Killatha pisze:Duża kazała zameldować to melduję - Duża żyje i czuje się lepiej. Powiedziała, że jeszcze nie całkiem dobrze ale idzie ku dobremu. Nawet mogła się schylić i posprzątać nam kuwety. No i własnie się dowiedziałem, że nie tyko koty ale ludzie też chorują na serce.
A w moim pamiętniku to ja wszystkich chętnie goszczę. Duża też zaprasza wszystkich którym nie przeszkadza zgremlinienie.
A tak swoją łapkę to lubię święta. Dostajemy wtedy rybkę i inne smaczne rzeczy. W tym roku oprócz rybki jeszcze było takie coś w kremie ziołowym i marchewkowym. No mówię wam pychotka. Gremliny oczywiście były pierwsze przy miskach i to na zasadzie w tamtej jest napewno smaczniejsze. Ale Duża dała tego tyle, że dla każdego starczyło. Duża mówi, że ja to jestem dżentelkotem, zawsze czekam aż dziewczyny się najedzą. A co się będę przepychał skoro jedzonka starcza dla każdego, a jak zjemy to Duża dołoży.
Poldeczku, dbaj o Waszą dużą, Ty jako gentelkot jesteś do tego wręcz stworzony.
Niech Duża wypoczywa, dba o siebie i nie straszy ani Was ani innych Dużych, co się o nią martwią.
Korzystajcie z tego ostatniego wolnego dnia ile się da.
Pozdrawiam serdecznie wespół z całą obsadą dziupli.
