Rudi i Pysia II :) Docieramy się! FOTKI

On korzystnie wygląda we wszystkim :1luvu:

Tylko paski trochę pogrubiają.... :mrgreen:

Szczególnie poprzeczne paski pogrubiają.

Ale tak serioserio to Rysio jest po prostu mocnej budowy.
Rudi również.
Mój Jaś także - nie jest gruby tylko wielki :mrgreen:

A Wacław ma juz brzuszek starszego pana po prostu, no i białe pogrubia

no właśnie. on ma grube kości po prostu :mrgreen:

A jak u was po sylwestrze? :mrgreen:

Nadal odpoczywamy :wink:

Było bardzo fajnie - kameralnie i wesoło :mrgreen:

Tylko kuligu szkoda....może innym razem

Były tam też dwie, sympatyczne, nadprogramowe dziewczyny bez pary

Musiałam przy okazji akcję edukacyjną przeprowadzić :mrgreen:

Piękne dziewczyny!
Piękny Rysio!

dzisiaj mija rok, odkąd Pysia zamieszkała z nami

Ma ulubione miejsca do polegiwania

Lubi też spać i miziać się w łóżku

Telewizja ją ciekawi - zwłaszcza Animal planet - tu: wiadomości z pazurkowego wzgórza :wink:

Miziać każdy może - trochę lepiej lub trochę gorzej :mrgreen:

Tu: babcia, która nie lubi kotów :wink:

Więcej takich ciepłych, pogodnych fotoopowieści poproszę...

To już rok???

Skoro tak, to życzę wam wszystkim jeszcze wielu, wielu lat w komplecie :1luvu:

Rok

To były emocje ;-)

Byłaś taka tajemnicza, coś tam wymknęło się Tobie w Twoim wątku, strzeliłam z głupia frant, że chyba dokocenie się szykuje i za trzy sekundy miałam wiadomość na FB, że mam cicho siedzieć i nie zapeszać :smokin:

Nie, wiadomość nie była od shiry

- trzymała język na kłódkę do końca a ja pękałam z ciekawości czy wszystko pójdzie ok :lol:

shira3 pisze:dzisiaj mija rok, odkąd Pysia zamieszkała z nami
Miziać każdy może - trochę lepiej lub trochę gorzej Tu: babcia, która nie lubi kotów

Babcia co nie lubi kotów, hmmm

Piękna jest Pysia, piękna po prostu. Wszystkiego dobrego dla koci i Was z okazji rocznicy :ok:

a jaki ja przeżyłam szok, że ktoś mnie ubiegł z koszyczkiem :mrgreen:

ale czułam też zadowolenie, że w końcu pękła :mrgreen:

jozefina1970 pisze: i za trzy sekundy miałam wiadomość na FB, że mam cicho siedzieć i nie zapeszać Nie, wiadomość nie była od shiry - trzymała język na kłódkę do końca a ja pękałam z ciekawości czy wszystko pójdzie ok

A tego to nie wiedziałam

kto to taki przesądny był? :mrgreen:

agul-la pisze:a jaki ja przeżyłam szok, że ktoś mnie ubiegł z koszyczkiem ale czułam też zadowolenie, że w końcu pękła

shira3 pisze:A tego to nie wiedziałam kto to taki przesądny był?

Rudi i Pysia II :) Docieramy się! FOTKI

Kto przegląda forum