Gagatki z Gagatkowa ;) i Macho na dokładkę. Mam "dychę" :)

mój Boże, też miałaś "emocjonujące" święta!
co to, wrzód eozynofilowy?

Ropień, wewnętrzny, z bardzo dużą martwicą w środku

Wyszło mnóstwo czarnej krwi i zgnitej tkanki ...

Skąd takie cholerstwo :evil:

?
Bidusia, pewnie ją boli ta buźka,
jak teraz będzie jadła?
Będę trzymać kciuki z Agacię :ok:

Moja Florjanka niestety nie dała rady :cry:

O matulu. Agatko co ty sobie zafundowałaś.

Jejku Agatko

Mocne kciuki :ok:

O rany... A skąd ona coś takiego ma???

JoasiaS pisze:O rany... A skąd ona coś takiego ma???

No właśnie ... dobre pytanie :roll:

I jak długo? Że aż taka martwica w środku

I zero objawów charakterystycznych dla ropnia - ani gorączki, ani żadnych oznak bólu

Radek z małym ropniem w ogóle z budy nie wychodził ...
Dziewczyny to twardziele

Zaraz jadę jeszcze raz na porządne oczyszczanie rany - nie chcę na początku tego robić sama, wetka na pewno oczyści dokładniej ode mnie. A płukać trzeba będzie często przez jakiś czas.

Avian pisze:Ropień, wewnętrzny, z bardzo dużą martwicą w środku
Wyszło mnóstwo czarnej krwi i zgnitej tkanki ...

Izka ,a moze wlasnie dlatego Agatka miala problemy z jedzeniem. Steryd podawany likwidowal stan zapalny, ale nie leczyl. Teraz wylazlo.
Moze bedzie lepiej.
:ok:

aga9955 pisze:
Avian pisze:Ropień, wewnętrzny, z bardzo dużą martwicą w środku
Wyszło mnóstwo czarnej krwi i zgnitej tkanki ...

Izka ,a moze wlasnie dlatego Agatka miala problemy z jedzeniem. Steryd podawany likwidowal stan zapalny, ale nie leczyl. Teraz wylazlo.
Moze bedzie lepiej.

No oby

Pewnie była jakaś awanturka między kotami i Agatka zarobiła pazurem. Miejsce jest charakterystyczne

. Ale żeby aż tak potrafiła to ukryć?

Wiem, że koty potrafią wytrzymać poważny ból, ale Agatka pobiła chyba wszelkie rekordy :roll:

Nie, to nie jest ropień po zranieniu ... tego wetka jest pewna.
To jest ropień, który formował się wewnątrz policzka, a wczoraj ropy się już tyle zebrało, że zaczęło puchnąć i dlatego zauważyłam. Z zewnątrz nie było śladu.
Różne są pomysły, na razie trudno powiedzieć, który jest prawdziwy. Może być od jakiegoś gnijącego, nieusuniętego korzenia zęba, może od jakiegoś ruchomego odłamka kości, a może to problem z zatokami jakiś ...

Prawdopodobnie jeszcze w styczniu trzeba będzie jechać do Wrocławia na porządną diagnostykę ... Na razie jednak musimy poczekać i poobserwować, jak będzie się goić.

Dzisiaj Agatki leukocyty osiągnęły znów rekordową ilość - 36 tys (norma do 19 tys). W listopadzie 29 tys, tak sobie rosły od lipca od 20 tys ... Na szczęście nie ma anemii.