Nasze koty i bywa że kocięta /cz. diabli wie która, ponownie

Zgadzam sie, zero zimy! :mrgreen:

Doberek!

Ale mnie poczta wku... :evil:

Nie doszedł obraz... Jutro poczta nie pracuje...

mojekoty pisze:Ale mnie poczta wku... Nie doszedł obraz...

pieprzone święta :evil:

Dzisiejsza Niuni:

I uwaga: nastąpił pewny postęp ze strony Niuniaszka :wink:

:

Dlaczego ja wcześniej jakoś nie przyuważyłam, że istnieje u Was istotka o wdzięcznym imieniu Niunia ? :roll:

piękna jest :1luvu:

Monika, widać że zimno u Ciebie, bo okutana jesteś od stóp do główki

magdaradek pisze:istnieje u Was istotka o wdzięcznym imieniu Niunia ?

Annushka

magdaradek pisze:Monika, widać że zimno u Ciebie

a nie mowiłam ja? :twisted:

Tak jestem do tyłu z czytaniem że powiadomienia mi z wlasnego wątku nie przychodzą :mrgreen:

Niusia sie przelamała :ok:

Szura-najmysi mama pisze:Niusia sie przelamała

nie do końca, to było pierwsze, lekkie przełamania lodów na zasadzie udawania "nie widzę, że ona tam jest" :wink:

kalair pisze:Zgadzam sie, zero zimy!
Doberek!

Zimie mówimy stanowcze NIE :!:

Ale szczerze , to wolę te dwa -trzy st na minusie i słoneczko ,niż dzisiejsze plus 6, wiatr , obrywający uszy nawet pod czapki :mrgreen:

i deszcz prosto w pysk :evil:

Mysiu, ale foty piękne som :piwa:

Witamy!
Ale dzień okroopny , Tz zbudzil mnie skoro świt , tak sie glosno szykował na kursokonferencję !!!!!!
Koty juz od 6 dopominaly sie sniadania !!!!
Wstałam zła , obolała i kręcę się jak ,,mucha w smole,, dopadła mnie jakas depresja chyba ....a tu tez cisza !!!! Obrazek

Monika, jak ja wstaję o 5 to wszystkie koty wstaja też i czejaja na poranne śniadanko. Zupełnie jak sępy wietrzące padlinę :mrgreen:

Przyuczyly mnie że wieczorem szykuję mięsko a rano podgrzewam w mikrofali i serwuję zabiedzonym kotom jedzonko!

Monika53 pisze:Tz zbudzil mnie skoro świt , tak sie glosno szykował na kursokonferencję !!!!!!

to co on robił?

Zawsze jak wstaje to tak głosno, że się zawsze obudze !!! Adzis prasował o 6rano , deskamu spadl i wcałym domu huk jak cholera , pozapalal wszedzie swiatla i łaził jeszcze w stukajacych butach i ,,stepował , po chałupie no nie szło juz spac !!! skutek taki ze siedze nie wyspana , dopadł mnie jeszcze jakis leń!!!!!! Koty śpia na parapetach a ja siedze zamiast brać sie za jakąs robote........ góra prasowania czeka :cry: