"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny: Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)
Wczoraj Bojownik mial taki kryzys, ze juz sie z nim zegnalam. A dzis rano wstal, zeby sie ze mna przywitac, a nawet wskoczyl na parapet i wyglada przez okno. Wiem, ze niewiele czasu mu zostalo, ale cieszy kazda jego radosc zycia.
Agnesko,napisz jak się czuje Shrek,jak wyszły wyniki badań? Przed Świętami mało czasu na wolną chwilę , ale czekam na wieści i mam nadzieję że dobre? Podaj mi jeszcze numer konta fundacji,proszę.http://s1.tablica.pl/static/tablicapl/e ... badge1.jpg
Shrek ma dobre wyniki badania krwi, testy FIV/FELV ujemne. Tylko humor mu wciąż nie dopisuje, jest w pokoju z małą Karolinką ale na nią fuczy, na mnie trochę też. Potrzeba mu spokoju, cierpliwości i delikatności.
Bojownik nie ma apetytu, jedynie pije wodę. Głównie leży na poduszkach, chociaż przychodzi się witać ze mną, po południu zastałam go wyglądającego przez okno.
Miałam przyjemnośc widzieć Shreka.Głaskałam i gadałam. To piękny ,duży o cudnych oczach kot. Ale te oczyska są bardzo, bardzo smutne. Starsznie w nie patrzeć bo co mu powiedzieć,wyjaśnić, jak pomóc?. On nie wie co się dzieje.Jest zagubiony, przestraszony .Niczego nie rozumie. Czasu mu potrzeba.