WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 16, 2011 9:38 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

Magda, zmień temat!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 16, 2011 10:06 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Napisz coś, proszę! Czy to dobry domek? Dbają o niego? Jak ma na imię?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 16, 2011 10:15 Re: WROCŁAW skrajnie wychudzony kot w garażu PILNIEszukamy DT/DS

MagdaCh pisze:SŁUCHAJCIE!! Przyjechała dzisiaj dotychczasowa właścicielka Maurycego - zauważyli ogłoszenie które rozwiesiłam na osiedlu i to okazał się jej kot! Nazywa się Gruby i ma prawie 20 lat. Szczegóły opiszę po południu. Dziękuję Wam wszystkim za pomoc i wsparcie :)


Jak Gruby jak on Chudy ;)

Cieszę się bardzo. Jutro sciągnę ogłoszenie ze strony.
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 16, 2011 11:05 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Witam serdecznie wszystkich ludzi dobrego serca na tym forum !!!
Piszę w imieniu całej naszej rodziny ogromnie wdzięcznej Pani, która znalazła Grubego i nie pozwoliła aby zginął na zimnie w zupełnie obcych warunkach, z dala od bliskich mu osób. Jestem bardzo wzruszona sercem które mu okazała, pomocą oraz poświęceniem.
Grubas to kot z którym się wychowałam i którego nie pozwoliłam oddać gdy przyszedł na świat razem z pozostałym rodzeństwem - pamiętam do dziś dzień kiedy przyszła po niego Pani z córeczką w moim wieku a ja w ostatniej chwili wyrwałam go jej z rąk i uciekłam do domu :)
Zawsze był wyjątkowym zwierzakiem a nawet myślę że jest po prostu członkiem naszej rodziny. Nigdy nie wykazał cienia agresji czy złego humoru, nigdy nikogo nie drapnął tak jak niektóre kotki. Wiecznie się łasił, wygrzewał na kolanach a kiedy wracaliśmy do domu wychodził nam z radością naprzeciw. Nie tak dawno musieliśmy pożegnać się z jego mamą „Pętelką” którą do samego końca Gruby można by rzec opiekował się. Czyścił jej pyszczek i mył uszki. Leżał z nią przy kominku do samego „końca”…
Dlatego też kiedy 8 października 2011 wyszedł jak co dzień przed dom i przepadł wszyscy bardzo to przeżywali. Był już prawie ślepy i głuchy z racji wieku i nigdy nie oddalał się od domostwa. Przychodził zawsze kiedy słyszał głos Mamy lub Taty niosących mu jedzenie. Tym bardziej jesteśmy zdziwieni że znalazł się tak daleko od domu – nie przyszło nam nawet do głowy szukać go w takiej odległości. Rodzice wychodzili i nawoływali wieczorami ale bezskutecznie. W końcu myśleliśmy już o najgorszym – że wyszedł na ulice i zginał pod kołami auta.
Jednak kiedy Tato dostrzegł ogłoszenie wsiadając do autobusu i rozpoznał w nim naszego Grubcia - zaraz zaczęliśmy działać. Mama skontaktowała się z Panią i oto jest z nami z powrotem jak ujęła to moja 9 letnia bratanica „ Babciu, Gruby wrócił i będzie z nami na Wigilii – to jest właśnie ta magia Świąt!!!”


Jeszcze raz ogromnie dziękujemy wszystkim którzy włączyli się w akcje pomocy Grubemu szczególnie Pani Magdzie wraz z rodziną która swoim dobrym serduchem i zaangażowaniem sprawiła że nasz ukochany kot jest znów z nami i swoje ostatnie chwile spędzi w miejscu gdzie się wychował i gdzie wszyscy bardzo go kochają !!!!!

magdalena2112

 
Posty: 7
Od: Pt gru 16, 2011 10:18

Post » Pt gru 16, 2011 11:13 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Niesamowite... 8O :D Dzielny Gruby-Chudy Maurycy :1luvu: Jak ja lubię takie dobre zakończenia :)

Hans

 
Posty: 203
Od: Pt lip 07, 2006 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 16, 2011 11:14 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

No to cieszymy się bardzo :lol: :lol: :lol: A może już by pozostał kotem nie wychodzącym? Tak bezpieczniej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 16, 2011 11:22 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Tak też na pewno zrobimy - będzie wdychał świeże powietrze tylko pod nadzorem aby już się nie oddalił !!!

magdalena2112

 
Posty: 7
Od: Pt gru 16, 2011 10:18

Post » Pt gru 16, 2011 12:20 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

magdalena2112 pisze:Tak też na pewno zrobimy - będzie wdychał świeże powietrze tylko pod nadzorem aby już się nie oddalił !!!



Tak bardzo sie ciesze.Pilnujcie staruszka.Spacerki,tylko pod nadzorem :ok:
Kicio zapadl mi mocno w serducho.Odezwij sie czasem,wstaw fotki.
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 16, 2011 15:35 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Aż się popłakałam jak to czytałam. Cudowne zakończenie! Cieszę się ogromnie.
Obrazek Obrazek Obrazek

Simran

Avatar użytkownika
 
Posty: 793
Od: Czw cze 23, 2011 15:31
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 16, 2011 16:04 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Witajcie, uff odetchnęłam już z ulgą i aż nie mogę uwierzyc że tak szczęśliwe jest zakończenie tej historii. :ryk:
Maurycy poszedł do swojego domku z termoforkami - w końcu były jego :D Niech ma pamiątkę z jesienno-zimowych wojaży.
Pani przekazała mi 200 zł - kicia582 rozliczę się z Tobą zaraz na priv za lekarza i pakiet ogłoszeń.

Czekamy na zdjęcia Maurycego - Grubego w domowych pieleszach :kotek:

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Pt gru 16, 2011 20:57 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Oczywiście zdjęcia wkrótce się pojawią - zamieszczę je z ogromną przyjemnością... Historia naszego Grubasa po raz kolejny pokazał mi że są jeszcze ludzie dobrego serca którym nie jest obojętne cierpienie zwierzęcia... Jeszcze raz wszystkim Osobom na forum dziękuję - zamieściłam całą historię na Facebooku ku pokrzepieniu serc :) Umieściłam link tego forum - może ktoś kiedyś znajdzie się w podobnej sytuacji i będzie potrafił zachować się równie wspaniale jak Pani Magda !!!!

Życzę wszystkim wesołych i spokojnych świąt żegnając się mottem " Okazane dobro drugiej istocie wraca w dwójnasób" Oby Wam wszystkim wróciło się 4 krotnie !!!!!

magdalena2112

 
Posty: 7
Od: Pt gru 16, 2011 10:18

Post » Pt gru 16, 2011 21:06 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Super zakończenie, naprawdę się wszyscy cieszymy.Miałam podobną historię z April.Znalazłam ją , a okazało się, że
tu cytat z jej wątku
viewtopic.php?f=13&t=126905&hilit=April&start=90
ewar pisze:To będzie długi post,ale nie mogę inaczej.Wczoraj napisałam tekst ogłoszenia, dzisiaj zrobiłam parę zdjęć, aby kotkę ogłosić i z Kasią pojechałyśmy do lecznicy zaszczepić April.Niestety ( albo raczej "stety") była kolejka.Wetka usypiała bardzo chorego kota, Duża bardzo to przeżywała, płakała, chciałam ją "zagadać".To mi wychodzi, paplałam równo i do rozmowy włączyli się ludzie z kolejki.April grzecznie siedziała w torbie.Była tam dziewczynka, 13-letnia z pieskiem, szczeniaczkiem.Słyszała historię April, którą opowiadałam i powiedziała,że jej zginęła taka kotka.Coś mnie tknęło i wyjęłam April.Dziewczynka zaczęła płakać.Poznała swoją kotkę!!!Nie wiedziała jednak, czy jej mama zgodzi się wziąć kotkę z powrotem, bała się też,że możemy jej kotki nie oddać.Dałam jej swój numer telefonu i obiecałam, że kotka do niej wróci, a jeżeli mama się nie zgodzi to i tak kotką się zajmiemy.Ledwo podjechałyśmy pod dom , Natalka zadzwoniła,że tak,że oczywiście mama chce kotkę.April, a właściwie Mania natychmiast została tam zawieziona.W domu od razu poczuła się świetnie, maszerowała z ogonem do góry.To już nie była ta wycofana, biedna April, ale Mania, wyluzowana, spokojna kotka.Dziecko płakało, powtarzało "moja Mania", paluszki się jej trzęsły, kiedy szukała zdjęć kotki w telefonie.Biedna, chciała nam udowodnić,że to na pewno jej kotka.Kasia była tam jakiś czas temu ( mieszka blisko) i wszystko jest w porządku.Kotce zostało urządzone posłanko na pralce, bo to jej ulubione miejsce.Piesek ją zaczepia, ale Mania nic sobie z tego nie robi.Happy end po prostu.
Nie chciałam dziecka dręczyć pytaniami, bo było roztrzęsione, ale kotka zniknęła kilka miesięcy temu, kiedy jeszcze mieszkali niedaleko mnie ( niedawno się przeprowadzili).Okoliczności nie znam, była nie wychodząca, nawet bała się wychodzić.Miała problemy z nerkami, była leczona.Szukali jej, były porozwieszane ogłoszenia, ale nikt na nie nie odpowiedział.
Gdyby nie egzamin Kasi, w lecznicy byłybyśmy wczoraj.Gdyby nie kolejka, nie opowiadałabym o April.Gdyby nie problem ze szczeniaczkiem, Natalka nie byłaby w lecznicy.Strasznie dużo tych "gdyby", prawda? Tak się cieszę ze względu na kotkę i to dziecko.Właściwie to płakaliśmy wszyscy, bo i ja i Kasia również.Możecie sobie wyobrazić szczęśliwsze zakończenie?

Po prostu życie pisze takie scenariusze, że szok.
Wesołych Świąt Tobie również, mizianki dla Maurycego/Grubego. I czekamy na zdjęcia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob gru 17, 2011 7:01 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Magda, poproś moda o przeniesienie wątku na koty, dobrze? Kot ma dom :lol: :lol: :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 19, 2011 9:55 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

poprosiłam o przeniesienie wątku ale na razie nie ma odpowiedzi

MagdaCh

 
Posty: 70
Od: Pon lis 14, 2011 11:25

Post » Wto gru 20, 2011 8:56 Re: WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Coś są problemy z przenosinami wątków, ale poczekamy.
A ja czekam na obiecane wieści z domku i zdjęcia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56183
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości