Witajcie Wszystkie moje cioteczki
Jestem już zdrowa
Święta minęły... jakoś
Ula wykończona, ale dzisiaj jest bardzo jej smutno bo jej Jaculek a mój przyjaciel-szkodnik-wyjechał już do Gdańska

Musiał jechać bo ma pracę jakąś do napisania i dwa egzaminy w styczniu. Zrobiło się cicho i smutno.
On ma alergię na śierść kota, psa i innych sierściuchów. jak tylko wszedł do domu po przyjeździe kichnął i się zaczęło. Tak kichał i smarkał,że w końcu 22.12 powiedział,że chyba pojedzie do Gda bo nie daje rady -nawet nie mógł spać w nocy. Ale jednak jakoś wytrzymał do końca świąt,żeby nie robić rodzicom przykrości. Dzisiaj pojechał i z drogi wysłał sms,że od czasu jak wsiadł do pociągu wszystko się uspokoiło. Ale cicho, nie mówcie nikomu-On mnie wytarmosił, bawił się ze mną ,dawał buziaki i ganiał.
Lubię go, szkoda,że to taki sierściowy smarkacz
Dziękujemy Wszystkim cioteczkom za Świąteczne życzenia

Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:
Prawda, że pięknota
Dom bez kota jest jak samolot bez pilota