Wyrzucony kot,10-latka w depresji. Mama: Nie pomyślałam (

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 20, 2011 10:17 Wyrzucony kot,10-latka w depresji. Mama: Nie pomyślałam (

Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 20, 2011 10:23 Re: Wyrzucony kot,10-latka w depresji. Mama: Nie pomyślałam (

brak słów.
Co to za wet co nie doradza kastracji. Moze jakoś z nimi sie skontaktować. Bo boje się,że problem wróci.I do tego jeszcze niewidoma koteczka.
macia co tyle bólu córce zadała patrząc tylko na siebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 20, 2011 10:34 Re: Wyrzucony kot,10-latka w depresji. Mama: Nie pomyślałam (

"Nawet sterylizacja może nie pomóc" - ciekawe, co zostało zrobione, żeby pomóc :?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto gru 20, 2011 10:41 Re: Wyrzucony kot,10-latka w depresji. Mama: Nie pomyślałam (

ASK@ pisze:brak słów.
Co to za wet co nie doradza kastracji. Moze jakoś z nimi sie skontaktować. Bo boje się,że problem wróci.I do tego jeszcze niewidoma koteczka.
macia co tyle bólu córce zadała patrząc tylko na siebie.

To nie wet, to konował :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto gru 20, 2011 10:56 Re: Wyrzucony kot,10-latka w depresji. Mama: Nie pomyślałam (

Fakt, że może nie pomóc. Kotka mogła znaczyć dlatego, że czuła się niezbyt dobrze w domu, w którym nie była przez wszystkich akceptowana, przyczyn mogło być wiele. Inna sprawa, że wet nie powinien przedstawić tego w ten sposób, z miejsca zniechęcając opiekunów do sterylizacji, która powinna tak czy siak być przeprowadzona.

Po przeczytaniu tego artykułu mam dość mieszane uczucia, zastanawiam się, czy zmiana nastawienia matki do obecności w domu kota będzie trwała. Zrobiła to wszak głównie ze względu na dziecko :?
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 20, 2011 11:06 Re: Wyrzucony kot,10-latka w depresji. Mama: Nie pomyślałam (

Swoją drogą ciekawe, czy weterynarz zalecił przynajmniej badanie moczu lub doradził na przykład zmianę żwirku. Gdy moja kotka nie chciała siusiać, to wspólnie z wetem zastanawialiśmy się nad przyczynami i dalszym postępowaniem. I to wet dobrze trafił, że kociastej może nie pasować żwirek. W tej historii wygląda na to, że weterynarz co nieco pokpił sprawę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35145
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 760 gości