Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Bo on jest duży i puchaty, a ona malutka :lol:

Nooo...
ale tak czy owak wygląda to rozkosznie i wzruszająco :1luvu:

Wczoraj była świetna scena, szkoda, że nie było możliwości nagrania jej.Czaruś był w kuchni, a Julcia stała w przedpokoju.Czaruś się rozpędził i ślizgiem przedostał się pod brzuchem Julci.Ona nawet się nie poruszyła :ryk:

Oboje są absolutnie fantastyczni

Czaruś to jeden z najpiękniejszych kotów, jakie w życiu widziałam. Mimo, że mi się wszystkie koty podobają

To tak jak mnie

Jakoś nie ma dla mnie kotów brzydkich.I dziękujemy za komplementy :1luvu:

Czaruś jest uroczym kocim chłopczykiem. Są tak różni z Julcią. On kocha tylko mnie, jest kotem jednej Dużej/Dużego, jak pies.Potrzebuje też towarzystwa innych kotów, przytula się do którejś kotki, bawi się, biega.Julcia z kolei lubiła tylko Marusię, ale ona kocha ludzi.Bardzo jest szczęśliwa, kiedy ktoś do mnie przychodzi.Nie chce być na rękach, ale uwielbia być głaskana, szczególnie po brzuszku, domaga się tego.

Pragnę złożyć żarliwe życzenia szczęścia, dobrego zdrowia i powodzenia. Oby troski życia zaginęły w mroku podczas nadchodzącego Nowego Roku!!! :1luvu:

Dziękujemy bardzo :1luvu:

Wszystkim odwiedzającym wątek życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!

Oczywiście w środku Czaruś

ewar pisze:Oczywiście w środku Czaruś

Czy Nowy Rok przyniósł Czarusiowi jakiś potencjalny domek?

ewar pisze:Nie.

To taki fantastyczny kotek, a tak długo czeka na domek.
Jestem jednak pewna, że przyszły domek będzie tak wspaniały, że to długie oczekiwanie pójdzie w niepamięć. Zresztą, jak widać na zdjęciach Czaruś i tak czuje się jakby nie miał zamiaru się nigdzie wyprowadzać. Nie piszę tego żeby namawiać Cię na zostawienie Czarusia, bo wiem, ze nie stać Cię na opiekę nad tyloma futerkami, ale widać jaki Czaruś jest szczęśliwy z Tobą i Twoimi koteczkami

Ależ ja wiem, że jest mu dobrze u mnie, że jest szczęśliwy.W innym domku też taki będzie.Oddałam już tyle kotów, znalazły dobre domki, pokochały swoich Dużych.Oczywiście dla Czarusia szukam domku ze snów, bo to kotek z gatunku takich, jakie zdarzają się raz na milion.Uroda i charakter niezwykły.

Czaruś koniecznie chce się zaprzyjaźnić z Rosą

On kocha się bawić, lubi też inne koty

A taki jest z niego kokiet

Witam.
Zostałam absolutnie zauroczona! :1luvu:

Moim towarzyszem jest białaczkowy kocurek i myślę cały czas o dokoceniu. Spotkałam się jednak z opinią weterynarza, że dwa(kilka) koty białaczkowe nie powinny mieszkać razem, ze względu na nadkażanie się wirusem. Czy ktoś ma jakieś informacje, doświadczenia, wiedzę w tym temacie?

Czy Czaruś miałby ochotę i czy tymczasowa właścicielka zgodziłaby się, aby zamieszkał z 2-letnim białaczkowym Stefanem?

Nie wiem, ale przecież tutaj wszyscy proponują kota z FeLV+ do domku z pozytywnym kotem. Miałam trzy białaczkowe koty, Marusia pojechała do domku, gdzie już były trzy FeLV-ki. Mają się znakomicie, moje również.
Czaruś to kotek jakiego każdy chciałby mieć.On zachwyca urodą ( chociaż ja akurat miłośniczką rudzielców nie jestem, a mam rudą rezydentkę i często rude tymczasy), ale jego charakter jest niezwykły.
Jasne, że chciałabym, żeby zamieszkał z innym kocurkiem, on jest taki towarzyski, tak lubi inne koty, że nie chciałabym go skazywać na samotność.Czaruś nie ma objawów, poza czerwonymi dziąsłami, ale z tym ciężko walczyć, nawet u negatywnych kotów.Wetka twierdzi, że w takim stanie, w jakim jest, test Elisa byłby negatywny, ale ja zrobiłam pcr.On prawdopodobnie nie zaraża, wirus jest uśpiony.Kot fiszka13 ma właśnie pcr+, a test Elisa ujemny.

Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Kto przegląda forum