maria_z pisze:Czy można oddać kotka do domu, w którym kot umarł na białaczkę? W domu jest jeszcze jedna kotka - miała robiony test, jest zdrowa. Nie mam żadnych doświadczeń dotyczących kociej białaczki.
Cytuję
Białaczkę wywołuje retrowirus FeLV. Źródłem zakażenia są koty domowe. Zakażony kot wydziela zarazek ze śliną, kałem, moczem mlekiem i innymi wydzielinami. Głównym nośnikiem jest jednak ślina.
Ze względu na dużą wrażliwość wirusa na działanie środowiska zewnętrznego (w temparaturze pokojowej traci zakaźność w ciągu kilku minut) do zakażenia potrzebny jest dłuższy, bezpośredni kontakt z chorym zwierzęciem. Dlatego też najczęściej choroba przenosi się podczas lizania, z zarażonej matki na potomstwo lub podczas zabaw między kociętami. Ma to szczególne znaczenie wobec faktu, że właśnie młode koty są najbardziej podatne na tą chorobę. Już po 16 tygodniu życia nabierają większej odporności. Starsze koty zarażają się gdy przebywają w większych grupach, w niewielkich pomieszczeniach i korzystają np. z tych samych misek lub dojdzie między nimi do pokąsania. Możliwe jest również zakażenie śródmaciczne.
Najczęściej na białaczkę chorują osobniki młode, do dwóch lat.
Koty które zetknęły się z wirusem białaczki mogą zareagować w trojaki sposób:
•1/3 osobników trwale się zakazi wirusem. Będą jego siewcami do końca życia. Rzadko kiedy żyją dłużej niż 3 lata.
•1/3 - przejdzie krótkie zakażenie po którym uzyskają odporność na wirusa do końca życia
•1/3 - nie zarazi się, nie nabierze więc odporności.