sisay pisze:justyna8585 próbowałam się do Ciebie dodzwonić... ale w takim razie zapytam tutaj.
Czy jest jakaś szansa żeby ktoś go przetrzymał do "po świętach" ?
No i czy można liczyć na wsparcie dla niego, gdyby trafił do DT - chodzi o leczenie przede wszystkim.
Ja nie Justyna, ale na jedno pytanie potrafie odpowiedziec, wsparcie na leczenie bedzie. Trzeba "tylko" domu. Masz cos na oku?