Moje czternaście skarbów cz.1 ;)

lidka02 pisze:Becia wet odradza sterylke bo spadnie odporność i może choroba zaatakować , a zastrzyki znów może mieć ropomacicze .......

Uwazam,ze powinno sie ja wysterylizowac.Jest ryzyko,ale nie da sie wszystkigo przewidzieć.

Pewnie tak, tylko że to w tej chwili nie jest najpilniejsza potrzeba. :ok:

BOZENAZWISNIEWA pisze:
lidka02 pisze:Becia wet odradza sterylke bo spadnie odporność i może choroba zaatakować , a zastrzyki znów może mieć ropomacicze .......

Uwazam,ze powinno sie ja wysterylizowac.Jest ryzyko,ale nie da sie wszystkigo przewidzieć.

zwłaszcza,że przypadkowy poród to też zagrożenie.
Ale teraz proszę o udostępnianie wydarzenia na fb.
Lidka czy tekst ogłoszenia może być?

Marzenia11 pisze:dołączyłam na wydarzenie rozeslę później.

A co do sterylki wszystko pewnie zależy od stanu kota.. trzeba o tym pogadac dokładnie z wetem. Na razie masz jako priorytet pozostałe testy i szczepienia ujemnych. I zajęcie się źle się czującym Filipkiem (sorry jesli pomyliłam imiona).

Masz racje.Niestety ja nie czekam na 'super cudy"w zdrowiu chorych kotów i wiem ,ze czekanie nie zawsze jest wskazane.Moja białaczkowa Tycia czekała na usuniecie zebów,miała b.złe wyniki..czekalismy....umarła....dlatego trzeba "wykorzystać'okazje, jak kot jest w lepszej formie i ciachac, czy leczyc zeby.Takie koty niestety ot tak sobie stanu zapalnego nie zlikwidują....A jesli odejdzie na stole to przynajmniej nie bedzie cierpiała,zasnie.Moze to brzmi okrutnie,ale ja musze takie sytuacje brac pod uwage i przestałam "czekać...'

Tak BOZENAZWISNIEWA, tylko tutaj priorytetem są testy pozostałej czwórki, szczepienia, leczenie chorych... Niunia jest młoda więc tu nie ma pośpiechu. Zresztą sytuacja jest bardzo skomplikowana, że nawet trzeba ustalać priorytety wsród priorytetów. Mozna się spokojnie mając "chłodną głowę" zaplątać , a co mowić gdy jeszcze są newry, załamanie itp.
Dlatego tak potrzebne jest wsparcie. Wszelkie.

Marzenia11 pisze:Tak BOZENAZWISNIEWA, tylko tutaj priorytetem są testy pozostałej czwórki, szczepienia, leczenie chorych... Niunia jest młoda więc tu nie ma pośpiechu. Zresztą sytuacja jest bardzo skomplikowana, że nawet trzeba ustalać priorytety wsród priorytetów. Mozna się spokojnie mając "chłodną głowę" zaplątać , a co mowić gdy jeszcze są newry, załamanie itp.
Dlatego tak potrzebne jest wsparcie. Wszelkie.

W ramach wsparcia tekst do ogłoszenia, jak są uwagi to poproszę

Młodziutka marmurkowa Niunia !Fiv nie musi być wyrokiem!

Spokojna i grzeczna koteczka szuka domu .Koteczka ma dopiero 7 mies , a już jej los wisi na włosku. Zdiagnozowano u niej FIV . Wirus nie atakuje ludzi i psów więc mamy nadzieję,że ktoś ją pokocha.
Niunia obecnie przebywa w dt wraz z innymi kotami i psem i bardzo dobrze znosi ich towarzystwo -jednak nie może tu pozostać .
Koteczka jest bardzo nieufna w stosunku do ludzi , jednak kiedy najdzie ją ochota - chętnie sama domaga się pieszczot i głaskania.
Niunia szuka spokojnego domu i cierpliwego opiekuna, który da jej czas na aklimatyzację .
Kicia jest zaszczepiona i przed oddaniem do nowego domu zostanie wysterylizowana.

Przeczytałam - idę trawić treść i napiszę za maks pół godzinki. :wink:

Słuchajcie przypomniało mi sie o watku,gdzie dziewczyna szuka delikatnego kota do adopcji, bo ma...dwa króliki...
Moze się uda Niunie tam wyadoptowac ,działajcie, bo jeszcze wybrac nie wybrała:
viewtopic.php?f=1&t=137367

wiem,ze FeLV sie nie przenosi na inne zwierzeta,ale o FIV to ja "ciemna masa"jestem,trzeba sprawdzić
:ok:

fiv też nie, to "koci aids".

becia_73 pisze:W ramach wsparcia tekst do ogłoszenia, jak są uwagi to poproszę

Młodziutka marmurkowa Niunia !Z fivem można długo żyć!

Ma dopiero 7 mies , a już jej los wisi na włosku. Zdiagnozowano u niej FIV. Wirus ten jest tylko groźny dla innych kotów, ludzie, psy, inne zwierzęta nie mogą się zarazić. Kotunia jest grzeczna, spokojna, i bardzo nieufna w stosunku do ludzi , jednak kiedy najdzie ją ochota - chętnie sama domaga się pieszczot i głaskania.
Niunia obecnie przebywa w dt wraz z innymi kotami i psem i bardzo dobrze znosi ich towarzystwo -jednak z powodu wirusanie może tu pozostać .

Niunia szuka spokojnego domu i cierpliwego opiekuna, który da jej czas na aklimatyzację .
Kicia jest zaszczepiona, zdrowa, bez problemu korzysta z kuwety.

Moje poprawki na kolorowo. Ja już mam takie skrzywienie że staram się pisać w ogłoszeniach przy uzyciu jak najmniejszej ilości "przeczeń", taki tekst jest łatwiejszy do przetworzenia. No i bym nie obiecywała ze zostanie wysterylizowana, z różnych względów.

Jak mi jeszcze coś przyjdzie do głowy to dam znać. :ok:

Napisała do mnie pani od kotów z aids i powiedziała że jeżeli Niunie odizoluje i powturzę test za miesiąc i nie będzie białaczki to może ją zabrać do siebie do Hospicjum ale Niunia nie może być chora na białaczkę taki jest warunek ....Wczorajszy białaczkowy ten bez łapki włożyłam go do klatki i od wczoraj nie ruszył papu .......jest zestresowany

Ta pani to forumowa Agn :1luvu:

Lidka wykorzystaj te szanse bo lepszego domku dla Niuni nie znajdziesz.
Oczywiscie trzeba jej szukac domu caly czas ale b sie ciesze ze pojawila sie taka szansa.

Jak dokonczysz testowanie stadka to bedziesz miala pelne rozeznanie i mozliwosc manewru pokojami.
Oczywiscie szczepienia ujemnych i odbycie kwarantanny dokonczy sprawe.
Kiedy wet dostanie szczepionki?

Ma ta pani wątek swoich kotów bym sobie spojrzała na nie ...Będe chciała jutro jechać z czterema do testów będe wiedziała na czym stoje wtedy by zdrowe były na domu , chore w jednym pokoju a Niunia w klatce .Bo Edek ten bez łapki źle znosi zamkniecie zawsze ze mną spał nie był nigdy w klatce jest załamany tylko spi

BArdzo dobry plan Lidka. :ok:

Moje czternaście skarbów cz.1 ;)

Kto przegląda forum