"Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

[Agor-ia]

Te koty moje to dwa jelopy som ...
Robie sobie grzanki z serem. Ogony, widzac poruszenie w kuchni, oczywiscie przylazly i wpatruja sie we mnie tymi slepiami kota ze Shreka, no bo jak to tak, ze pancia cos podjadac bedzie a kotkom nic nie skapnie. Biore wiec kawalek sera i podsuwam mojej pierwokotnej, ktora robi wielkie oczy, odgina uszka do tylu i wacha, wacha... liznela... po czym sie rozmyslila i zrobila mine "zjadlabym, ale jednak nie". Kobiety !
Yoshi za to zrec normalnie nie umie, chociaz checi ma ogromne, ale zamiast chwytac zebami, to glownie jezorem memla Suche je bez problemu, ale juz mokre na przyklad idzie mu tak nieporadnie, ze az zal patrzec czasami Tak wiec daje mu tez kawalek sera, nawet probuje wsunac nieco w to pyszczysko - a gdzie tam, polizal, pomemlal i zadowolony.
Ale gdybym zostawila te grzanki na blacie to chwila moment a koty by biegaly z plastrami sera w mordzie, co juz zreszta sie kiedys zdarzylo

[anulka111]

Udeptywanie przez rude malenstwo -coz nie da sie tego opisac,to mozna tylko przezyc,jak sie ma szczescie

[dune]

wkurza mnie ze mnie Chili w nocy spycha z poduszki
a ja jej przez sen ustępuję....i rano sie budze na płaskim

[nikaxx]

Maleństwo?

[anulka111]

Maleństwo?

Definicja maleństwa- kot do 10kg = maleństwo

[anulka111]

Czy moge ponarzekac na Gucia? Wpierw nauczyl drapac kanape i fotel wszystkie koty. Koty byly bardzo pojetne.

A wczoraj Gucio spokojnie podrapal moja nowa zaslone z ciezkiego materialu,ktora bardzo mi sie podoba- rozwazam ponowna kastracje Gucia ,jak jeszcze raz zobacze slady drapania zaslony

[Agor-ia]

Yoshi, zeby zwrocic moja uwage, drze morde, straca cos, miska szura... No nie daje zyc.
Ignorowac tego nie moge, bo nie przestanie.
A jak ide go opieprzyc to on sie cieszy ! Cieszy sie jak swinia w kartoflach, ogon do gory i niemalze podskakuje z radosci, bo wreszcie jest w centrum zainteresowania ukochanej panci i nawet warkniecie "Yoshi jak cie zaraz..." zostaje przez niego przyjete jak wyznanie milosci

[anulka111]

Yoshi, zeby zwrocic moja uwage, drze morde, straca cos, miska szura... No nie daje zyc.
Ignorowac tego nie moge, bo nie przestanie.
A jak ide go opieprzyc to on sie cieszy ! Cieszy sie jak swinia w kartoflach, ogon do gory i niemalze podskakuje z radosci, bo wreszcie jest w centrum zainteresowania ukochanej panci i nawet warkniecie "Yoshi jak cie zaraz..." zostaje przez niego przyjete jak wyznanie milosci

naucz sie ignorowac,by nie zwariowac-wspomniany powyzej Gucio jest mistrzem odpinania firanek -jak chcial zwrocic na siebie uwage-to patrzyl w moim kierunku i odpinal po zabce .....jak reagowalam,to mial radoche i zwiewal z zadarta palma ogona- przestalam reagowac-od tego czasu czasem tylko jest proba-patrzy na mnie i klik....zabka odpieta- ja demonstracyjnie ide sobie np.zrobic herbate......slysze za plecami klik,klik ,klik-kolejne zabki odpiete-wlaczam ignora i siadam z herbata- przychodzi sie miziac- przypinam firanke ,tylko jak Gucio tego nie widzi po pewnym czasie-to dziala- od dawna mi nie odpina firanek

[Agor-ia]

Eh, ale mysle, ze to nieco moja wina tez.. Tzn. w taki zwykly dzien to nie ma mnie wiele godzin, kotka sie z nim nie bawi, bo to glupek zazdrosny i potrafi ja zbic Jak wracam do domu to ogarniam siebie, robie to, co trzeba zrobic na nastepny dzien no i tak sie wlasnie te dni kreca. Pewnie sie zaniedbany troche czuje, no bo jest tak we mnie zakochany, a ja tak malo sie nim interesuje Teraz, jak mam wolne i moge sie z kotami wiecej pomiziac i pobawic to wydaje sie byc nieco spokojniejszy

A ignorowac tego kota jest naprawde ciezko, zwlaszcza, jesli skonczy sie zarcie jakos nad ranem i wtedy miska laduje w przedpokoju a kocur wola rozpaczliwie "mama", jakby smierc glodowa mu w oczy patrzyla

edit: Teraz siedzi na wezglowiu kanapy, tuz za moimi plecami i co robi ? Mama! Mama ! Mamaaa !

[anulka111]

Taaaaaaaaaaaaaaaaaa i jeszcze miej wyrzuty sumienia Nie daj sie tak łatwo owijac wokól kociego pazurka

[Agor-ia]

Taaaaaaaaaaaaaaaaaa i jeszcze miej wyrzuty sumienia Nie daj sie tak łatwo owijac wokól kociego pazurka

Za pozno moja pierwokotna owinela mnie wokol pazurka jak tylko dostalam ja do rak, a Yoshi jak zobaczylam jego zapchlony leb wystajacy z maminej kurtki
Jednym slowem - przepadlam
A rodzicielka mowi, ze tak bardzo chcialam miec czarnego kocura, to mam i mam nie narzekac

[anulka111]

Taaaaaaaaaaaaaaaaaa i jeszcze miej wyrzuty sumienia Nie daj sie tak łatwo owijac wokól kociego pazurka

Za pozno moja pierwokotna owinela mnie wokol pazurka jak tylko dostalam ja do rak, a Yoshi jak zobaczylam jego zapchlony leb wystajacy z maminej kurtki
Jednym slowem - przepadlam
A rodzicielka mowi, ze tak bardzo chcialam miec czarnego kocura, to mam i mam nie narzekac

Rodzicielke tez owinal


Ja tak bardzo chcialam miec kota ze skarpetkami ,ale zamiast patrzyc na skarpetki zakochiwalam sie w pyszczkach

[Agor-ia]

Taaaaaaaaaaaaaaaaaa i jeszcze miej wyrzuty sumienia Nie daj sie tak łatwo owijac wokól kociego pazurka

Za pozno moja pierwokotna owinela mnie wokol pazurka jak tylko dostalam ja do rak, a Yoshi jak zobaczylam jego zapchlony leb wystajacy z maminej kurtki
Jednym slowem - przepadlam
A rodzicielka mowi, ze tak bardzo chcialam miec czarnego kocura, to mam i mam nie narzekac

Rodzicielke tez owinal


Ja tak bardzo chcialam miec kota ze skarpetkami ,ale zamiast patrzyc na skarpetki zakochiwalam sie w pyszczkach

Jesli chodzi o kolory, to marzyl mi sie czarny i rudy
Ale przede wszystkim, chcialam wziac koty takie prosto z dworu. Czulam, ze jak bedzie odpowiedni czas, to sie po prostu napatocza

Niee, rodzicielka nie jest owinieta wokol pazurka Yoshiego, ona ma totalnego swira na punkcie Sayi
Prawie takiego jak ja

[ulvhedinn]

Mam w domu akcję "ROBAL".
Niby towarzystwo odrobaczane regularnie, niby nowi na wejsci też, a tu niespodzianka.

Ktoś puścił pawia. A żebym nie miała watpliwości, że posiada bogate życie wewnętrzne, to owym pawiem (zawierającym glisty sztuk 3) przyozdobił mi ekspres do kawy.....

[KotkaWodna]

może chciał gorący kubek z makaronem?... ;>