Sliver wdepłam. Ale widzę, ze mądrzejsi ode mnie mają dla Ciebie masę naprawdę dobrych rad.
Czytając różne wątki, przypomniałam sobie jak spałam z kiciami. Pierwsza przyszła Elza. Po standardowym kręceniu się i ciumkaniu, ułożyła mi się przy brzuchu, łepek położyła na moim ramieniu, drugą ręką ją objęłam. HSB gdy wszedł do sypialni zaniemówił. W nocy Hans postanowił się przytulić. Gdy zaczęłam go głaskać, zaczął udeptywać. I trafił na tyłek Elzy. Elza z lekkim westchnieniem przesunęła się odrobinkę. Hans się rozmruczał. Po jakimś czasie objęłam go wolną ręką i zasnęliśmy dalej.
Elza jest tak stęskniona, ze cały wieczór ładuje mi się na kolana i nawet pozwala łepek wycałowywać- a zawsze reagowała świętym oburzeniem
