Tak trafiła do nas.
Jest ZDROWA, po przeglądzie technicznym. Jej jedynym problemem są zęby - a właściwie ich brak, ostało się niewiele

Oczywiście tym, którzy twierdzą, że ośmioletni kot to staruszek, to polecam ją poobserwować przy zabawie - piłki, myszki, własny ogon. Na dwumetrowy drapak oczywiście też się wspina. Jak się rozszaleje, to i naszego Czarnucha (też taki stary jak ona) wciągnie w wir zabaw. A propos kotów - niby tyle lat była jedynaczką, a z naszymi kotami nie było ani jednej awantury, dogadują się świetnie, idealna na DOKOCENIE.
Co do ludzi - na początku nie dała się nawet złapać, teraz to niby można, ale nie lubi brania na ręce. Natomiast człowiek leżący, siedzący, nie przejawiający aktywności fizycznej - o tak, wejść, pougniatać ciasteczka, pofurczeć na cały regulator. Specjalność to strzelanie baranków od tyłu, z oparcia kanapy. Potrafi być wręcz nachalna.
Ma ogłoszenia, niestety nie jest śliczna i malutka, co gorsza, potwornie niefotogeniczna




Właściwie nie ma wad, no, czasem wejdzie na blaty w kuchni zobaczyć co tam.

Jeśli ktoś chce spokojnego, dojrzałego i niekłopotliwego kota, który może dać jeszcze wiele radości, nie znajdzie lepszego.