K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 19, 2011 21:03 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

queen_ink pisze:
miszelina pisze:CZY KTOŚ MÓGŁBY ZROBIĆ FOTKI FILEMONOWI I SALOMONOWI, ONE BARDZO PILNIE POTRZEBUJĄ DOMU, NAWET TYMCZASOWEGO!!!!

Cieszę się, że Donia to nie FIP.



Tego jeszcze nie wiadomo.
Fotki zrobiłabym chłopakom w środę.

Fajnie, tylko od razu trzeba by im zrobić wydarzenie na FB i ogłoszenia, bo o Filemona naprawdę się martwię. A za Donkę trzymam kciuki. :ok:

Jutro postaram się wkleić grafik na styczeń, bo mam już dane od stażystek.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 19, 2011 21:04 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Kocuria pisze:u karmela też podejrzewali fipa, i też zażółkł przerażająco, wynik testu był niekonkluzywny (jak to się po polsku nazywa? 8O ), a potem się odbił :ok: i też martwili się o jego nerki (po usg, a nie krwi, ale jednak) - czy przypadkiem kociarnia nie dostawała ostatnio surowej pticy...?

Nic mi o tym nie wiadomo, ja dałam w sobotę rosół z kurczaka i gotowane mięso. Mocno ugotowane.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 19, 2011 21:06 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

miszelina pisze:
Kocuria pisze:u karmela też podejrzewali fipa, i też zażółkł przerażająco, wynik testu był niekonkluzywny (jak to się po polsku nazywa? 8O ), a potem się odbił :ok: i też martwili się o jego nerki (po usg, a nie krwi, ale jednak) - czy przypadkiem kociarnia nie dostawała ostatnio surowej pticy...?

Nic mi o tym nie wiadomo, ja dałam w sobotę rosół z kurczaka i gotowane mięso. Mocno ugotowane.


a, bo coś mi migało, że coś o kurczaku była mowa, nie wiedziałam, że gotowanym.
salmonelloza chyba bez surowego mięcha lub brudnych jaj się nie wylęgnie?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pon gru 19, 2011 21:09 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Tylko że Karmel to od początku był kawał kocura, a Donia jakoś od września zaczęła bardzo odstawać rozmiarem od pozostałych sióstr. I to plus niechcący się odczepić katarek jest niepokojące.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 0:06 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

queen_ink pisze:Tylko że Karmel to od początku był kawał kocura, a Donia jakoś od września zaczęła bardzo odstawać rozmiarem od pozostałych sióstr. I to plus niechcący się odczepić katarek jest niepokojące.


A nie gorączkuje?
Zawsze się gorączki obawiam takiej falującej(wieczorem i nocą wyższej), choć to pewnie nie jest regułą.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 10:35 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

mikela pisze:
queen_ink pisze:Tylko że Karmel to od początku był kawał kocura, a Donia jakoś od września zaczęła bardzo odstawać rozmiarem od pozostałych sióstr. I to plus niechcący się odczepić katarek jest niepokojące.


A nie gorączkuje?
Zawsze się gorączki obawiam takiej falującej(wieczorem i nocą wyższej), choć to pewnie nie jest regułą.



no u niej właśnie nawraca :( ale trzymamy się jak pijany płotu wyników i będąc przy nadziei, że to nie FIP.

Z dobrych wieści:
- dzisiaj do domu zasuwa Wasyl,
- jutro do domu idzie Funky i Figo,
- we czwartek idzie do domu Misza od Karalucha
- kocurek Sandał od missieek jest poskładany, czekamy na jego wolę walki, jedynie jeszcze możemy trzymać kciuki aby dał radę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 11:11 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Tweety pisze:Z dobrych wieści:
- dzisiaj do domu zasuwa Wasyl,
- jutro do domu idzie Funky i Figo,
- we czwartek idzie do domu Misza od Karalucha
- kocurek Sandał od missieek jest poskładany, czekamy na jego wolę walki, jedynie jeszcze możemy trzymać kciuki aby dał radę

I ja mam dobre wiesci od Filemona: Klaudia napisała mi dzisiaj, ze Filemon co prawda nadal siedzi na klatkach i nie bardzo chce schodzić (podejrzewam, ze boi sie troche Syrenki lub Katki), ale bardzo lubi być głaskany i po dłuzszej chwili chce na rece. Dzisiaj sporo zjadł i to z apetytem :) A wiec trzeba mu poświecać wiecej czasu i głaskać. Salomon mniej wymagajacy. :wink:

Co nie znaczy, ze nie szukamy seniorom DT w trybie pilnym.

Grafik bedzie wieczorem, do obsadzenia sa niedziele (rano i wieczór) oraz sobotnie poranki i kilka pojedynczych rannych dyzurów pod koniec miesiaca. Najpilniejsza jest niedziela 01.01.. Ja moge podejść rano, weźmie ktoś wieczór?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto gru 20, 2011 11:18 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

do domu idzie też Morfeusz od vanji :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 11:32 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

miszelina pisze:
Tweety pisze:Z dobrych wieści:
- dzisiaj do domu zasuwa Wasyl,
- jutro do domu idzie Funky i Figo,
- we czwartek idzie do domu Misza od Karalucha
- kocurek Sandał od missieek jest poskładany, czekamy na jego wolę walki, jedynie jeszcze możemy trzymać kciuki aby dał radę

I ja mam dobre wiesci od Filemona: Klaudia napisała mi dzisiaj, ze Filemon co prawda nadal siedzi na klatkach i nie bardzo chce schodzić (podejrzewam, ze boi sie troche Syrenki lub Katki), ale bardzo lubi być głaskany i po dłuzszej chwili chce na rece. Dzisiaj sporo zjadł i to z apetytem :) A wiec trzeba mu poświecać wiecej czasu i głaskać. Salomon mniej wymagajacy. :wink:

Co nie znaczy, ze nie szukamy seniorom DT w trybie pilnym.

Grafik bedzie wieczorem, do obsadzenia sa niedziele (rano i wieczór) oraz sobotnie poranki i kilka pojedynczych rannych dyzurów pod koniec miesiaca. Najpilniejsza jest niedziela 01.01.. Ja moge podejść rano, weźmie ktoś wieczór?


Ja mogę 1.01 wieczór.

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Wto gru 20, 2011 11:50 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

annakreft pisze:
miszelina pisze:
Tweety pisze:Z dobrych wieści:
- dzisiaj do domu zasuwa Wasyl,
- jutro do domu idzie Funky i Figo,
- we czwartek idzie do domu Misza od Karalucha
- kocurek Sandał od missieek jest poskładany, czekamy na jego wolę walki, jedynie jeszcze możemy trzymać kciuki aby dał radę

I ja mam dobre wiesci od Filemona: Klaudia napisała mi dzisiaj, ze Filemon co prawda nadal siedzi na klatkach i nie bardzo chce schodzić (podejrzewam, ze boi sie troche Syrenki lub Katki), ale bardzo lubi być głaskany i po dłuzszej chwili chce na rece. Dzisiaj sporo zjadł i to z apetytem :) A wiec trzeba mu poświecać wiecej czasu i głaskać. Salomon mniej wymagajacy. :wink:

Co nie znaczy, ze nie szukamy seniorom DT w trybie pilnym.

Grafik bedzie wieczorem, do obsadzenia sa niedziele (rano i wieczór) oraz sobotnie poranki i kilka pojedynczych rannych dyzurów pod koniec miesiaca. Najpilniejsza jest niedziela 01.01.. Ja moge podejść rano, weźmie ktoś wieczór?


Ja mogę 1.01 wieczór.

:1luvu:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto gru 20, 2011 14:44 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

nie będzie jechał ktoś na trasie Myślenice-Kraków w piątek? Do odebrania jest Sandał z Theriosa

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 15:13 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Gertaaa donosi z kociarni, ze ktoś (w domyśle: seniorzy :( ) nie schodzi do kuwet i załatwia sie na górze klatek. Ktoś nasikał na Mamerta, a raczej na poszwe lezaca na jego klatce i na klatce obok :evil: . Obstawiam, ze to Filemon boi sie schodzić na dół. Był przeciez kuwetkowy, jak siedział w klatce.

Gertaaa postawi na górze klatek kuwete, moze to pomoze. Nie chciałabym ponownie zamykać Filemona w klatce, bo zaczyna być coraz bardziej kontaktowy. Nie chciałabym tez zamykać Syrenki i Katki, a jak wypuści sie Grzebyka, to problem moze sie nasilić. Trzeba bedzie po prostu sprawdzać te kuwete no i poszewki na klatkach tez. Seniorzy maja swoje prawa. :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto gru 20, 2011 15:35 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

miszelina pisze:Gertaaa donosi z kociarni, ze ktoś (w domyśle: seniorzy :( ) nie schodzi do kuwet i załatwia sie na górze klatek. Ktoś nasikał na Mamerta, a raczej na poszwe lezaca na jego klatce i na klatce obok :evil: . Obstawiam, ze to Filemon boi sie schodzić na dół. Był przeciez kuwetkowy, jak siedział w klatce.

Gertaaa postawi na górze klatek kuwete, moze to pomoze. Nie chciałabym ponownie zamykać Filemona w klatce, bo zaczyna być coraz bardziej kontaktowy. Nie chciałabym tez zamykać Syrenki i Katki, a jak wypuści sie Grzebyka, to problem moze sie nasilić. Trzeba bedzie po prostu sprawdzać te kuwete no i poszewki na klatkach tez. Seniorzy maja swoje prawa. :wink:


Beatko, a może jednak klatka dla Filemona i wyciąganie go do miziania? Bo jak się towarzystwo tam będzie gonić i wywalać kuwetę na podłogę to syf się zrobi straszliwy.
A Mamert nie do wyjścia z klatki? idzie do tego domu?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 15:49 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Tweety pisze:
miszelina pisze:Gertaaa donosi z kociarni, ze ktoś (w domyśle: seniorzy :( ) nie schodzi do kuwet i załatwia sie na górze klatek. Ktoś nasikał na Mamerta, a raczej na poszwe lezaca na jego klatce i na klatce obok :evil: . Obstawiam, ze to Filemon boi sie schodzić na dół. Był przeciez kuwetkowy, jak siedział w klatce.

Gertaaa postawi na górze klatek kuwete, moze to pomoze. Nie chciałabym ponownie zamykać Filemona w klatce, bo zaczyna być coraz bardziej kontaktowy. Nie chciałabym tez zamykać Syrenki i Katki, a jak wypuści sie Grzebyka, to problem moze sie nasilić. Trzeba bedzie po prostu sprawdzać te kuwete no i poszewki na klatkach tez. Seniorzy maja swoje prawa. :wink:


Beatko, a może jednak klatka dla Filemona i wyciąganie go do miziania? Bo jak się towarzystwo tam będzie gonić i wywalać kuwetę na podłogę to syf się zrobi straszliwy.
A Mamert nie do wyjścia z klatki? idzie do tego domu?


Mamert może już biegać (tzn z jego strony nie ma przeciwwskazań medycznych). Dziewczyna do mnie się nie odezwała i przez fb nie mogę jej wysłać wiadomości. W środę będę na kociarni, żeby dorobić kotom trochę zdjęć (bo ma jedno) i wyślę razem z tekstem do ogłoszeń.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 15:54 Re: K-ów, wizyta przedadopcyjna w Łodzi - kto może pomóc??

Sprawdzimy, jak sie bedzie sprawować kuweta. Katka na klatki nie skacze, mam nadzieje, ze Syrena tez nie. W najgorszym razie zamkne obu seniorów we czwartek.

Asia, wypuść Mamerta, jak jutro bedziesz, niech lata.
Dziwne, ze Senka sie nie odzywa, ja tez nie moge do niej nic napisać na fb.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości