KotyP.Franciszkiw Cudownych Domach-Pożegnania i Przemiany

halbina pisze:Konsulek niestety nie trafia do kuwety jak na razie...

A co to za kot? kto zgadnie?

godzina coś 4.30 nad ranem...

Pingwinku

Konsulkowi trzeba może wariant ze szmatą w kuwecie zastosować

Juz wiecie, czemu kotek nazwany został Znikotkiem?... :roll:

Kociak zdolny niesłychanie

Ale może zacznie się częściej pokazywać :ok:

Bo wart jest tego - taki piękny!

Alienor pisze: Ale może zacznie się częściej pokazywać Bo wart jest tego - taki piękny!

no, faktycznie, przystojniak z niego, jest na czym oko zawiesić :1luvu:

Znikotku stań się Pokazkotkiem :ok:

Ależ Pingwinek cudowny :1luvu:

Szmatka ani gazety nie podziałały, kuwety są dwie, jedna w łazience, druga w przedpokoju w miejscu, gdzie "wypadały" kupy.Pokazywałam mu gdzie jest miejsce "tych kuleczek" może zrozumiał w końcu koty to cwane bestie.
Co do braku wyboru... zrobił mi siii na dywanik w łazience

Dziś nigdzie nic nie znalazłam.
Albo zrobił gdzie trzeba albo wcale...
Niestety nie jestem w stanie stwierdzić która kupa do kogo należy

Sądzę, że tu się dokłada Franek-przegania Konsula, wszak to jego terytorium. Ale już widzę wyraźną poprawę w stosunkach.
Konsul stale dąży do zaprzyjaźnienia się, Franek z czasem pewnie ustąpi.

fnd7 pisze:Szmatka ani gazety nie podziałały, kuwety są dwie, jedna w łazience, druga w przedpokoju w miejscu, gdzie "wypadały" kupy.Pokazywałam mu gdzie jest miejsce "tych kuleczek" może zrozumiał w końcu koty to cwane bestie.
Co do braku wyboru... zrobił mi siii na dywanik w łazience
Dziś nigdzie nic nie znalazłam.
Albo zrobił gdzie trzeba albo wcale...
Niestety nie jestem w stanie stwierdzić która kupa do kogo należy
Sądzę, że tu się dokłada Franek-przegania Konsula, wszak to jego terytorium. Ale już widzę wyraźną poprawę w stosunkach.
Konsul stale dąży do zaprzyjaźnienia się, Franek z czasem pewnie ustąpi.

Witaj

Wielkie kciuki za unormowanie stosunków :ok:

Dziewczyny !!!
Konsul załatwił się w kuwecie w łazience-czyli właśnie tam, gdzie powinien

Za to Franek wyraźnie upodobał sobie kuwetę w przedpokoju :roll:

Ogromnie sie cieszę .ze prawie wszystkim kocikom Pani Franciszki tak sie poszczęściło :lol:

Co do kupek Konsula to jego przyjaciółka z domu babcia Maciusia :lol:

do dziś zostawia niespodzianki niezmiennie w tym samym miejscu :lol:

czyli pod drzwiami w łazience (na szczęście nikt jeszcze na minę nie depnął :ryk:

) i na szczęście inne futra nie biorą z najstarszej przykładu :ryk:

. Ale Maciusia ze względu na wiek ma u wszystkich wybaczenia :lol:

. Dziś skończyliśmy trzecią serie kroplówek i jest ok. Maciusia bardzo grzecznie zaczęla znosić to co koło niej się robi podczas kroplówek wtula sie pod pachę i śpi. Czasami tylko warknie jak któryś z wetów ją pogłaska (ale i to juz coraz ciszej - tak proforma żeby nie myśleli że z n ią tak łatwo :ryk: