Moje koty VIII. Targujemy się i wprowadzamy covalzin

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 20, 2011 20:23 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

AgaPap pisze:
casica pisze:W garderobie - bo to tylko z garderoby :twisted: luz 8O Trzeba zacząć szybko zapełniać :ok:



Wiosenne kolekcje już pewnie w sprzedaży :mrgreen:

To jest bliski memu sercu sposób myślenia 8)
Co nie znaczy, że zamierzam się wziąć za opróżnianie szaf. No way! :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 20:25 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

casica pisze:AgaPap, juz Ty mnie kobieto nie wnerwiaj :lol: nie ma jeszcze wiosennych kolekcji, ale za chwilkę będą :) :ok:


Skoro wiesz, że za chwilkę będą to rozumiem, że rękę na pulsie trzymasz? I pewnie stąd te porządku w garderobie, a nie jakimiś porządkami świątecznymi nam oczy chcesz mamić :mrgreen:

A ja mam dalej rozp.... w chałupie, ale nie przejmuję się w czwartek jadę sobie do Świdnicy do mamy i teściów na święta, TZ dojeżdża w sobotę, w niedzielę imprezujemy u brata na imieninach, a w poniedziałek powrót do Katowic, ale już z resztą kotów :kotek:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto gru 20, 2011 20:28 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Sorki :oops: nie knedle, kołduny :lol:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 20, 2011 20:31 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

A ja myślalam, ze casica ma zamiar zostac Św Mikolajem i worki szykuje :twisted:
Mam kilka marzeń... :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 20, 2011 20:31 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

skaskaNH pisze:To jest bliski memu sercu sposób myślenia 8)
Co nie znaczy, że zamierzam się wziąć za opróżnianie szaf. No way! :twisted:

W czwartek :!: wpadnę jeszcze do Campione przy okazji zakupów, no postaram się bo miało jeszcze przyjść coś ładnego. Ale w sumie i tak nie mogę się doczekać kiedy włożę moją nową srebrnoszarą haleczkę :)
AgaPap pisze:Skoro wiesz, że za chwilkę będą to rozumiem, że rękę na pulsie trzymasz? I pewnie stąd te porządku w garderobie, a nie jakimiś porządkami świątecznymi nam oczy chcesz mamić :mrgreen:

No nie, do garderoby juz się w zasadzie wejść nie dawało :oops:

Ja mam jeszcze na Wierzbowej pełne szafy :roll: Też trzeba z tym w końcu coś zrobić.

AgaPap, ale masz dobrze :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 20, 2011 20:32 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

moś pisze:A ja myślalam, ze casica ma zamiar zostac Św Mikolajem i worki szykuje :twisted:
Mam kilka marzeń... :roll:

Zły mosiu, chciałam Ci dać bluzkę od escady to nie chciałaś :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 20, 2011 20:37 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Jek pisze:Sorki :oops: nie knedle, kołduny :lol:

Ciasto jak na pierogi - bez jajka, żeby twarde nie było.

Farsz: baranina obrana z najdrobniejszych frakcji tłuszczu, łój wołowy, cebula, majeranek, czosnek, sól, pieprz.

Baraninę można zmieszać pół na pół z wołowiną (najlepiej polędwica wołową) ale to dowolnie, zemleć razem z łojem, sparzoną lub zeszkloną na maśle cebulą, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, majeranek, osolić, dodać pieprz.

Kołudny mają być małe i wycinane kołduniarką, nie lepione jak pierogi. onieważ mają surowe mięso, trzeba je gotowac dłużej. A małe być muszą, żeby na raz brać do ust - wówczas wypływa z nich pyszny rosół. Dziabanie kołduna na talerzu traktowane jest jak barbarzyństwo. Ot tak na szybko.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 20, 2011 20:40 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Dopytuję: do ciasta tylko mąka pszenna czy razem z ziemniaczaną? A może gotowane zmielone ziemniaki? Farsz tylko barani (siekany czy mielony?) czy próbowałaś z innymi mięskami? A jakby tak grzybki z kapustą? Niby profanacja, ale....

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 20, 2011 20:44 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Jek pisze:Dopytuję: do ciasta tylko mąka pszenna czy razem z ziemniaczaną? A może gotowane zmielone ziemniaki? Farsz tylko barani (siekany czy mielony?) czy próbowałaś z innymi mięskami? A jakby tak grzybki z kapustą? Niby profanacja, ale....

8O
Nie, no tylko mąka pszenna.
Farsz może być mieszany, w dramatycznej sytuacji może być z polędwicy wołowej, ale lepsze są baranie.
Mięso może być siekane, albo mielone - jak kto woli.

Jakie grzybki z kapustą? 8O Kołdun, w moim rozumieniu tego słowa musi mieć farsz z surowego mięsa i po ugotowaniu ma być soczystu, z rosołem wewnątrz.
Chociaż na Kresach mianem "kołdun" określało się różne farsze. Doskonałe są "kołduny" z farszem z suszonych prawdziwków, do tego paprykarz cielęcy :1luvu: Też muszą być małe.

edit: wybacz chaotyczność wypowiedzi, jeszcze mnie zabija to ekspresowe sprzatanie :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 20, 2011 21:00 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

casica pisze:
moś pisze:A ja myślalam, ze casica ma zamiar zostac Św Mikolajem i worki szykuje :twisted:
Mam kilka marzeń... :roll:

Zły mosiu, chciałam Ci dać bluzkę od escady to nie chciałaś :)

Bo za duża była na moje hm...piegi :oops: :cry:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 20, 2011 21:15 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

A ten przyrząd do kołdunów to jak wygląda? Bo może mam i nie wiem? Prababcia robiła różne kołduny (po twoim opisie jestem już pewna że to były kołduny :twisted: ) i zawsze ręcznie. Niestety nie zapamiętałam jak a babcia akurat tego nie robiła bo dzidek nie lubił. I wiem że były jakieś specjalne wigilijne. Postne, gotowane w bulionie warzywnym, podawane w barszczu. To jeszcze jadłam, ale nie podglądałam wykonania. I teraz nie wiem jak odtworzyć smak z dzieciństwa :evil: .

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 20, 2011 21:26 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Przyrząd, czyli kołduniarka jest na Wierzbowej, nie mogę więc pstryknąć zdjęcia, ale wygląda podobnie jak to
http://www.galeriakuchenna.pl/index.php ... 0827452653
tylko, że to jest jakby połówka, nie pełne kółko. Kołduny bowiem nie dość, że małe, to jeszcze powinny być dobrze sklejone. Ale nie mogą być lepione palcami - wówczas są zbyt duże. A clou, samo gęste, czy też sam smak kołduna to właśnie to, że gdy go rozgryzasz wypływa z niego rosół. Rosół ten gdy rozleje się na talerzu (po barbarzyńskim rozdziabaniu widelcem) to juz nie to. To musi nastąpić w ustach :)
U mnie wszyscy uwielbiali kołduny, na średnio liczną imprezę babcia robiła przeciętnie około 1000 sztuk :strach: a to jest okropna robota, żmudna i upierdliwa.
Ja też nie wszystko niestety pamiętam w kwestii innych kołdunów :cry: Teraz żałuję, ale za późno niestety.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 20, 2011 21:29 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

moś pisze:A ja myślalam, ze casica ma zamiar zostac Św Mikolajem i worki szykuje :twisted:
Mam kilka marzeń... :roll:

Hyhy, Moś przechodzi do kontrataku za te nasze kremy :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 21:30 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

skaskaNH pisze:
moś pisze:A ja myślalam, ze casica ma zamiar zostac Św Mikolajem i worki szykuje :twisted:
Mam kilka marzeń... :roll:

Hyhy, Moś przechodzi do kontrataku za te nasze kremy :twisted:

Niech moś kontratakuje, ale najpierw kremy, prawda? :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 20, 2011 21:32 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

casica pisze:
skaskaNH pisze:
moś pisze:A ja myślalam, ze casica ma zamiar zostac Św Mikolajem i worki szykuje :twisted:
Mam kilka marzeń... :roll:

Hyhy, Moś przechodzi do kontrataku za te nasze kremy :twisted:

Niech moś kontratakuje, ale najpierw kremy, prawda? :twisted:

Prawda! Bo ja już resztki ze słoiczka wygrzebuję :evil:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości