac sposobow, zaslonek, misek itp. to az nie jest dla mnie taki problem ale fakt lepiej by w kuwecie robiła bo o zapach chodzi.....za to Wedel ma na oku jakis paproch z kłakiem od wczoraj i tak z tym łazi, nic sie nie dzieje, oko ok i zachowanie, ale co z tym zrobic....z takim paprochem ma chodzic, jak to zdjać?mruga, nie łzawi, to chyba samo mu nie zejdzie, przemycie optexem chyba tez nie pomoże.....

A czyli ona już wcześniej niespodzianki zostawiała - skoro zamykanie prysznica pomagało, to może faktycznie z zasłonka spróbujcie

Jeśli chodzi o zapachy - no coż Gamina robi TO w kuwecie (do wanny by jej się nie chciało wskakiwać :lol:

) ale ponieważ nie zakopuje, to od razu wiadomo

najgorzej jak nikogo nie ma w domu i najpierw pójdzie Gamina, a potem Fryga i też zostawi na wierzchu w ramach pokazania kto górą :roll:

Paproch spróbuj wypłukać właśnie optexem - nie na wacik go tylko prosto do oczka jak krople, to moż ewypłynie :ok:

Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Kto przegląda forum