Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 17, 2011 23:07 Re: Broszka & Company

Straszliwie uparte te robale :twisted: Faktycznie, jak nie możecie całego stada odrobaczyć, to fatalnie, mogą się zarażać jedne od drugich :(
My się nigdy nie odrobaczaliśmy, namawiam TŻta, ale spojrzał na mnie jak na świra :|
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 18, 2011 8:21 Re: Broszka & Company

Conchita pisze:Straszliwie uparte te robale :twisted: Faktycznie, jak nie możecie całego stada odrobaczyć, to fatalnie, mogą się zarażać jedne od drugich :(
My się nigdy nie odrobaczaliśmy, namawiam TŻta, ale spojrzał na mnie jak na świra :|

Mój TZ też na początku sceptycznie do tego podchodził ale jak mu wytłumaczyłam zagrożenie to zgodził się.
My mamy kontakt z dużą liczbą zwierząt wolnożyjących i dzikich, które mają robale i ich skuteczne odrobaczenie jest niemożliwe bo nawet jak odrobaczę kota wolnożyjącego to on mając kontakty z innymi nieodrobaczanymi kotami które do mnie nie przychodzą zaraz się zarazi i tak w kółko... A potem się do nas przytulają i miziają :roll:
Poza tym są u nas np kuny mieszkające na strychu nad stajnią, zarobaczone i zapchlone a na tym samym strychu śpią niektóre koty wolnożyjące - tego niestety nie przeskoczę... :|

Natomiast dwa razy próbowałam uzyskać receptę na środki dla nas od lekarzy pierwszego kontaktu i nie udało się bo stwierdzili że skoro nie mamy objawów zarobaczenia to nie potrzeba odrobaczać a o profilaktycznym nie słyszeli :roll:
Zaczełam więc brać recepty na środki dla nas od weta - on z całą rodziną też się odrobacza profilaktycznie :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie gru 18, 2011 8:53 Re: Broszka & Company

Ach te robale, same przez nich problemy. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie gru 18, 2011 11:23 Re: Broszka & Company

Zrobiłam sobie plan na ostatni tydzień przed świętami, ciekawe ile z niego uda mi się zrobić :roll:
Optymistycznie zakładam że dam radę umyć okna i posprzątać dokładnie chałupę - no i upiec kilka rodzajów ciast i popichcić na święta :)
Potraw wigilijnych nie robię bo będziemy u rodziny i umówiłam się że przywiozę ciasto.

A jak Wasze przygotowania? :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie gru 18, 2011 12:54 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:(...)

A jak Wasze przygotowania? :wink:

:roll: tak krótko mówiąc...
po naszej niedawnej przeprowadzce nie zdąże niestety wszystkiego uporządkować do świąt... i nawet nie będę się z tym spieszyła :wink:
A na święta, jak co roku, jedziemy do rodzinki na gotowe :mrgreen: a co 8)

Ale pogodę to mamy piekną w tym roku... :roll:
Obrazek...Obrazek .. http://facebook.com/julka75
Obrazek Obrazek Obrazek ...................... Obrazek

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Nie gru 18, 2011 13:46 Re: Broszka & Company

Broszka, poproś lekarza pierwszego kontaktu o skierowanie do lekarza chorób zakaźnych. U ludzi ciężko wyłapać faktyczne objawy robaczycy, ale powinnaś powiedzieć o swoim stadku i o swoich obawach, i że chcesz to sprawdzić. Jeśli to mądry człowiek, powinien Ci pomóc.

Często objawy robaczycy zwalane są na żołądek, zła praca jelit i wątrobę. A one mogą powodować też osłabienie, zawroty głowy, potliwość.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie gru 18, 2011 13:59 Re: Broszka & Company

olafen pisze:Broszka, poproś lekarza pierwszego kontaktu o skierowanie do lekarza chorób zakaźnych. U ludzi ciężko wyłapać faktyczne objawy robaczycy, ale powinnaś powiedzieć o swoim stadku i o swoich obawach, i że chcesz to sprawdzić. Jeśli to mądry człowiek, powinien Ci pomóc.

Często objawy robaczycy zwalane są na żołądek, zła praca jelit i wątrobę. A one mogą powodować też osłabienie, zawroty głowy, potliwość.

Mam problemy z poruszaniem się i nie mogę prowadzić samochodu... Sensownych lekarzy nie ma u nas w pobliskim miasteczku, jeżdżę do lekarzy do miasta 50 km w jedną stronę :(

Ale nie mam żadnych objawów o których piszesz :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie gru 18, 2011 14:04 Re: Broszka & Company

julka75 pisze:
Broszka pisze:(...)

A jak Wasze przygotowania? :wink:

:roll: tak krótko mówiąc...
po naszej niedawnej przeprowadzce nie zdąże niestety wszystkiego uporządkować do świąt... i nawet nie będę się z tym spieszyła :wink:
A na święta, jak co roku, jedziemy do rodzinki na gotowe :mrgreen: a co 8)

Ale pogodę to mamy piekną w tym roku... :roll:

My też jak co roku w gości :piwa:
Co roku rodzinka pyta kiedy w końcu spotkanie będzie u nas, ale my wciąż jesteśmy w trakcie remontu i nie mamy warunków - w sumie bardzo się z tego cieszę bo nie przepadam za takimi spędami rodzinnymi 8)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie gru 18, 2011 14:26 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Co roku rodzinka pyta kiedy w końcu spotkanie będzie u nas, ale my wciąż jesteśmy w trakcie remontu i nie mamy warunków - w sumie bardzo się z tego cieszę bo nie przepadam za takimi spędami rodzinnymi 8)

Ja też nie lubię tych wszystkich spędów. Mój brat stwierdził, że też do mamy nie przyjedzie, bo za dużo kotów, a jego 9 - miesięczne dziecko bierze wszystko do buzi i boi się. Spędzimy więc święta może tylko we dwie, a to daje możliwość odpoczynku :)

Mama dziś mówi mi, żebym mogła się tylko wyspać ................
Przy 5 maluchach to na prawdę problem. Wystarczy, że jeden kocio wstanie w nocy, to jest sygnał dla innych do dzieła :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie gru 18, 2011 14:31 Re: Broszka & Company

Pamiętam jak to było z młodszymi kotami: latanie z prędkością światła do północy i pobudki o 4 rano - na szczęście nasze seniorki śpią teraz grzecznie całą noc :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie gru 18, 2011 14:35 Re: Broszka & Company

Moja citka - 5 latek - tylko lubi jeść i spać :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon gru 19, 2011 8:10 Re: Broszka & Company

5 latek to nie jest już taka młódka :wink:
Nasza najmłodsza Broszka ma niecale dwa lata ale też bardzo mało się bawi bo nie może biegać ze wzgl na kłopoty krążeniowo-oddechowe :|

Biorę się zaraz do roboty, wg planu dzisiaj mycie okien i łazienki oraz odrobaczanie całego zwierzyńca...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon gru 19, 2011 8:51 Re: Broszka & Company

a ja wpadłam pozdrowić ciepło i życzyć zdrowia!
Dwunożnym , wielonożnym i wielokopytnym!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon gru 19, 2011 12:59 Re: Broszka & Company

Ponieważ ruszyła juz ankieta w Krakvecie zapraszam do głosowania na kandydata forum miau czyli Wolontariuszki z Poznańskiego dworca PKS/PKP :arrow: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=14533
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Pon gru 19, 2011 14:47 Re: Broszka & Company

A ja pozdrawiam po pracy :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 188 gości