Byliśmy dziś u weterynarza z chłopakami, obaj zostali obejrzani przez Formicę i odkryliśmy to i owo w uszkach. Zostały oczyszczone, zapodano stronghold, za trzy tygodnie kolejna dawka. Znikotek będzie jakiś czas w klatce kennelowej, bo uparcie chowa się na całe dnie na szafie w pudle z kocykami, w klatce jest zmuszony obserwować życie stadka i - mam nadzieję - szybciej się odblokuje, no i będę mogła go brać na ręce, nie ścigając po całym mieszkaniu... może też wreszcie uda się go sfotografować, to przecież piękny kot, tylko taki uparcie wycofany... Tygrysek Konsul jest już od dawna pełnoprawnym członkiem stada, bawi się z kotami i ociera o psy, a Znikotek...

Ostatnio edytowano Pt gru 23, 2011 20:02 przez
halbina, łącznie edytowano 1 raz