Dziś z zapałem zabrałam sie za ubieranie choinki,Tz z ciągnął choinke i zabawki z antresoli , dzielnie przy wchodzeniu na drabinę ,towarzyszył mu Lesio ,(usiłowałam cyknąć pare fot , ale nie stety wyszły fatalnie )Cała trójka , która zwykle o tej porze śpi , asystowała przy strojeniu w lampki , co chwila Miron podgryzał mi sztuczne igiełki, odganiałam jak mogłam , Lesiu władował sie do pudła i obserwował co ja robie . Bombek juz nie zawiesiłam, choinka staneła na balkonie . Ale najsmieszniejsze było to z jaką zwinnoscia , Lesiu wchodził po drabinie i nawet nauczył się juz z niej złazić !Ewuniu zdjecie choinki jutro za dnia !!!!
Mam jeszcze mała choinke na telewizorze ale miejmy nadzieje że jej nie zwalą? A jak zwala to trudno !!!!!!




