miala doskonala opieke do konca, bialaczka jednak ja zabrala
tesknie i do zobaczenia malenka [']
**********************************************************
kotek ktory przychodzi do mnie na posilki to kocurek, ufffffffffffff
widzialam jak opryskal kolo sasiada

ciesze sie ze to pan kotek, bo jest okropnie bojazliwy, gdyby to byla kotka, to nie wiem jak udaloby mi sie go zlapac na zabieg
chociaz troszke sie do mnie przekonal, gdy wychodze z jedzeniem to odsuwa sie na metr lub dwa, nie ucieka gdzie pieprz rosnie jak dawniej
no i nauczyl sie mnie przywolywac

samego momentu nie widzialam jeszcze, ale uslyszalam lekkie pukanie, popatrzylam a tam kotek siedzi przodem do szyby i patrzy wglab domu
jest odzywiony, lepsza ma siersc, nie ma sladu po tej biduli sprzed paru miesiecy
dzis w misce byla jedna wielka lodowa kula

juz jest zimno a ja nadal nei wiem gdzie on sypia, czy ma cieplo i bezpiecznie
postanowilam dac mu domek na tarasie, jesli ma lepsze miejsce do spania, to nie bedzie w nim spal, a jesli nie to zamieszka
musze cos takiego skonstruowac, cieply, suchy, nie lekki ze wzgledu na wiatr itp