Dzwoniłam wczoraj do Małgosi od Kłaczka.
Kłaku całą poniedziałkową noc przesiedział pod łóżkiem. We wtorek rano przeniósł się pod szafę.. ale.. wróciły dzieciaki ze szkoły i nie odpuściły Kłakowi

Kamil wyjął Kłaczka spod szafy,ponosił na rękach, zaniósł do łóżka.. Kłaczek wepchnął się pod kołdrę,wtulił w Kamila i tak już zostało

Kłaczek śpi a to z Kamilem, a to z Miriam, szaleje po ich pokoju, do kuchni wchodzi jeszcze niepewnie. Dzieciaki chodzą na palcach, co by Kłaczka nie stresować, trwają walki o Kłaczka, więc chopak ma miziania a miziania , bo dzieciaków jest cała trójka no i mama
Wczoraj wieczorem oglądali w piątkę 'Rodzinkę'

Mama też jest zauroczona Kłaczkiem

No ogólnie widać, że Kłaku się rozkręca i to w tempie zaskakująco szybkim.. widać na ten dom czekał

U mnie w domu nadal pusto jakoś, ale po wczorajszym telefonie... jest ok
