ZAGINĄŁ KOT! Niebieskie oczy WIELKOPOLSKA-nadal szukamy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 22, 2011 14:49 Re: ZAGINĄŁ KOT! Niebieskie oczy WIELKOPOLSKA-nadal szukamy

Znam wiele kocich historii, kiedy to zguby odnajdują się po nawet kilku latach, więc szanse może małe ale są. Czego się nauczymy? A jak sądzisz? Nie wiem, czy błędem było wypuszczanie go przed dom,aby na chwilę zaczerpnął świeżego powietrza czy błędem jest trzymanie zwierząt wolno żyjących, a takimi są właśnie koty z natury - na uwięzi. Fakt faktem - gdybym miała wybór zapewne nie wypuściłabym go teraz na zewnątrz, przynajmniej bez mojej eskorty.
Człowiek uczy się całe życie,wyciąga wnioski ze swoich zachowań, a Ty Niacha zapewne jesteś chodzącym ideałem, który uwielbia prawić morały. Naprawdę uważasz, że powinnam wbić sobie w serce drewniany kołek albo nosić na głowie cierniowa koronę, aby tym sposobem zadośćuczynić wszystkim swoim błędom? Jak już pisałam nieco wyżej - liczę na pomoc ludzi, którzy mogą nas naprowadzić na jakiś trop, a nie na sarkastyczne uwagi typu co by było gdyby lub co mogło stać się z moją zgubą. Minęło wystarczająco dużo czasu abyśmy przerobili nawet najmniej prawdopodobne scenariusze jego zaginięcia, wykluczamy jedynie porwanie przez kosmitów i skrzaty leśne...Sorki za ironię, ale kiedy ja czytam wątki o zaginionych zwierzakach, to albo wklejam linka z ogłoszeniem, które może okazać się pomocne albo nakierowuje na konkretne źródło, gdzie może znajdować się zguba - sądziłam, że na tym polega pomoc. Nie prawię morałów, nie karcę, nie piszę czarnych scenariuszy. Wiem, co czuje osoba, która straci ukochane zwierzę, dlatego zamiast złośliwych uwag warto wesprzeć ją na duchu i pokrzepić słowami, jeśli nie możemy nic więcej zaoferować.

tatuj

 
Posty: 29
Od: Czw maja 13, 2010 14:08

Post » Czw gru 22, 2011 15:22 Re: ZAGINĄŁ KOT! Niebieskie oczy WIELKOPOLSKA-nadal szukamy

Tatuj - Po prostu nie wiesz ile osób pojawia się tu na forum, i kubek w kubek pisze dokładnie tak samo jak ty. Tak samo opisuje/usprawiedliwia/argumentuje (np. błędem jest trzymanie zwierząt wolno żyjących, a takimi są właśnie koty z natury - na uwięzi). I po prostu mnie to nie wzrusza.

Bo fakt pozostaje faktem - zwierzak, który chodzi samopas, pewnego dnia nie wraca i biorąc pod uwagę długość życia kota (20 lat), dzieje się tak za każdym razem. Jeżeli ma się zwierzę wolno wychodzące - po prostu w głębi ducha trzeba się pogodzić z tym, że ono pewnego dnia NIE WRÓCI.

Naprawdę życzę Wam żeby kot wrócił. (Naprawdę cudny kot)

No i biorąc pod uwagę to co napisałam powyżej, ciężko mi pocieszać Ciebie, że kota nie ma. To są konsekwencje z którymi właściciel sam musi sobie poradzić.

Niacha

 
Posty: 407
Od: Wto sty 13, 2009 13:40
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw gru 22, 2011 15:53 Re: ZAGINĄŁ KOT! Niebieskie oczy WIELKOPOLSKA-nadal szukamy

Niestety zdaję sobie doskonale sprawę z tego,ile każdego dnia ginie naszych pociech, z różnych powodów. Ale giną również kastrowane, które korzystając z chwilowej nieuwagę - czmychają z domu. Z doświadczenia wiem również, że można mieć kota niekastrowanego i 20 parę lat i do późnej starości zostanie przy swoim opiekunie. Nie nam rozpatrywać ten czy inny przypadek. Ja nie staram się usprawiedliwiać ani siebie ani nikogo,kto stracił zwierzę. Ale trzeba mieć "skórę słonia", aby będąc "miłośnikiem zwierząt" nie móc postawić się w sytuacji osoby, która cierpi. Mi osobiście pocieszanie przychodzi z łatwością, potrafię współodczuwać stratę innych,bez względu na okoliczności, które doprowadziły do zaginięcia kota bądź psa. I mimo, że mam wykastrowane pozostałe kocurki a kotki wysterylizowane - wychodzą na zewnątrz, oczywiście trzymając się blisko domu. Kastracja nie jest równoznaczna z trzymaniem kota w domu - służy generalnie temu,aby nie przyczyniać się do niekontrolowanego rozrodu i tak już licznej populacji bezdomnych zwierząt oraz temu, aby kocurki nie oddalały się za nadto za kotkami w okresie godowym. Natomiast decyzja, czy Ty akurat będziesz wypuszczała swoje kocie pociechy na zewnątrz oraz czy masz ku temu warunki czy też nie - to sprawa indywidualna i uwarunkowana wieloma aspektami, począwszy od fizjologi danego kota,jego upodobań itp. a skończywszy na otoczeniu w jakim zamieszkuje.
Z tego miejsca chciałabym życzyć wszystkim tym, którzy kogokolwiek i kiedykolwiek stracili,aby zamiast tracić zdrowie psychiczne na nieustannym umartwianiu się i obwinianiu skumulowali cała energię na intensywnych poszukiwaniach swojej zguby, a przede wszystkim nie tracili nadziei. W międzyczasie można poznać naprawdę wielu życzliwych ludzi a niejednokrotnie pomóc innym znajdkom, które często podczas takich poszukiwań stawają na naszej drodze...

tatuj

 
Posty: 29
Od: Czw maja 13, 2010 14:08

Post » Czw gru 22, 2011 16:37 Re: ZAGINĄŁ KOT! Niebieskie oczy WIELKOPOLSKA-nadal szukamy

A odnośnie kocich znajdek, które napotykam podczas moich poszukiwań - poniżej zamieszczam jedną z nich, ten oto mały słodziak miał zaledwie 2,5 tygodnia kiedy do nas trafił, teraz jest dostojnym kocurkiem i okropnym łobuziakiem:)

Obrazek

oczywiście znajdek było więcej, zarówno kocich, jak i psich, większość trafiła już do nowych domków.

tatuj

 
Posty: 29
Od: Czw maja 13, 2010 14:08

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości