5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :( PILNE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 01, 2012 0:21 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

Nie jest dobrze z Czarnuszkiem :( Od kilku dni gorzej jadl, a od wczoraj nic nie je (nawet nie pil) i bardzo zle sie czuje :(
Lezy plackiem, zle chodzi, ciezko wstaje, cos go ewidentnie boli... bardzo malo i rzadko siusia. Bylam dzisiaj rano u weta. Okazalo sie, ze kotek ma ponad 40 stopni goraczki, wzdety i bolesny brzuszek. Ale oprocz tego, wydaje mi sie, ze boli go cos w ok. bioder. Jest bardzo niemrawy. U weta dostal 3 zastrzyki (lek rozkurczowy, przeciwgoraczkowy i antybiotyk) oraz zostal nawodniony z Duphalyte. Pobralismy krew i musimy poczekac na wyniki. Mam nadzieje, ze jutro juz beda. Na przegladowym USG nic ponoc powaznego nie widac (otrzewna, pecherz, nerki, watroba). W samochodzie, po wizycie u wet troche sie ozywil, zainteresowal otoczeniem. Po powrocie do domu prosil o jedzenie, ale cokolwiek mu dalam, nie chcial jesc. Jedynie troszke napil sie wody i skubnal pare ziarenek suchego. Ale najbardziej martwi mnie, ze on w ogole nie siusia, a po kroplowce powinien duzo siusiac. Ostatni raz zrobil b. male siusiu dzisiaj ok. 7.00 rano, gdy wsadzilam go do kuwetki. Myslalam, ze wysiusia sie po powrocie od weta a tu nic :( Teraz znowu lezy w jednym miejscu. Nie jest juz taki goracy, wiec mam nadzieje, ze chociaz temp. nie wraca (probowalam zmierzyc w domu temp., ale niestety bezskutecznie). Nie wiem co dalej? Boje sie, ze to jakas wirusowka albo FIP (na sama mysl robi mi sie niedobrze :cry: ). Mial ostatnio troche stresow. Czarnuszek nie toleruje innych kotow, a oprocz Gucia, w domu mam teraz jeszcze 2 kociaki, ktore tez musze izolowac - nie mam gdzie ich trzymac, wiec siedza u mnie w malutkim przedsionku, ale sa wpuszczane do mieszkania. Mam nadzieje, ze od nich sie czyms nie zarazil? Moje dwa dorosle koty nie maja na razie z nimi bezposrednionego kontaktu, ale maluchy biegaja po tych samych dywanach i meblach... Jest jeszcze cos - 12 dni temu Czarnuszek byl szczepiony, moze jakas wirusowka sie uaktywnila albo u weta czyms sie zarazil? Mam nadzieje, ze nie zjadl czegos co mu zaszkodzilo. Nie wydaje mi sie, zeby cos polknal (to nie ten typ kota), ale moze jednak?
Nie ma biegunki. Zrobil dzisiaj bardzo malutka, sucha kupke. Moze cos mu sie stalo w wannie, gdy 3 dni temu po zrobieniu kupy mial tak brudna pupe, ze musialam obmyc go prysznicem. Strasznie sie wyrywal, w pewnym momencie wyskoczyl na kafelki, ze az rozjechaly mu sie lapki... moze wtedy cos mu sie stalo? :( Teraz mam wyrzuty sumienia :( Chociaz z drugiej strony, nie mialby chyba tak wysokiej temperatury... Oby nie bylo to tez cos z nerkami.
Okropnie sie martwie :cry: Boje sie, zeby nie bylo to nic powaznego, zagrazajego zyciu :cry: Boje sie, ze nie uda sie postawic diagnozy :cry: Nie wiem co robic :cry:

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 01, 2012 0:35 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

Może ze stresu uaktywniły się struwity i się zatkał, trzeba jutro do weta
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 01, 2012 0:49 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

mziel52 pisze:Może ze stresu uaktywniły się struwity i się zatkał, trzeba jutro do weta

Raczej nie. Kamienie struwitowe potrzebują nieco czasu by sie uformować. Nie przypominam sobie w tej chwili, by stres miał jakikolwiek udział w kamicy dowolnego rodzaju.
Kate23, ilość wody dostarczanej musi być równa ilości wody wydalanej. Ostrożnie, bo możesz zalać kota, a to jest dość poważny problem. Poczekajmy na wyniki. Nieco dziwi mnie, że USG nie określiło przyczyny wzdęcia.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 01, 2012 1:21 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

Przecież nie wiadomo, czy wcześniej mu się nie uformowały te kamienie. Nikt go pod tym kątem nie badał, póki problem nie stał się widoczny.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 01, 2012 1:33 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

mziel52 pisze:Przecież nie wiadomo, czy wcześniej mu się nie uformowały te kamienie. Nikt go pod tym kątem nie badał, póki problem nie stał się widoczny.
->
Kate23 pisze:... Na przegladowym USG nic ponoc powaznego nie widac (otrzewna, pecherz, nerki, watroba)...

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 01, 2012 1:53 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

PcimOlki pisze:
mziel52 pisze:Przecież nie wiadomo, czy wcześniej mu się nie uformowały te kamienie. Nikt go pod tym kątem nie badał, póki problem nie stał się widoczny.
->
Kate23 pisze:... Na przegladowym USG nic ponoc powaznego nie widac (otrzewna, pecherz, nerki, watroba)...


Słusznie, pod warunkiem, że USG rzetelne.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 01, 2012 1:57 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

mziel52 pisze:...Słusznie, pod warunkiem, że USG rzetelne.
Ano. Jednak nie ma obecnie przesłanek do podważania.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 01, 2012 3:21 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

Wlasnie przed chwilka wsadzilam moje Slonko do kuwetki i zrobil dosc duze siuski, ale sam do kuwety nie idzie. W ogole bardzo ciezko mu chodzic, chodzi ostroznie i powoli, z nieco wygietym grzbietem, co chwilke sie zatrzymuje i poklada. Wlasciwie caly czas lezy. Dobrze, ze sie wysiusial, bo to znaczy, ze nerki pracuja... ale dopiero teraz. Wczesniej wsadzalam go do kuwetki i nic nie robil. Temperatury chyba nie ma, bo nie jest goracy tak jak wczesniej. Ale bardzo zle sie czuje. Nie wiem, czy boli go brzuch czy kregoslup czy jeszcze cos innego.
Wyglada, jakby chodzenie sprawialo mu problemy.
Wciaz nie je.

Ja moze wyjasnie odnosnie tego USG...
Kilka tygodni temu robilam badanie u lekarza, ktory ponoc zna sie najlepiej w Trojmiescie na odczytywaniu - rzeczywiscie odnioslam wrazenie, ze zna sie na rzeczy. Dostalam rowniez obszerny opis wszystkich narzadow j.brzusznej oraz zdjecia na plytce (opis badania mozna przeczytac na 1 str watku). Nic bardzo powaznego badanie wtedy nie wykazalo, chociaz jakies nieznaczne zmiany w nerkach oraz nieliczny osad mineralny w pecherzu byl widoczny, zadnych kamieni. Watroba rowniez nie byla taka calkiem OK, ale bez tragedii. To bylo kilka tygodni temu. Natomiast dzisiaj kotek mial zrobione szybkie USG, takie tylko przegladowe (u ogolnego weta), zeby zobaczyc, czy nie ma jakis stanow zapalnych, plynow i czy drozny jest ukl. moczowy. Pecherz byl pusty (wiec nic nie mozna bylo powiedziec co do osadu), pomimo, jak juz wspomnialam, wczesnie rano Czarnuszek zrobil tylko bardzo malutkie siuski. Tlumaczylam sobie to tym, ze nie pije i nie ma czym. Ale nawet po nawodnieniu sie nie wysiusial (a kroplowke dostal w poludnie), dopiero teraz. Lekarz powiedzial, ze dobrze, ze pecherz pusty, bo to znaczy, ze sie oproznia do konca. Na USG zadnych stanow zapalnych w j. brzusznej nie widzial. Powiedzial, ze poczekamy do jutra na wyniki krwi i wtedy zobaczymy co dalej. Strasznie sie martwie :cry:
Mi tez sie dziwne wydaje, ze przy bolesnym i wzdetym brzuchu USG nic nie wykazalo. Jakie w razie czego jeszcze badania zrobic? Mysle o RTG... Najgorzej, ze teraz mamy okres Swiateczny i sa ograniczone mozliwosci :(

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 01, 2012 8:12 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

Malutki znowu ma temp (40 stopni) :cry:

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 01, 2012 9:28 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

Niestety wet znów się kłania pewnikiem. Może obłóż go mokrymi ręcznikami by zbic temp?

Nie doczytałam/nie znalazłam jakie były wyniki badań na zatrucie ołowiem?

Trzymam mocno kciuki za kociastego i za ciebie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 01, 2012 10:02 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

ASK@ pisze:Niestety wet znów się kłania pewnikiem. Może obłóż go mokrymi ręcznikami by zbic temp?

Nie doczytałam/nie znalazłam jakie były wyniki badań na zatrucie ołowiem?

Trzymam mocno kciuki za kociastego i za ciebie :ok:

Kate23 pisze:Dzisiaj przyszedl wynik b. toksykologicznego na ilosc olowiu we krwi i jest on b. niski - 6 ug/l (norma >600 ug/l). Badano metoda ICP-MS.
Mysle, ze w tym przypadku chyba lepiej nie ruszac tych pociskow?

Na pewno co jakis czas trzeba bedzie robic kontrolne badania.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 01, 2012 15:37 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

mam wyniki i niestety podwyzszona jest kreatynina, AST oraz gigantyczne OB :cry:
Generalnie dziwne te wyniki...

leukocyty- 8.55
erytrocyty- 9.89
hemoglobina- 13.2
hematokryt- 45.8
mcv- 46.3
mch- 13.3
mchc- 28.8
rdw- 19.5
plytki krwi- 12

neutr.seg- 75%
monocyty-4%
limfocyty-21%
komentarz: obecne agregaty plytek krwi

OB- 110 mm/godz. (norma 2-6)

kreatynina- 236 umol/L (71-212)
mocznik- 8.3 mmol/L (5.7-12.9)
ast- 101 (0-48)
ggt- 0 (0-1)
bilirubina- 9 (0-15)
alt- 73 (12-130)
bialko calk- 87 (57-89)
albuminy- 26 (23-39)
globuliny- 61 (28-51)
fosfataza alkaliczna- 24 (14-111)
glukoza- 8.12 (3.94-8.83)
amylaza- 576 (500-1500)
lipaza- 873 (100-1400)
LDH- 239 (161-1051)
CK- 106 (49-688)

sod- 150 (144-156)
potas- 4 (4.1-5.6)
chlorki- 115 (101-118)
magnez- 1.88 (2.1-3.2)
fosfor- 1.19 (1.0-2.42)
wapn- 2.51 (1.95-2.83)

Blagam o interpretacje tych wynikow. Czy na cos one wskazuja?
Probuje obliczyc stosunek albumin do globulin, ale cos mi nie wychodzi.
Niby po wizycie kotek sie troche ozywil, ale nadal nie chce jesc. Podchodzi do misek, polize i nie je. Wciaz zle chodzi, jakby mial problemy z kregoslupem, glownie lezy. Dzisiaj rowniez zostal nawodniony (podskornie, wiec jest chyba mniejsze ryzyko zalania?), a takze dostal leki: metacam, betamox i catosal. Mam troche watpliwosci co do tego metacamu...
Dzisiaj u weta, zaraz po kroplowce sie wysiusial.
Tak sobie mysle, ze moze ma zapchane jelita klakami? W najblizszych dniach chcialabym jednak zrobic RTG. Wet podejrzewa jakas wirusowke, ale powiedzial, ze nie mozna wykluczyc bialaczki szpikowej :cry: Twierdzi, ze wyniki nie sa jednoznaczne, bardziej wskazuja na jakies zatrucie...

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 01, 2012 16:28 Re: Postrzelony kot - 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :(

A/G = 0.42
Ostry proces zapalny o charakterze ropnym. Nowotwory. FIP.
Nie należy podwać Metacamu przy azotemii. Może się skończyć ARF.
To może być zarówno zapchanie kłakami, jak zapalenie otrzewnej (bakteryjne lub wirusowe).
Gdzie się podziewa woda z nawadniania(?)
Wspominałaś o możliwości mechanicznego urazu - może wyciek moczu do przestrzeni otrzewnowej. Być może należało by kota otworzyć.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 01, 2012 17:47 Re: 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :( PILNE!

Pcimolki ma rację, z tym że FIP, to raczej nie jest, za duże erytrocyty. To jakiś potężny stan zapalny.
Należałoby otworzyć kota, bo jeśli to zapalenie otrzewnej (jakikolwiek jest tego powód), to tylko szybkie działanie może kota uratować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 01, 2012 20:30 Re: 5 srutow w ciele :( Nie jest dobrze :( PILNE!

Dzieki za informacje.
Teraz to sie na maksa zalamalam :cry: Myslicie, ze RTG cos wniesie? Wet chce podawac przez kilka dni leki i kroplowki i zobaczyc co bedzie - jesli zadnej poprawy to chce kota wyslac na biopsje szpiku :cry: A ja sie boje, ze problem lezy gdzie indziej np. w j.brzusznej. Wet twierdzi, ze na USG nie widac stanu zapalnego w ok. otrzewnej itd. mowi, zeby z RTG tez poczekac, a ja sie boje, ze jak bede czekala to pozniej moze byc za pozno :cry: Przegladalam wczesniejsze wyniki krwi (gdy kocurek mial zabieg 3 miesiace temu) i stosunek A/G byl taki sam, czyli juz wtedy cos sie dzialo... jednak inne parametry (watrobowe i nerkowe) byly w normie. OB nie bylo badane, wiec nie mam porownania.
Lekarz mowi, ze wyniki sa dziwne, bo przy takim stanie zapalnym albo bialaczce szpikowej, w morfologii tez bylyby znaczne zmiany, wyszlaby m.in. leukocytoza.

Nie należy podwać Metacamu przy azotemii. Może się skończyć ARF.

Wiem, wlasnie dlatego boje sie podawac Metacamu... :( Ale z drugiej strony trzeba podac cos przeciwbolowego, a wszystkie leki o takim dzialaniu maja negatywny wplyw na nerki. Lekarz twierdzi, ze ta podwyzszona kreatynina nie jest na tle nerkowym, bo wtedy bylby podwyzszony rowniez i mocznik. Ja jednak nie jestem tego taka pewna.
Dziwne, ze 1 parametr watrobowy (Aspat) tez jest za wysoki, a reszta w normie.

Gdzie się podziewa woda z nawadniania(?)
Wspominałaś o możliwości mechanicznego urazu - może wyciek moczu do przestrzeni otrzewnowej. Być może należało by kota otworzyć.

Ja mysle, ze jesli kotek jest odwodniony, to moze czesc plynow sie wchlania? A reszta wysikiwana (rzadko bo rzadko, ale jednak).
Myslisz, ze gdyby byl wyciek do otrzewnej, to wet (nawet laik w tym zakresie) nie zauwazylby tego na USG?
Sama nie wiem. Moze faktycznie laparoskopia bylaby bardziej sensowna niz biopsja szpiku? Tak bardzo pragnelabym mojemu Skarbusiowi pomoc. Nie chce, zeby niepotrzebnie cierpial :cry: Boje sie, ze bede nalegac na otwarcie kota, a to jednak co innego. Chcialabym najpierw zrobic RTG, ale to badanie tez nie zawsze pokazuje, gdy cos sie dzieje.

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 625 gości