[Białystok11]nadal kociakowo :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 20, 2011 19:07 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Aha. Co zatem z Twoimi kotami?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto gru 20, 2011 19:15 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

magaaaa pisze:Aha. Co zatem z Twoimi kotami?

wysłałam Ci maila, jeśli chcesz ze mną dalej korespondować

whitescorpio

 
Posty: 30
Od: Śro sty 07, 2009 22:45
Lokalizacja: Białystok, ul.KEN

Post » Wto gru 20, 2011 19:21 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Moja Misia
Obrazek
wczoraj miała temperaturę 40 st a dziś już ponad :cry:
Bylismy wczoraj u weta dostała zastrzyki i jakby wieczorem jej się polepszyło ale niestety dziś znów było żle.
Dziś też byłyśmy Misia dostała antybiotyk i jutro znów wizyta. Teraz leży schowana za fotelem :(
Jejku już prawie 3 tygodnie jestem codziennie w lecznicy :? ciekawe jak długo jeszcze

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Wto gru 20, 2011 19:40 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Obrazek
Z Maurycym też jutro jadę na kontrol aj masakra :roll:

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Wto gru 20, 2011 20:28 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Jutro o 17 oddaję Gacusia :cry: :cry: :cry: :cry: - Czarek zostaje z moimi krasawicami.Pojedzie do Olecka - będę za nim bardzo, bardzo tęskniła.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 20, 2011 20:30 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

whitescorpio pisze:
magaaaa pisze:Aha. Co zatem z Twoimi kotami?

wysłałam Ci maila, jeśli chcesz ze mną dalej korespondować

A skąd pomysł, że chciałabym? 8O

Sprawdziłam pocztę: mattko święta.
Uważajcie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto gru 20, 2011 21:45 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

whitescorpio pisze:
ellza1 pisze:whitescorpio, a czy poprzedni kot czy nawet dwa z tego co pamiętam ( w tym na pewno bezogonek) , które Ci zaginęły odnalazły się ? Niepokojące to co się dzieje u Ciebie ( delikatnie mówiąc ) - chyba, że coś przekręciłam i to Twój pierwszy zaginiony kot - to mnie naprostuj, ale pamięć mam raczej dobrą .....


dobrze pamiętasz Elizo, poprzednie koty nie odnalazły się, po Tolci też ani widu ani słychu, też jestem zaniepokojona (delikatnie mówiąc)...


8O Kup sobie pluszaka , wyjdzie na dobre Tobie i kotom :roll:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 20, 2011 21:50 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

pluszaków mam mnóstwo, mogę pare oddać skoro tak je lubisz

whitescorpio

 
Posty: 30
Od: Śro sty 07, 2009 22:45
Lokalizacja: Białystok, ul.KEN

Post » Wto gru 20, 2011 22:09 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

whitescorpio pisze:pluszaków mam mnóstwo, mogę pare oddać skoro tak je lubisz


Wypada tylko pogratulować intelektu ....

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 21, 2011 7:26 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Ewa Speichler pisze:Jutro o 17 oddaję Gacusia :cry: :cry: :cry: :cry: - Czarek zostaje z moimi krasawicami.Pojedzie do Olecka - będę za nim bardzo, bardzo tęskniła.

ojejku, oby mu się wiodło :ok: :kotek: uściski!!!
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 21, 2011 9:21 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Ewa Speichler pisze:Jutro o 17 oddaję Gacusia :cry: :cry: :cry: :cry: - Czarek zostaje z moimi krasawicami.Pojedzie do Olecka - będę za nim bardzo, bardzo tęskniła.

Ogromne kciuki za nowy domek Gacusia :ok: :ok: :ok:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Śro gru 21, 2011 19:53 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Nie mam już Gacusia (poryczałam się strasznie-bo to moje pierwsze małe tymczasy).Na razie jest na ul.Malmeda,a 25.12.jedzie do Olecka.Jutro na Scaleniowej ma być ciachnięty.W piątek o 15 umówiłam się z jego nową panią -chcę go zobaczyć.A mój Czaruś z tej :lol: "rozpaczy",że nie ma Gacka obsikuje drzwi.
Magdulka - jutro wyślę Ci na pocztę ostatnie jego zdjęcia - zobaczysz jaki fajny "chłopiec"
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 21, 2011 21:06 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Litania Wigilijna
Boże Ojcze,
Panie Wszelkiego Stworzenia
w tę noc Narodzenia Twego Syna
prosimy Cię:

od kopnięć
od ciosów łopatą
od razów kijami
od przekleństw i pomstowań
wybaw nas Panie...

od głodu i zimna
od wiatru i śniegu
od skwaru i pragnienia
wybaw nas Panie...

od drutu kolczastego
od łańcucha na szyi
wybaw nas Panie...

od okrucieństwa dzieci
wybaw nas Panie...

za nasze wykłute oczy
za wybite zęby,
połamane żebra i nogi
rozpłatane brzuchy
wybacz im Panie...

Matko Boża,
Opiekunko każdego bezdomnego stworzenia
wstaw się za nami...

za podpalone
za uduszone
za powieszone
za zagłodzone
za skatowane
spływające krwią strzępy,
co były zwierzęciem
za zamęczone dla nauki,
za wszystkie ofiary ludzkiego bestialstwa
módl się o Pani...

za skomlące z trwogi
za jęczące z bólu
za pragnące miłości
za umierające w męce
módl się o Pani...

Opiekunów,
co dom dzielić będą z nami
i chleb i posłanie
i dzień swój każdy,
po nasze skonanie
racz dać nam Panie...

ugaś pragnienie, ucisz cierpienie
i miej nas w Swojej opiece
W godzinie śmierci człowieka....
wybacz mu, Panie.

Krystyna Sroczyńska
(z tomiku "Okruchy cierpienia" 2010 r wyd.1)

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 22, 2011 12:00 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Dostałam sms od pani Gacusia, że jest już po kastracji. Czaruś będzie cięty jutro o 8 rano na Białostoczku - obsikuje wszystko co się da - nawet moją nogę.Co to znaczy zew natury :lol:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 22, 2011 17:08 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

dzis okolo 13-tej w okolicy skrzyzowania boboli/klonowa zostal potacony kot (plec jeszcze nieznana) czarny, bialy od spodu z bialym paskiem na nosku, wypasiony ok.7kg, zlapalismy go do konetenera, kot nie ma czucia w tylnych lapkach, chodzi tylko na przednich lapkach ciagnac po ziemi reszte ciala, jest bardzo wystraszony i wariuje, kot jest na razie na wesolej, jutro bedzie mial robione rtg

p.s. jezeliby rokowal na wyleczenie to mielibysmy dla niego miejsce od 3 stycznia, ale to tej pory to ciezko bedzie, moze u ktorejs z was zwolnilo sie miejsce?, podejrzewam ze w gre wchodzi raczej umieszczenie go w klatce wystawowej, jutro bede wiedzial wiecej

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Ostatnio edytowano Czw gru 22, 2011 21:26 przez Coma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Magda_lena i 402 gości