Broszka & Company cz.2

[Alienor]

Bardzo się cieszę, że udało się Wam i zwierzakom jakoś dotrwać do rana.
Życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Ciebie, Tż i zwierzaków wszelkiej maści i gatunku

Nie pozostaje mi nic innego jak przyłączyć się do życzeń

[ewan]

I ja się przywitam w Nowym Roku,
oby był dla nas lepszy od poprzedniego,
a wszystkie kociaki zdrowe i szczęśliwe

[julka75]

Witam sie w Nowym Roku!
Ciesze sie Broszko, ze udalo Ci sie jakos przetrwac te noc...
U mnie za oknem to dawali czadu dobra godzine!!! Tyle kasy poszlo w dym... ile to jedzonka dla bezdomniaczkow by bylo...
A huk taki... strzelali zaraz pod moimi oknami... Moja kotka nic w sumie sobie z tego nie robila, ale kocur (ten siwy z mojego podpisu) latal po mieszkaniu jak by mu pieprzu w pod ogon nasypali, obijal sie o sciany, myslalam, ze sie zabije Nawet dzisiaj jeszcze jak uslyszy jakis szmer, wystarczy butem zaszurac, to podskakuje i leci przed siebie nie patrzac gdzie i na co...

[Broszka]

Dziękujemy za życzenia

Jeszcze dzisiaj musimy przetrwać resztki fajerwerków, ale to już nie będzie na szczęście taka kanonada tylko raczej pojedyncze.

Kiedy wróciłam w nocy ze stajni to koty w domu spały jakby nic się nie działo
Nie wiem czy już zdążyły się uspokoić i pójść spać czy po prostu fajerwerki mają w głębokim poważaniu

A tak w ogóle to doszłam do wniosku że już się zestarzałam - jeszcze niedawno nic sobie nie robiłam z zarwanej nocki a dziś nie mogę dojść do siebie po niecałych dwóch godzinach snu Czuję się jakbym miała gigantycznego kaca a przecież nie piłam...

[olafen]

Coś w tym jest:)
Mam koleżankę około 10 lat młodszą i ta patrzy na mnie dziwnie, ze wielu rzeczy nie zrobię a ona jeszcze może, a to jednak latka robią swoje, chociaż jesteśmy jeszcze młódź

[Gochulec]

Wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem

Cieszę się, że jakoś bezboleśnie u Was ta noc przeszła. U nas jedynie Chrumcia była bardziej zdenerwowana, reszta stada jakoś spokojnie podeszła do huków. Na szczęście

[Broszka]

Kto to widział taką pogodę i temperatury w środku zimy? U nas jest teraz 11 stopni
Ze stajni wróciłam cała mokruteńka tak się spociłam przy obrządku koni
Przyroda i zwierzaki wolnożyjące głupieją: na krzakach pojawiły się spore zielone pąki, latają muchy i komary a koty wolnożyjące już się marcują pełną parą
W piwnicy warzywa zaczęły porastać i gnić na potęgę, niestety nic się nie przechowa - do wywalenia są ziemniaki, buraki, cebula, jabłka i jakieś 250kg marchwi dla koni która miała wystarczyć do marca

[felin]

Ano wlaśnie. A niektórzy postulują, żeby już byla wiosna. Jak tam wolę jak chociaż trochę zimy jest - zdrowiej dla wszystkich.

[Broszka]

Ano wlaśnie. A niektórzy postulują, żeby już byla wiosna. Jak tam wolę jak chociaż trochę zimy jest - zdrowiej dla wszystkich.

Już nawet nie chcę myśleć o tym co będzie się działo w tym roku z powodu totalnego braku mrozu i wymrożenia np różnych insektów - po zbyt lekkiej zimie bardzo dużo kotów wolnożyjących cierpi z powodu chorób przenoszonych przez pchły czy kleszcze bo będzie ich zatrzęsienie
Były takie lata kiedy krótka lekka zima powodowała u nas plagi pcheł, kleszczy, komarów, much, mrówek i innego robactwa a także gryzoni (myszy, szczurów) - a takiej ciepłej zimy jak żyję nie pamiętam

Czytam tu i tam wpisy że jak to dobrze dla kotów wolnożyjących że jest tak ciepło... Szkoda że te osoby nie mają pojęcia jak to się potem na tych kotach odbije

[jasia0245]

Masz rację, robactwa będzie znacznie więcej jak już nie pomrozi chociaż trochę. Ale jeszcze przed nami styczeń i luty. A przysłowie mówi: "Idzie luty więc podkuj buty". Może jeszcze będzie prawdziwa zima. Prawdą jest, że koty wolno żyjące maja teraz lepiej bo nie jest im tak zimno, ale co potem? Pozdrawiamy

[felin]

A potem to będziemy jajka wieszać na choince w wielkanoc, a kocięta urodzone po tym styczniowym marcowanu pozamarzają, jeśli zrobi się zimno.
O komarach i innych robalach nie wspominam - u mnie ciągle w domu koty na jakieś muchy polują

[Broszka]

Koty nie bardzo chcą jeść karmę z ostatnich zakupów. I to koty wolnożyjące które przecież jedzą ze smakiem właściwie wszystko
Wcześniej ta sama karma bardzo im smakowała a teraz żaden kot jej nie chce ruszyć
Wyszperałam z zakamarków szafki puszkę z poprzednich partii, zaczęłam się przyglądać - i zrobiłam tak:
Kupiłam tą samą karmę co poprzednio tzn ta sama marka i ten sam smak - nazywa się tak samo, wygląda bardzo podobnie, ale przy bliższym przestudiowaniu okazuje się że ma inny skład

[welina]

Dzięki za pomoc i za to ,że wpadłaś do mnie .Byłaś pierwsza w Nowym Roku Rok zaczął się dla mnie i mojej rodziny bardzo źle,ale to tematy nie na wątek.Mnie pokręciło i słabo chodzę nie mówiąc już o bólach unerwień
Nie wiem co oni zaczęli robić z tymi karmami.U mnie też nie chcą jeść.

[Broszka]

Dzięki za pomoc i za to ,że wpadłaś do mnie .Byłaś pierwsza w Nowym Roku Rok zaczął się dla mnie i mojej rodziny bardzo źle,ale to tematy nie na wątek.Mnie pokręciło i słabo chodzę nie mówiąc już o bólach unerwień
Nie wiem co oni zaczęli robić z tymi karmami.U mnie też nie chcą jeść.

Łączę się w bólu - ja też mocno pokręcona i obolała a leki działają tak sobie


Oto karma: Animonda Carny Adult o smaku: koktail wielu mięs
Koty nie chcą jeść tej gdzie jest 85% wołowiny i Anti-Protect

[welina]

Tak coś się dzieje z karmami.Kupuje te co uwielbiały,a teraz podchodzą i zagrzebują I ja łączę się w bólu.Żadne leki nie pomagają.Bóle unerwień całego ciała,a teraz doszła jeszcze dyskopatia Może ty bierzesz jakieś dobre leki to napisz mi na PW.