Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 17, 2011 2:02 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

wykopaliśmy z Szymonem wszelkie zdjęcia górkowców i coś znalazłam, czyniąc nadludzki wysiłek i porównując dwa główne czarnuchy górkowe - tego, co zwę Pumkiem i Negrusia. Jest jeszcze trzeci, najmniejszy, błyszczący i gładki jak Negruś, wyglądający zdrowo - b. płochy i pojawia się rzadko.

Pumek to kompan Ślepki, zawsze byli razem, miziali się o siebie. Zaraz obok Ślepki najbardziej oswojony kot cmentarny, z funkcją mruczenia i wywalania się przy mizianki w bok bródki. Naprawdę jedyne cechy dystynktywne wyróżniające go od dwóch pozostałych to to, że ma inne futro - takie puszyste, dłuższe, nie-błyszczące, lekko sfilcowane, potargane, nieprzygładzone takie. Wydaje się dość grubawy, końcówkę ogona ma okrągłą, bardzo kulisty łeb, z profilu jak delfin, z takim wypukłym czółkiem. ucho przycięte w trójkąt od góry,mocniej niż u Nergusia. foty:

Obrazek

Obrazek

ucho: Obrazek

Negro na górze i Pumek na dole - widać po końcówkach ogona: Obrazek

już chyba można rozpoznać?: Obrazek

dowód, że kwalifikuje się do obsługi ręcznej, lato:
Obrazek

jesień: Obrazek
Obrazek

w szerszym ujęciu: Obrazek

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Sob gru 17, 2011 11:05 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Dzwoniłam do pani Wiesi, dziś na karmieniu nie było Miśka, został
znaleziony śpiący w budce. Po wyjściu z budki nic nie jadł, bardzo żle wygląda, siedział osowiały. To jest ten kot z chorą nóżką.
Pani Wiesia jest najbardziej za złapaniem kota na leczenie i będzie załatwiać miejsce w lecznicy.
Rafał zaraz Ci prześle telefon do pani Wiesi.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 18, 2011 18:08 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

O cmentarniaki już nikt nie pyta :(

Wielkie dzięki za poświęcony czas monikah i Rafała na łapanke , czekamy na relacje Tajemniczego Wujka. :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie gru 18, 2011 19:24 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

Kot został dziś złapany, choć trochę się go naszukaliśmy. Właściwie nikt dziś do nas nie wyszedł, zapewne z powodu tłumu ludzi na cmentarzu. Z innych kotów spotkaliśmy tylko Balbinę siedzącą w budce. Na górce czarnego nie było, sprawdziliśmy cztery budki, zmartwiło nas to i zaczęliśmy się już rozglądać za truchełkiem. Ale Pani Wiesia znalazła naszego pacjenta w budce nieco poniżej górki, jakieś 50 metrów od miejsca karmienia. Wylazł z budy i zainteresował się tuńczykiem. Nawet z ochotą go zajadał, ale niestety musieliśmy przerwać obżarstwo i złapaliśmy go do kontenera (technika mieszana: kontener i podbierak). Poszło w sumie łatwo. Kot trochę marudził, ale potem, w drodze, był już spokojny. Został przyjęty do szpitalika na Ossowskiej. Dziś miał dostać tylko kroplówkę podskórną, bo w szpitaliku był tylko jeden lekarz na dyżurze i poważniejsze zabiegi nie wchodziły w grę. Jutro czeka go badanie i może będzie jakaś wstępna diagnoza.

Z tego co zaobserwowałem, to raczej jest Pumek. Ma poszarpane lewe ucho i płaski, szeroki ogon z zaokrągloną końcówką. Ma też płaski, szeroki nos. Z Paną Wiesią też zastanawialiśmy się, czy to aby na pewno ten chory kot, bo dziś był raczej żwawszy. Poza tym chętnie jadł tuńczyka. Pani Wiesia ma obserwować, czy się nie pomyliliśmy, ale na 99% jest pewna, że to ten chory kot.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie gru 18, 2011 19:36 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

Małgosiu, gdybyś chciała odwiedzić Pumka, to masz tam dojazd autobusem 148. Trzeba wysiąść na przystanku Wspólna Droga.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie gru 18, 2011 22:21 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

super, że Pum uwecony :D i super, że lepszy. mam nadzieję, że te przestoje powodowało tylko refleksyjne usposobienie.
swoją drogą aż się prosi, żeby Pum znalazł dom... już nawet bez kompana Ślepki, tylko jakikolwiek głaszczący i karmiący.

w przyszłym tyg. chcielibyśmy jeszcze upchać wizytę u Cętków z Brwinowa, bo jakoś się takie oci-bengalskie okazy wyadoptować nie chcą, chciałabym bardzo, ale nie wiem czy udadzą mi się odwiedziny u Puma po stronie azjatyckiej... z drugiej strony teraz pracę mogę w części przerzucić na kompa, więc może się uelastycznię bardziej.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon gru 19, 2011 10:52 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

Czyli uważacie , że jest złapany wlaściwy kot, to ten co był z bolącą łapą jak była
lapana kotka Oczko?
Dobrze by było zrobić zdjęcia w lecznicy i wykupić pakiet ogłoszeń i może zdarzy się cud.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon gru 19, 2011 15:56 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

za cud :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: zdarzy się :) zdarzy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon gru 19, 2011 18:55 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

Czy są jakieś wieści o kocurku ze szpitala?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon gru 19, 2011 22:09 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

zuzia96 pisze:Czy są jakieś wieści o kocurku ze szpitala?

Są takie wieści, że kotek jest bardzo odwodniony i dziś było bez sensu
pobieranie krwi do badania.
Wczoraj i dzis dostawał kroplówki.
Jedzonko które wczoraj miał zostawione na noc wszystko zjedzone
dziś pani dr stwierdziła , że kotkowi idzie na życie , nabrał apetytu. :)
Jutro badania krwi.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon gru 19, 2011 22:46 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

meggi 2 pisze:Są takie wieści, że kotek jest bardzo odwodniony i dziś było bez sensu
pobieranie krwi do badania.
Wczoraj i dzis dostawał kroplówki.
Jedzonko które wczoraj miał zostawione na noc wszystko zjedzone
dziś pani dr stwierdziła , że kotkowi idzie na życie , nabrał apetytu. :)
Jutro badania krwi.

a dziki czy miziak?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon gru 19, 2011 23:01 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

zuziu nie wiem, nie dopytalam pani Wiesi, jutro zapytam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto gru 20, 2011 18:22 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

Wieści od pani Wiesi z Misiem w lecznicy jest :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro gru 21, 2011 14:10 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

Misio ma Fiva tak wykazał pierwszy test :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro gru 21, 2011 16:37 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Następna bieda w potrzebie

słuchajcie, jest bardzo źle - choć Pumek sam zwalczył infekcję, przez wykrycie FIV jest problem - nie wróci już na cmentarz żeby nie zagrażać innym kotom, więc właściwie zostaje wybór DT - uśpienie.
Pumek jest naprawdę najmilszym Mruczkiem z cmentarza, nie można go pozbawić żywota :(

Zrobiłam wydarzenie na FB, bardzo proszę udostępniajcie!
: http://www.facebook.com/events/267977776591832/

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 123 gości