PAKT CZAROWNIC XXIX - dziękuję za wszystko!

[jasdor]

To ja sobie w międzyczasie linknę --> pomoc potrzebna viewtopic.php?f=20&t=136685&start=150

[Mulesia]

Spokojnie.
Dajcie wszystkim ochłonąć i pomyśleć trochę.

Dla mnie Pakt nadal istnieje. Musimy tylko to wszystko sensownie zorganizować.
Damy radę.

A co do "wychodzących", to mam nadzieję, że za jakiś czas wrócą.
A nawet, jeśli nie, to przynajmniej zajrzą tu do nas.

[mamaja4]

http://www.youtube.com/watch?v=6DIeu3cN ... plpp_video

dla urodzonych przed...1976?
Mimo,żem młoda we Pakcie,Pakt jest i nikt go nie kasuje,jak sądzę.Tylko Sio-Pre rezygnuje.Trzeba Wyłonić nową.Czas.
Czas jest,głosowanie się podsumuje,Sio-podsumatorka niedługo na łączach,czyli jakoś obleci.
Life.A to już jak komu.Generalnie ciężko.
20 lat temu martwiłam się maturą.
AAA przepraszam-STUDNióWKą!-i macie ten dystans

[Asia_Siunia]

Zabrakło "kapitana"-statek tonie,załoga ucieka jak ....z tonącego pokładu."Tyle" nas łączyło

I co?Jak będzie kapitan to wrócicie A ponoc to taka piękna idea jest....była....będzie....


AYO nie ma dostępu do neta zacytuję ją"....a [...] tysiąc!!!!!!!!!

Dobrze że,do pracy idę
Spadam jak ta lawina wychodzących z paktu Spadam do pracy

usunięto wulgaryzm
alix76

O tym samym pomyślałam...

Owszem...samo forum może się nie podobać ale wątek, w który włożyło się tyle czasu i serca i który naprawdę niesie pomoc kotom to co nagle stał się bezsensowny? Fakt,wątek tworzą ludzie i będzie on ewoluował razem z nimi i z nimi zmieniał się ilekroć próg Paktu przekroczy nowa osoba niosąca nowe doświadczenia i nowe pomysły, nowe spojrzenie na dany temat. W takim wątku skupiającym wiele osób zawsze pojawiają się prywatne tematy/problemy a nie tylko posty dotyczące pomocy kotom i według mnie to bardzo zżywa i o wiele bardziej przyciąga niż by ich miało nie być. Myślę, że można odciąć się od reszty miau i pozostać Czarownicą ale jeśli komuś przestał się podobać Pakt ze względów osobowych to trudno-dla mnie nie one są najważniejsze a ktoś te kandydatury tych osób poparł, przyklepał...no i te osoby płacą regularne składki bez których ta pomoc nie byłaby tak efektywna...Przykre...

[mamaja4]

Asia-właśnie dla kotów tu jesteś-my i nie wyjdziemy!

[Asia_Siunia]

Asia-właśnie dla kotów tu jesteś-my i nie wyjdziemy!

Dokładnie - i dlatego zostaję

[kotka doroty]

Gadałam z AYO jak tu jutro wpadnie,a zrobi to jak ją znam to...

[kotka doroty]

Przepraszam za brzydkie słowo

[Mulesia]

Przepraszam za brzydkie słowo

Oj tam, oj tam . Czasem człowiek musi.

[Bolkowa]

E... dziewczyny, piszę za siebie. Musze zrobić sobie przerwę, jakąś tam, za dużo mam innych życiowych spraw, miau mnie za bardzo odciąga od tego co tu i teraz. Villemo rozumiem, choć szkoda, że taką decyzję podjęła. Lubiłam jej rządzenie i sposób w jaki to robiła - z kulturą i elastycznością (ja np nie musiałam mieć ikonki). Dla mnie przyszedł ten moment i ten kamyczek, który lawinę moich przemyśleń uruchomił. Pomponmama pisała o nieaktywnym uczestnictwie zaglądaniu, mam nadzieję, że jak za jakiś czas tu zajrzę np. za tydzień, miesiąc, kwartał... to nie potraktujecie mnie jak tchórza (szczura z tonącego okrętu), obcego, kogoś, kogo tu nie powinno być. Nic przecież nie tonie, koniec świata to nie jest, Pakt to nie kilka ale kilkadziesiąt osób, nowe będą przybywać, inne odejdą, obrażą się, jak w życiu.
To co połączyło mnie ściślej z niektórymi z Was mam nadzieję, że zostanie.
W życiu każdego/każdej (człowieka, towarzystwa,organizacji) nadchodzi moment wielkich/ważnych zmian, coś/ktoś odchodzi, coś się zmienia. W końcu Pakt to żywy organizm - urodził się, dojrzewał, dojrzewa, starzeje się i zmienia... A ponieważ stary nie jest więc wiele zmian jeszcze przed nim.
Każda zmiana budzi niepokój, taką ma naturę. Nie dajcie się temu ogarnąć.

[villemo5]

E... To może przypomnę, co JA napisałam...
Bo nie czuję się szczurem opuszczającym tonący okręt...
Ja napisałam, że zostawiam PAKT w dobrych (i miałam na myśli waszych) rękach.
Sama nie jestem w stanie pociągnąć tego dłużej. Z różnych względów. Każda Czarownica mogła odejść, wrócić albo i nie... I żadna nie miała obowiązku się tłumaczyć!! Jeśli jednak tłumaczenia z mojej strony są konieczne, to proszę o pw.
Ja nie zabieram swojej łopatki i nie wychodzę trzaskając drzwiami. Zwyczajnie i uczciwie po ludzku piszę, że dalej nie dam rady tego prowadzić. Inne życiowe sprawy wymagają teraz więcej mojej uwagi. PAKT nie jest tylko mój, jest Czarownic i to od Was teraz zależy, jak będzie mu się wiodło. Nie trzeba rzucać mięsem, trzeba się wziąć do roboty i poukładać PAKT na nowo! Będę z całego serca kibicować!!! Daleko nie odchodzę

I jeszcze jedno...
Nawet Czarownice na emeryturze mogą obchodzić urodziny.
Nie wiem, jak Wy, ale ja jakoś nie widzę lipca bez Sabatu
W tej kwestii nic się nie zmienia i już dziś czujcie się zaproszone na coroczną imprezę! Jeśli tylko zechcecie do Siostry Prezes Na Emeryturze przyjechać

[Mulesia]

To co połączyło mnie ściślej z niektórymi z Was mam nadzieję, że zostanie.

Pewnie, że tak.
Czy wiesz już kiedy i gdzie będzie Pyrkot?

Lubiłam jej rządzenie i sposób w jaki to robiła - z kulturą i elastycznością

Ja też.
I nie przestanę jej lubić tylko dlatego, że chce odpocząć od Paktu ( czy od miau w ogóle ).

Pomponmama pisała o nieaktywnym uczestnictwie zaglądaniu, mam nadzieję, że jak za jakiś czas tu zajrzę np. za tydzień, miesiąc, kwartał... to nie potraktujecie mnie jak tchórza (szczura z tonącego okrętu), obcego, kogoś, kogo tu nie powinno być. Nic przecież nie tonie, koniec świata to nie jest, Pakt to nie kilka ale kilkadziesiąt osób, nowe będą przybywać, inne odejdą, obrażą się, jak w życiu.

Ty i Vill i Pomponmama i Shira nigdy nie będziecie tu obce.
Mam nadzieję, że będziecie przynajmniej zaglądać.

Co do Pomponmamy i Shiry3 to ostrzegam, wiem gdzie jest Wasz wątek i nie zawaham się użyć tej wiedzy ( zajrzę tam od czasu do czasu, jeśli pozwolicie )

Zrobiłam podgląd i widzę, że doszedł post Vill.
Zjazd emerytów robisz? Jakoś zestarzałam się ostatnio, więc się chętnie wybiorę

[shira3]

Serdecznie zapraszam - mój wątek będzie do końca świata - i jeden dzień dłużej - muszę z kimś móc pogadać o kotach i pokazać fotki.

[Bolkowa]

Mulesiu, Pyrkot wypadł mi z głowy, dziękuje za przypomnienie. Jak zlokalizuję datę i miejsce to się odezwę.
Villemo choć staję się coraz starsza, emerytura skutecznie się ode mnie odsuwa, jak tylko będę mogła to się stawię. Dobrze, że bedzie to spotkanie emerytów posiadających własny gebis bez towarzyszących mu pudełek i tabletek do moczenia

[Mulesia]

Dla ukierunkowania emocji ( ku bardziej pozytywnym ):

Spotkania koleżeńskie

Grupa 40-letnich kolegów zawzięcie dyskutuje, gdzie by tu się spotkać na obiad. W końcu ustalają, że najlepiej będzie spotkać się w restauracji Gasthof zum Loewen, ponieważ tamtejsze kelnerki mają bluzeczki z głębokimi dekoltami i ładne piersi.


10 lat później gdy członkowie grupy mają po 50 lat grupa spotyka się ponownie i znowu dyskutuje gdzie się spotkać. W końcu ustalają, że najlepiej się spotkać w Gasthof zum Loewen ponieważ jest tam bardzo dobre jedzenie i duży wybór win.


10 lat później gdy mają po 60 lat grupa znów się spotyka i dyskutuje gdzie się spotkać. Zapada decyzja, że najlepiej spotkać się w Gasthof zum Loewen, ponieważ można tam zjeść w spokoju, a w dodatku restauracja jest dla niepalących.


10 lat później mają po 70 lat znów się spotykają i dyskutują gdzie się spotkać. W końcu ustalają, że najlepiej spotkać sie w Gasthof zum Loewen, ponieważ w tamtejszej restauracji jest wjazd dla wózków inwalidzkich a nawet winda.


10 lat później członkowie grupy mają po 80 lat znów się spotykają i dyskutują gdzie tu pójść. W końcu postanawiają, że najlepiej spotkać się w Gasthof zum Loewen. Zgodnie uznają, że pomysł jest wspaniały, bo ... jeszcze nigdy tam nie byli .