Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

Znowu byłam rano u wetki z Niunią. Nie chce jeść, a wczoraj co chwila jadła.
Miała pobraną krew na poziom żelaza bo krwinki czerwone lecą i ma mieć zrobiony rozmaz.
biochemia w porządku.

Nie no, co się dzieje! :cry:

Wyniki wstawię poobiedzie.

Ojejku

Niunieczku, nie wygłupiaj się, zdrowiej :ok:

Anna61 pisze:Znowu byłam rano u wetki z Niunią. Nie chce jeść, a wczoraj co chwila jadła.
Miała pobraną krew na poziom żelaza bo krwinki czerwone lecą i ma mieć zrobiony rozmaz.
biochemia w porządku.

Nie no, co się dzieje!

Wyniki wstawię poobiedzie.

Kurde kurde, co jest? :roll:

Ale wiesz, moja Frania tez ma takie "spadki" tak z raz na tydzień/ raz na dwa tygodnie. Może zakłaczona? Może jelita zapchane, zaplątane? Nie wiem co jeszcze można by sprawdzić :roll:

EDIT: Hemobartonella? :roll:

Gibutkowa pisze:EDIT: Hemobartonella?

Dlatego ma robiony rozmaz ale wyniki po obiedzie.

Za zdrówko Niuni :ok:

Wyniki Niuni wczorajsze

z 20 października

Dzisiejszych wyników jeszcze nie ma, znaczy rozmazu i żelaza.

Niunia nie chce jeść, choć dochodzi i niby chce ale jednak nie, nie będzie jadła.

Zauważyłam, że pije więcej wody a kiedyś praktycznie jej nie piła.

hmmm...

Kciuki i czekamy na rozmaz :ok:

W wyniku badania moczu jest ewidentnie infekcja pęcherza, pH za wysokie.

Co do reszty się nie wypowiadam, bom za ciemna, ale jakieś to wszystko trochę dziwne, wydaje mi się.

ALT, AST niskie - coś z wątrobą chyba... reszta poza płytkami nie jest najgorsza, a jak już Ani pisałam na PW płytki mogą paść na pysk tylko dlatego że badanie zrobi się na odczynniku na którym się rozpadają.

Ja bym celowała w hemobartonellę a jak nie to to sprawdziłabym czy aby jednak nie chlamydia (w wymazie, nie z moczu). :roll:

Nie mogąc wytrzymać z niepewności zadzwoniłam do lecznicy zapytać o wyniki ale Pani doktor ma oddzwonić, tak więc musimy czekać dalej w niepewności.

Mamy tylko wynik żelaz i jest na najniższej granicy normy czyli 68.
Rozmazu nie ma, ale i nie było już tej wetki do której chodzimy.
Rano ma zadzwonić ale i tak później pojadę.

No i jestem już lżejsza na święta o 200 złotych bo dzisiaj też z Tusią byłam u wetki.

A jak Niunia? Je coś? :roll:

Mocne

Gibutkowa pisze:A jak Niunia? Je coś?

Niby chce ale tak jak pisałam już wyżej, dochodzi powącha i odchodzi.
Dałam jej słodkiej śmietanki ale chlipła parę razy i koniec.

Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

Kto przegląda forum