Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Och biedny Radzio, mój ulubieniec z ferajny, oby szybko się zagoiło :ok:

. Wymiziaj go ode mnie proszę :1luvu:

.

Radek wymiziany i opatrzony

Rana jest duża i w głupim miejscu - pod skórą jest dużo wolnej przestrzeni, więc ma się gdzie gromadzić ropa. Znów jej dużo było ...
Trudno, trzeba będzie codziennie czyścić.
Radek na szczęście cierpliwy i spokojny, jak na "wściekłego" przystało

Humor dzisiaj w kazdym razie zdecydowanie lepszy

Avian pisze:No i przyszła kolei na Radka

Dzisiaj trafił pod nóż ... wczoraj wieczorem wydał mi się "niewyraźny". Zamknęłam w altanie w klatce, na wszelki wypadek.
Rano dalej jakiś taki nieswój, dużo gadał przy dotyku.
No to popołudniu nie było zmiłuj - do weta.
I dobrze!
Wetka po długich poszukiwaniach i obmacywaniu kota znalazła - ropień na głowie i uchu ... wcale nie nowy, bo już wdała sie martwica
Radek był dzielny przy czyszczeniu rany - na żywca ! - ufa swojej ulubionej pani dr, nie drgnął nawet, tylko patrzył swojej chrzestnej w oczy
Teraz odpoczywa w altance, w klatce - mam nadzieję, ze nie rozdrapie przez noc; chciałabym, zeby obyło się bez kołnierza

Tak przy okazji - schudł
Waży 7 z hakiem
Chyba za kiepsko go karmię
... ale obiekcji nie zgłasza

Dzielny wielko-kot! Wg mnie Radzio wielkością - bez zmian.

A ten nowy, pasiasty z filmiku - bardzo ładny...

Radek gabarytowo faktycznie nie wygląda, ze stracił na wadze :lol:

Ta jego wielkość to duża zasługa obłędnego futra, które budzi zachwyt każdego, kto go dotknie

Jest jak sztuczne futerko :lol:

Rana się ładnie goi, Radzio łyka tablety jakby to były super przysmaki :twisted:

Żele na uchu tez mu nie przeszkadzają

Za to nie podoba mu się, że go zamykam na noc w klatce w altanie - jak przyjeżdżam wieczorem, Radek czeka przy bramie, potem ... znika

Normalnie zawsze doprowadzał mnie do altany, a potem szedł ze mną parę działek dalej - tam zostawiam miskę dla nowego pręgusa i Radzio idzie tam ukraść żarełko (bo jak wiadomo kradzione nie tuczy, za to jest smaczniejsze niż to samo we własnej misce

)
Teraz Radek już nie idzie ze mną do altany i potem na drugą działkę - od razu obchodzi dookoła działki i przychodzi z drugiej strony. I nawet podejść nie chce, żeby go nie złapać ...
I tak się zawsze da jakoś podejść, za mało cffffany jest :twisted:

Jeszcze musi trzy noce wytrzymać, dopóki bierze antybiotyk.

Avian pisze:Radek gabarytowo faktycznie nie wygląda, ze stracił na wadze
Ta jego wielkość to duża zasługa obłędnego futra, które budzi zachwyt każdego, kto go dotknie Jest jak sztuczne futerko

Rana się ładnie goi, Radzio łyka tablety jakby to były super przysmaki
Żele na uchu tez mu nie przeszkadzają
Za to nie podoba mu się, że go zamykam na noc w klatce w altanie - jak przyjeżdżam wieczorem, Radek czeka przy bramie, potem ... znika
Normalnie zawsze doprowadzał mnie do altany, a potem szedł ze mną parę działek dalej - tam zostawiam miskę dla nowego pręgusa i Radzio idzie tam ukraść żarełko (bo jak wiadomo kradzione nie tuczy, za to jest smaczniejsze niż to samo we własnej misce )
Teraz Radek już nie idzie ze mną do altany i potem na drugą działkę - od razu obchodzi dookoła działki i przychodzi z drugiej strony. I nawet podejść nie chce, żeby go nie złapać ...
I tak się zawsze da jakoś podejść, za mało cffffany jest

Jeszcze musi trzy noce wytrzymać, dopóki bierze antybiotyk.

Nie ma goopich :twisted:

Radecki już w pełni sprawny, znów zaczepia koty - chce znów zarobić w ucho

Dzisiaj na spacerze po działkach spotkałam pręgusa, wygrzewał sie na słoneczku

Szkoda, ze nie chce zaufać człowiekowi ... bardzo ładny kot, mam nadzieję, że przychodzi codziennie do miski.

Obrazek

Faktycznie śliczny :1luvu:

Podobny do Królowej u Chat :1luvu:

Piękny ten pręgusek, na pewno szybko znalazłby dom

.

Wczoraj rano weszłam do altany, a tam ... wszędzie krew :strach:

Przed padnięciem trupem na zawał uchronił mnie tylko widok całego kociego kompletu, który zameldował się przy drzwiach.

Po pierwszych oględzinach czarnych nie zauważyłam uszkodzeń kota, wiec podejrzenie padło na Pasika ... oczywiście nie dał sie złapać :evil:

Zarządziłam "karniaka" dla wszystkich i koty spędziły dzień w altanie.
Wieczorem jeszcze raz dokładnie obejrzałam czarne (bo krwistych plam przybyło) i znów nic. No to obowiązkowe polowanie na Pasika - już byłam pewna ze coś z nim nie tak, bo tylko powąchał jedzenie i poszedł usiąść w kąciku :roll:

W końcu się udało, obejrzałam go na wszystkie strony i ... nic. Nawet do pysia zajrzałam - bardzo ładnie dziąsła (plazmocytarne!) wyglądają po ostatnim wyrywaniu ząbków. Myślałam, że może mu właśnie z pyska krew kapać, ale nie.
W końcu, jak go już miałam odstawić do kąta, poczułam sklejone futro pod pachą - patrzę, a tam faktycznie zadrapanie, takie jakby zahaczone, ale nie pazurem. Już ładnie zaschnięte i czyste, aż mi się wierzyć nie chce, ze tyle krwi by stamtąd wypłynęło

Musiał się nieźle o coś zaczepić ...

Niewiele mogłam zrobić, poza sprawdzeniem, czy się paprze, posmarowałam Rivellem, zobaczymy dziś (i tak będzie problem ze złapaniem ponownym

).

Tak koty dbają o zapewnienie mi atrakcyjnych weekendów

Kurcze, ale numer...

Trzeba obserwować.

Udało Ci się dodzwonić do dra Igora?

Próbowałam potem ze dwa razy jeszcze, a potem odpuściłam ...

Pasik na razie tylko raz utykał - w sobotę; dałam mu od razu podwójną glukozaminę i wczoraj chodził normalnie

Ponieważ ruszyła juz ankieta w Krakvecie zapraszam do głosowania na kandydata forum miau czyli Wolontariuszki z Poznańskiego dworca PKS/PKP :arrow:

http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=14533

itaka pisze:Ponieważ ruszyła juz ankieta w Krakvecie zapraszam do głosowania na kandydata forum miau czyli Wolontariuszki z Poznańskiego dworca PKS/PKP http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=14533

Absolutnie macie mój głos ! :ok:

... i proszę o głosy dla dworcowych fanów Gagatkowa i Czarnej Armii!

Avian pisze:
itaka pisze:Ponieważ ruszyła juz ankieta w Krakvecie zapraszam do głosowania na kandydata forum miau czyli Wolontariuszki z Poznańskiego dworca PKS/PKP http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=14533

Absolutnie macie mój głos !

... i proszę o głosy dla dworcowych fanów Gagatkowa i Czarnej Armii!

głos oddany :ok:

Co do atrakcji w armii to nie zazdrościmy

Za kotuchy kciuki :ok:

Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Kto przegląda forum