Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 22, 2011 18:53 Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Zwracam się do wszystkich tych, którzy tak jak ja nie mogą patrzeć na cierpienie zwierząt, ale w przeciwieństwie do mnie mogą im pomóc. Na przystanku Jagiellońska-Ogrody (pętla autobusu nr 26) od dłuższego już czasu żyje dorosły kot (być może to kotka, nie wiem). Prawdopodobnie ktoś tego kota porzucił, gdyż jest on oswojony, łasi się do ludzi. Często przejeżdżając widzę go na przystanku, na szczęście dokarmia go jakaś pani, ale mrozy są coraz większe i obawiam się, że nie przetrwa zimy. Już teraz musi strasznie marznąć. Sama nie mogę go wziąć, mam już kotkę, jej kocięta musiałam oddać.
Czy jest ktoś, kto mógłby się tym biednym zwierzęciem zaopiekować, przynajmniej na jakiś czas? Niestety nie mam jego zdjęcia, ale sierść ma biało-szarą z przewagą szarego.

olsztynianka87

 
Posty: 9
Od: Czw gru 22, 2011 18:38

Post » Czw gru 22, 2011 19:44 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Olsztynianko a czemu Twoja Kicia niewysterylizowana? Będzie dla niej zdrowiej a dla Ciebie mniej kłopotów oraz mniej małych kocich nieszczęść na świecie :)

Możesz bidakowi chociaż budkę postawić?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 22, 2011 19:54 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

:(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw gru 22, 2011 20:06 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Olsztynianka, masz jedną kotkę, a my po kilka w domu, często chorych i jakoś sobie radzimy.Masz rację, kot/kotka zamarznie :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56151
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 22, 2011 20:14 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Pewnie i bym sobie też poradziła, ale nie mogę wziąć tego kota do siebie ze względu na rodziców. Przecież chcę temu kotu pomóc, po to piszę na forach, nie rozumiem więc skąd posty o treści przedstawiającej mnie jak największego potwora :(

olsztynianka87

 
Posty: 9
Od: Czw gru 22, 2011 18:38

Post » Czw gru 22, 2011 20:58 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Nikt nie powiedział że to przez ciebie kot zamarznie, że to twoja wina czy coś takiego. Po prostu my
a)same mamy po kilka kotów w domu i rodziny które również w każdej chwili mogą powiedzieć weto - żadnego nowego kota;
b) jesteśmy na forum wirtualnie, ale w realu jesteśmy rozsiane po całej Polsce, więc trochę trudno sobie wyobrazić, że np. ktoś z Katowic wsiada w pociąg i jedzie do Olsztyna z transporterkiem łapać kotkę o której prawie nic nie wie;
c) padły propozycje - rozumiemy, że nie możesz tu i teraz wziąć kotki do domu, ale zmajstrować z kartonu i styropianu budkę i włożyć do środka stary sweter/polar chyba możesz?
d) cierpliwości - biorąc pod uwagę punkt a) wpadamy na forum, zaglądamy na znane nam wątki, rzucamy okiem na resztę i dalej lecimy odwalać pracę zawodową/życie rodzinne/obowiązki domowe/opiekę nad naszymi kotami stałymi i tymczasowymi.
A pytanie, czemu nie wysterylizujesz swojej kotki miało na celu dobro jej i ciebie - bez rui, bez niepotrzebnych kociaków, bez ryzyka ropomacicza i raka listwy mlecznej, jak również bez niebezpieczeństwa, że twoja kotka zginie lub zarazi się śmiertelną chorobą w czasie jednej z "wypraw na kocury".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 22, 2011 21:10 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Swoją kotkę już wysterylizowałam. Poza tym nie oczekuję, że ktoś z Katowic przyjedzie tu i zabierze tego kota. Poza tym, skoro ktoś tu tylko wpada, zagląda a potem wraca do swoich spraw, to niech też nie ocenia mnie od razu, że niby mogłabym tego kota zabrać, skoro nie zna ani sytuacji, ani mnie, ani tego kota, jak zresztą sama napisałaś. Nie wiem co tamten post miał na celu, chyba tylko wzbudzenie moich wyrzutów sumienia.

olsztynianka87

 
Posty: 9
Od: Czw gru 22, 2011 18:38

Post » Czw gru 22, 2011 21:18 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Chodziło mi o to, że musi trochę czasu minąć by pojawił się tu ktoś, kto będzie miał realną szansę pomocy. Bo ja z drugiego końca Polski mogę wejść, zobaczyć, napisać kilka słów by "podbić" wątek, zwiększając szanse na to, że zauważy ktoś z twojej okolicy. Mam w tej chwili 8 kotów w domu ( w tym 5 na tymczasie) i delikatnie mówiąc nie odpowiada mi ton, w jakim odpowiadasz na pytania/wyjaśnienia. Jak dla mnie EOT. Have a nice life.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 22, 2011 21:29 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Olsztynianko dobrze, że Twoja Kicia wysterylizowana :)

Spróbuj może jednak postawić Kiciowi budkę, nie jest trudno taką zrobić: karton, styropian, do środka pocięty polar, i postaw ją w bezpiecznym miejscu. Da radę?
Zrób mu też zdjęcia a później facebooka, poogłaszaj go w internecie, dasz mu w ten sposób szansę na dom.
Ostatnio edytowano Czw gru 22, 2011 21:31 przez Carmen201, łącznie edytowano 1 raz

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 22, 2011 21:30 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Da radę :)

olsztynianka87

 
Posty: 9
Od: Czw gru 22, 2011 18:38

Post » Czw gru 22, 2011 21:32 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

To dopszzzzzzzz :)
A zdjęcia i ogłoszenia dałoby?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 22, 2011 21:34 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

olsztynianka87 pisze:Swoją kotkę już wysterylizowałam. Poza tym nie oczekuję, że ktoś z Katowic przyjedzie tu i zabierze tego kota. Poza tym, skoro ktoś tu tylko wpada, zagląda a potem wraca do swoich spraw, to niech też nie ocenia mnie od razu, że niby mogłabym tego kota zabrać, skoro nie zna ani sytuacji, ani mnie, ani tego kota, jak zresztą sama napisałaś. Nie wiem co tamten post miał na celu, chyba tylko wzbudzenie moich wyrzutów sumienia.

Chyba trochę przesadzasz. Jest zima, kot nie ma schronienia - ta uwaga, że może zamarznąć była po prostu trafnym spostrzeżeniem.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw gru 22, 2011 21:36 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Zobaczymy co da się zrobić. Zdjęcie może być trochę ciężko wykonać, bo ten kot nie siedzi tam 24 godz/h :) Ale może akurat będę miała szczęście :)

olsztynianka87

 
Posty: 9
Od: Czw gru 22, 2011 18:38

Post » Czw gru 22, 2011 21:38 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Ale to, że on może zamarznąć, wiem sama. Dlatego właśnie szukam dla niego schronienia.

olsztynianka87

 
Posty: 9
Od: Czw gru 22, 2011 18:38

Post » Czw gru 22, 2011 21:41 Re: Bezdomny kot na podolsztyńskim przystanku marznie, pomocy!

Co do budki, spróbuj poszukać w sklepach rybnych takich dużych styropianowych form, z tego bardzo fajnie robi się domki.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

cron