Oj smutno Edytka jak jesteś tak rzadko a więc tym bardziej fajnie że jesteś chociaż czasem

-Wszystkiego Najnajnaj Noworocznie !!
Provera jest na receptę więc trzeba receptę wziąć u weta bo wtedy podobno wychodzi taniej niż gdyby wziąć u ludzkiego lekarza.
Po tej Proverze nic jej się strasznego nie stanie-w każdym razie nic zauważalnego poza tym że rujka ustanie.
Tak naprawdę to muszę zapytać dlaczego weci mówią aby pierwszą rujkę dac przeżyć kotce a nie tłumić.
dziś zapytam..
A Vitopar nie daje zbyt wiele-to znaczy on rozkłada zapachy ale nie odstrasza,czyli kicia może zrobić w to samo miejsce-dobre jest to co Alareipan poleca i co mówi Gibutkowa. Ja mam też Urine-off mały spray od weta i dobrze niweluje zapachy ale one wszystkie to nie są odstraszacze a tylko rozkładacze zapachu.
Ja prywatnie myślę że jak ona tak bardzo lejkuje to bym jej hormon dała bo bez przesady-to może być trudne do wytrzymania..
ale nawet jeśli tego nie zrobisz to możesz być spokojna-po sterylce posikiwanie przejdzie w ciągu kilku dni albo nawet od razu.
Marzeniu-planujemy aby Milkę dać razem z Kałbojsikiem/Maciusiem do weta na miejsce Sznycelka-bo ponoć Kałbojkowi zaczyna się katarek a Milce słabo mija mimo leków skierowanych. A więc Kamil chce się blizej kiciom przyjżeć,no i u mnie miejsce nie bardzo jest dla kotków powracających bo mi burzą układ stada-nie ma się co oszukiwać-po takim czasie to są prawie zupełnie obce koty dla moich tymczasków..
mam wprawdzie nadzieję że Mila z Kałbojsikiem choć trochę się pamiętają i to lepsze dla Kałbojsika niż być samemu albo w wielkim stadzie u mnie w którym jest Funio-mogliby się nie pogodzić.
Ale najpierw musi pójść Sznycelek a Botwinka coś się nie odzywa-dziś do Niej zadzwonię..
A Krówka właśnie kończy rujkę a więc będzie sterylka wkrótce.
Zdjęć Fila nie dostałam-piszę znowu do pani bo bez zdjęć ani rusz...