O rany...
Moje wina, przepraszam najmocniej za nieobecność
Szalony kocie - jeśli jeszcze się nie rozmyśliłaś - poducha jest Twoja - za chwilke pofrunie pw
Poduszek już takich, jak wystawione nie ma - ale potruję troszkę jednej cioci - to może coś wykombinuje
Dam znac niebawem
