My też się obijamy. Tylko Duża się wnerwia, bo około 12 miała do niej przyjść na chwilkę (czyli na jakieś 15 minut) koleżanka, a jeszcze jej nie ma i nawet nie zadzwoniła, co się dzieje. Cholera, nie lubię takich sytuacji. Rozumiem, że mogło się coś stać, ale istnieją telefony...
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier