pozdrowienia od moich smrodów

Moderator: Estraven


laylla7 pisze:Witajcie.
Dziekujemy barrrrdzo za kciukasy.
W środę mamy wyznaczoną wizytę u weta.
Jedziemy tylko na steryd i małe pomacanie Bilbunia po kręgosłupie.
Za miesiąc zrobimy kolejne rtg i zobaczymy ,jak tam guz.
Bilbunio nadal w dobrej formie ale spodziewam się lekkiego spadku do środy.
W każdym bądż razie zdażymy znowu postawic go na łapki przed świętami.
wyliczyłam tak podanie sterydu ,żeby w Wigilię o 12stej ,kiedy przemówi ludzikim głosem,nie miał na co sie skarżyć.
Aaa,drogie Kociary ,mam pytanie-czy istnieje jakiś kot ,który nie uczula w ogóle?
Czytałam o Syberyjczykach ale chciałabym to u was potwierdzić. (słyszałam ,że nie wydzielają jakiejś substancji w ślinie i dzięki temu nie uczulają)
Mam znajomego uczulonego na koty ale tez strasznie kochającego futrzaki.
On kombinuje ,jak może ,jakiego kota by tu wziąć.
Koszmaria pisze:laylla7 pisze:Witajcie.
Dziekujemy barrrrdzo za kciukasy.
W środę mamy wyznaczoną wizytę u weta.
Jedziemy tylko na steryd i małe pomacanie Bilbunia po kręgosłupie.
Za miesiąc zrobimy kolejne rtg i zobaczymy ,jak tam guz.
Bilbunio nadal w dobrej formie ale spodziewam się lekkiego spadku do środy.
W każdym bądż razie zdażymy znowu postawic go na łapki przed świętami.
wyliczyłam tak podanie sterydu ,żeby w Wigilię o 12stej ,kiedy przemówi ludzikim głosem,nie miał na co sie skarżyć.
Aaa,drogie Kociary ,mam pytanie-czy istnieje jakiś kot ,który nie uczula w ogóle?
Czytałam o Syberyjczykach ale chciałabym to u was potwierdzić. (słyszałam ,że nie wydzielają jakiejś substancji w ślinie i dzięki temu nie uczulają)
Mam znajomego uczulonego na koty ale tez strasznie kochającego futrzaki.
On kombinuje ,jak może ,jakiego kota by tu wziąć.
Ashera nie uczula.
trzeba ją sprowadzić ze stanów,kosztuje 5tys dol.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 8 gości